W ostatnich miesiącach zaszły zmiany legislacyjne, które rozszerzyły kompetencje farmaceutów. W życie weszła m.in. ustawa o zawodzie farmaceuty, która wprowadziła pojęcie opieki farmaceutycznej. Niedawno ruszył też Pilotaż Przeglądów Lekowych. Od blisko roku farmaceuci mogą też szczepić przeciw COVID-19, a od niedawna też przeprowadzać testy diagnostyczne. Nowe kompetencje farmaceuci nabywają w ramach kształcenia podyplomowego, ale docelowo powinny one być też wynikiem zmian w kształceniu akademickim. To z kolei wymaga rozwoju zaplecza dydaktycznego i infrastruktury akademickiej (czytaj również: Młodzi farmaceuci chcą szczepić, ale nie mają się gdzie szkolić…).
Kształcenie farmaceutów i infrastruktura
W tej sprawie interpelację do Ministra Zdrowia skierował niedawno poseł Piotr Uruski. Zwraca on uwagę, że rozporządzenie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 26 lipca 2019 r. w sprawie standardów kształcenia przygotowującego do wykonywania zawodu lekarza, lekarza dentysty, farmaceuty, pielęgniarki, położnej, diagnosty laboratoryjnego, fizjoterapeuty i ratownika medycznego, określa niezbędną infrastrukturę do kształcenia ma kierunku farmaceutycznym. Wynika z niego, że proces kształcenia odbywa się z wykorzystaniem infrastruktury pozwalającej na osiągnięcie efektów uczenia się, a zajęcia kształtujące umiejętności praktyczne przewidziane programem studiów są realizowane w odpowiednio wyposażonych pracowniach, laboratoriach, aptekach oraz oddziałach szpitalnych. Wskazuje się przy tym, że, nauczanie praktyczne może odbywać się w oparciu o infrastrukturę uczelni lub podmiotów wykonujących działalność leczniczą, z którymi uczelnie zawarły umowy lub porozumienia.
– Realizacja efektów uczenia się dla kierunku farmaceutycznego wymaga zatem zapewnienia adekwatnej infrastruktury, którą spełniają w wielu uczelniach tylko ogólnodostępne apteki akademickie, prowadzone prze uczelnie. Pełnią one kluczową rolę w praktycznym przygotowaniu do wykonywania zawodu farmaceuty, zapewniając unikalne zaplecze do realizacji zajęć – pisze poseł Uruski.
Zwraca on uwagę, że ostatnie zmiany legislacyjne wdrażane przez Ministerstwo Zdrowia rozszerzające kompetencje farmaceutów, wymagają rozwoju zaplecza dydaktycznego dla praktycznej nauki zawodu (czytaj również: Od dzisiaj farmaceuci mogą już szczepić przeciwko grypie w aptekach).
– Nie ulega wątpliwości, że zakres kompetencji farmaceutów będzie zwiększany, co niesie za sobą konieczność kształcenia podyplomowego, które także winno się odbywać z zapewnieniem praktycznego nauczania w ramach aptek ogólnodostępnych. Aktualnie w Ministerstwie Zdrowia trwają prace nad regulacją kursów kwalifikacyjnych obejmujących problematykę m.in. opracowywania indywidualnego planu opieki farmaceutycznej w aptekach, czy prowadzenia racjonalnej polityki antybiotykowej – pisze poseł.
Apteki akademickie jak szpitale kliniczne
W ocenie Piotr Uruskiego nie można przeprowadzić praktycznych zajęć określonych Rozporządzeniem Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego bez dostępu do apteki ogólnodostępnej. Zajęć tych nie można także przeprowadzić w aptece szpitalnej, z racji na zupełnie inny charakter przypisanych tam obowiązków).
– Należy przy tym zaznaczyć, że apteki ogólnodostępne na terenie kraju, posiadające różna strukturę właścicielską, nie są zainteresowane prowadzeniem działań naukowo – dydaktycznych w zakresie szkolenia przed- i podyplomowego studentów oraz farmaceutów na terenie swoich placówek. Tym samym uczelnie medyczne nie mogą zapewnić infrastruktury na mocy podpisanych umów z podmiotami zewnętrznymi, skoro podmioty te nie posiadają odpowiedniego zaplecza infrastrukturalnego do realizacji praktycznego nauczania zawodu a w dużej części nie są chętne do realizacji działalności dydaktycznej – uważa poseł.
