REKLAMA
pon. 22 maja 2023, 11:01

Bezpłatne leki „18 minus” i „65 plus”. Gdzie tkwi haczyk?

Rządząca parta obiecuje bezpłatne leki „18 minus” i „65 plus”. Niektórzy pacjenci już o nie pytają w aptekach. Jakie leki będą darmowe? Ile to będzie kosztować? Od kiedy zaczną obowiązywać i dlaczego tak późno…

Bezpłatne leki "18 minus" i "65 plus" prowokują do pytań i analiz (fot. Shutterstock)
Bezpłatne leki "18 minus" i "65 plus" prowokują do pytań i analiz (fot. Shutterstock)

Podczas konferencji programowej Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło plany rozszerzenia oferty bezpłatnych leków w roku 2024. Obecnie program „Leki 75 plus” (wprowadzony we wrześniu 2016 roku), umożliwia pacjentom powyżej 75. roku życia bezpłatny dostęp do niektórych leków refundowanych. Teraz planuje się poszerzenie grupy beneficjentów o osoby w wieku od 65. roku życia oraz dzieci i młodzież do 18. roku życia.

Dzieci i osoby w wieku 65+ realizują w sumie ponad jedną trzecią recept w polskich aptekach. 17,6 proc. recept wystawianych jest na leki dla dzieci, a 20,1 proc. dla seniorów w wieku 65+. Po wprowadzeniu zapowiadanych programów „18 minus” i „65 plus” w sumie nawet 15 mln osób może mieć prawo do bezpłatnych leków. Czy faktycznie spowoduje to poprawę leczenia dzieci, młodzieży, seniorów i czy to się ekonomicznie opłaca?

Darmowe leki… ale nie wszystkie

Pierwsza lista bezpłatnych leków dla seniorów 75+ (lista S) powstała w 2016 roku. Dziś znajduje się na niej ponad 2 tysiące pozycji, obejmujących 175 substancji czynnych. To podstawowe leki, stosowane np. w nadciśnieniu tętniczym, chorobie wieńcowej, astmie, przewlekłej obturacyjnej chorobie płuc, cukrzycy. Nie wszystkie, bo na liście może znaleźć się tylko lek przepisywany na receptę, który jednocześnie jest lekiem refundowanym.

Propozycje leków, jakie powinny znaleźć się na liście bezpłatnych leków, składają konsultanci krajowi w danej dziedzinie medycyny. Następnie podlegają one ocenie, porównującej wartość terapeutyczną do skutków ekonomicznych bezpłatnego wydania leku.

Nie wiadomo, jakie leki trafią na listę „65 plus”. Według zapowiedzi, będą to prawdopodobnie te same, które są już na liście „75 plus”. Osobna lista musi powstać dla dzieci i młodzieży, gdyż w tej grupie farmakoterapia wygląda zupełnie inaczej. Z informacji Ministerstwa Zdrowia wynika, że oferta wyborcza bezpłatnych leków dla dzieci dotyczyłaby preparatów obecnych już na liście dla seniorów, i byłaby poszerzona o antybiotyki.

Koszt obietnic PiS o bezpłatnych lekach

Od początku obowiązywania programu „75 plus” (2016 r.) do chwili obecnej, wydano na niego ok. 4,4 mld zł. W skali roku korzystało z niego średnio ok. 1,2 mln pacjentów. Koszt wprowadzenia bezpłatnych leków dla dodatkowych wskazanych grup będzie zależał od zakresu programu, który nie został sprecyzowany.

Pewnym punktem odniesienia może być koszt programu darmowych leków 75+ (obejmuje ponad 2 tys. preparatów), który w 2022 wyniósł 830 mln zł. Według danych GUS, na koniec 2022 w Polsce żyło 2,8 mln osób w wieku 75+ oraz 4,6 mln osób w wieku 65-74. Rozszerzenie obecnych uprawnień w przypadku osób starszych na grupę 65-74 mogłoby więc potroić koszt programu.

Liczebność dzieci i młodzieży to z kolei ok. 7 mln osób. W ich przypadku przeciętny koszt leku i częstotliwość stosowania są znacząco niższe. Po rozszerzeniu uprawnionych grup, według szacunków MZ, koszt programu w przyszłym roku ma wynieść ok. 2,4 mld zł rocznie.