W jego ocenie jedynym sposobem prowadzenia profesjonalnego szkolenia praktycznego jest posiadanie przez uczelnię apteki ogólnodostępnej z możliwością aktywnego udziału nauczycieli akademickich w procesie dydaktycznym. Poseł zwraca też uwagę, że ogólnodostępne apteki akademickie często jako jedyne podmioty oferują możliwość przygotowania leków recepturowych (czytaj również: Pilotaż Przeglądów Lekowych rusza w 75 aptekach w całej Polsce. Ile było chętnych?).
– Ogólnodostępne apteki akademickie można zatem porównać do szpitali klinicznych, gdzie w przypadku zawodów medycznych prowadzona jest znacząca cześć zajęć o charakterze praktycznej nauki zawodu. Uczelnie medyczne na mocy Ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (Dz.U. 2011 nr 112 poz. 654) mogą być podmiotem tworzącym dla szpitali klinicznych – Uczelnia medyczna może utworzyć i prowadzić podmiot leczniczy w formie samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej albo spółki kapitałowej (art. 6.1). Ustawodawca zapewnił taką możliwość uczelni medycznej m.in. z racji na konieczność realizacji zadań dydaktycznych w powiązaniu z udzielaniem świadczeń opieki zdrowotnej. Tożsame rozwiązanie prawne wydaje się niezbędne dla prowadzenia ogólnodostępnych aptek przez uczelnie medyczne – uważa Uruski.
Problem z „apteką dla aptekarza”
Okazuje się jednak, że problemem w tej sytuacji stają się przepisy, jakie do Prawa farmaceutycznego wprowadzono w 2017 roku. Tzw. apteka dla aptekarza sprawia bowiem, że możliwość otwarcia apteki ma obecnie tylko farmaceuta posiadający Prawo Wykonywania Zawodu w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej lub spółki jawnej lub partnerskiej takich farmaceutów.
– Uczelnie medyczne zostały wyłączone z możliwości utworzenia nowej apteki ogólnodostępnej. Należy także zauważyć, że przepisy prawa nie przewidują. zmiany lokalizacji ogólnodostępnych aptek akademickich powołanych na podstawie wcześniej obowiązujących aktów prawa. Skutkuje to – w przypadku konieczności zmiany lokalizacji ogólnodostępnej apteki akademickiej – nie wydaniem przez Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej w nowej lokalizacji – zwraca uwagę poseł.
W jego ocenie problem dotyczy zatem dwóch zagadnień mających kluczowe znaczenie dla kształcenia kadr farmaceutycznych, które realizowane jest w aptekach ogólnodostępnych prowadzonych przez uczelnie medyczne. Z jednej strony jest to brak możliwości uzyskania zgody na utworzenie nowej apteki ogólnodostępnej przez uczelnię medyczną. A to jest niezbędne z racji na zwiększające się zadania farmaceutów i konieczność praktycznego przygotowania do wykonywania zawodu. Natomiast z drugiej strony pojawia się brak możliwości zmiany lokalizacji apteki ogólnodostępnej prowadzonej przez uczelnię medyczną na podstawie zezwolenia, które przyznano przed wejściem w życie „apteki dla aptekarza”. Wydanie zgody na zmianę lokalizacji oznacza bowiem de facto wydanie nowego zezwolenia (czytaj również: Poseł pyta Ministra Zdrowia o problem z „apteką dla aptekarza”).
Co z tym zrobi Minister Zdrowia?
W swojej interpelacji poseł Uruski pyta więc Ministra Zdrowia czy dostrzega zagrożenie zamknięcia ogólnodostępnych aptek akademickich w przypadku konieczności zmiany ich lokalizacji oraz konsekwencji dotyczących braku możliwości realizacji praktycznego nauczania zawodu dla farmaceutów w ramach kształcenia przeddyplomowego? Poseł chce też wiedzieć czy w obliczu zwiększanego zakresu kompetencji farmaceutów w oparciu o wdrażane rozwiązania legislacyjne Ministerstwa Zdrowia, wymagające adekwatnego zaplecza infrastrukturalnego do praktycznego nauczania zawodu – resort zauważa konieczność rozwoju ogólnodostępnych aptek akademickich prowadzonych przez uczelnie medyczne?
– Czy Resort planuje nowelizację Ustawy Prawo Farmaceutyczne w zakresie przepisów określających podmioty uprawnione do uzyskania zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej, umożliwiając tym samym uzyskanie zezwolenia na prowadzenie apteki dla uczelni medycznej posiadającej kierunek farmaceutyczny, realizującej równocześnie zadania dydaktyczne wynikające z kształcenia przed i podyplomowego w zawodach medycznych? – pyta poseł.
©MGR.FARM
Jak oceniasz artykuł?
Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułuUdostępnij tekst w mediach społecznościowych
0 komentarzy - napisz pierwszy Komentujesz jako gość [zaloguj się lub zarejestruj]