Skąd na to pieniądze?

Szef resortu zdrowia zapewnia, że pieniądze na bezpłatne leki “18 minus” i „65 plus” się znajdą. Eksperci przypominają jednak, że pod koniec ubiegłego roku rząd w ramach tzw. ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty wytransferował z Narodowego Funduszu Zdrowia gigantyczne pieniądze (ok. 12,5–12,6 mld zł).

Tegoroczny budżet NFZ jeszcze na tym nie ucierpiał. Wszystko dlatego, że kwotę tę pokryto ze środków Funduszu Zapasowego (to oszczędności wynikające m.in. z nierealizowania świadczeń w czasie pandemii). Już w przyszłym roku luka w finansowaniu publicznej ochrony zdrowia wyniesie jednak ponad 15 mld zł (to analizy robione jeszcze przed ogłoszeniem, że program bezpłatnych leków będzie rozszerzony).

Skąd rząd weźmie pieniądze na jej pokrycie?  Zapewne doraźnie dojdzie do przesunięć wydatków realizowanych zarówno w ramach budżetu NFZ, jak i budżetu państwa. Pozostaje pytanie: co potem?

Obietnice wyborcze w obszarze zdrowia i zarzuty o populizm

Słowa, jakie padły w czasie konwencji programowej PiS, wywołały sporo komentarzy. Obok słów poparcia padły zarzuty o wyborczy populizm.

– Z jednej strony darmowe leki dla osób po 65/do 18 r.ż. oznaczają, że mniej się będzie marnować pieniędzy w systemie (leczenie powikłań niebrania leków jest droższe niż leki). Z drugiej mówimy o darmowych lekach i tak już refundowanych. A problemem są drogie nierefundowane – napisał na Twitterze Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy NIL.

Podobnie do sytuacji odniosła się Dorota Korycińska, prezes Ogólnopolskiej Federacji Onkologicznej, napisała: „Mali pacjenci z rzadkimi chorobami czekają na te leki. Skończą się zbiórki publiczne. Czekamy!”.

Z kolei dr Krzysztof Bukiel, założyciel i były przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (od 1991 do 2022), odnosząc się do zapowiedzi PiS, podsumował: „Niech już wreszcie wszystko będzie za darmo”.

Co na to producenci leków?

Przedstawiciele producentów leków wstrzymują się z oceną zapowiadanych zmian do momentu, gdy poznamy ostateczne listy bezpłatnych leków. Dopiero wtedy będą gotowi określić, jaki wpływ te zmiany mogą mieć na rynek.

– Jeżeli jacyś pacjenci nie realizowali recept ze względów finansowych, to te zmiany będą służyć ich zdrowiu, bo umożliwią im skuteczne leczenie. Natomiast jeśli chodzi o wpływ na rynek producentów, nie wiemy, jaki on będzie, bo nieznana jest oficjalna wersja (kształt) listy darmowych leków 65+ i do 18. roku życia” –  skomentował Krzysztof Kopeć, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego „Krajowi Producenci Leków”.

Darmowe leki? „Nikt nie powiedział, że wszystkie”

O wprowadzenie bezpłatnych leków dla dzieci i młodzieży oraz dla seniorów od początku 2024 r. został zapytany rzecznik PiS Rafał Bochenek i wyjaśnił, że „zmienia się grupa docelowa i zakres leków również się zmieni, będzie poszerzony”. W odpowiedzi na pytanie, dlaczego nie zapowiedziano zmiany grupy darmowych leków, tylko zmianę grupy docelowej, Bochenek odparł, że „będzie zmieniona grupa docelowa ponieważ to będzie dodatkowych 12 mln osób, które będą objęte naszymi programami, tak szacujemy w tym momencie. Chodzi tutaj o osoby w wieku senioralnym, czyli od 65 rok życia, jak i również dzieci i młodzież do 18 roku życia”. Rzecznik PiS zaznaczył, że „będzie to najprawdopodobniej kilka tysięcy dodatkowych leków”.

Pracujemy w tym momencie nad listą. Na pewno również to rozwiązanie będzie wdrożone przez rząd Prawa i Sprawiedliwości – zapewnił rzecznik PiS.

Z kolei Rzecznik Rządu Piotr Müller dopytywany, czy szacowana kwota jest wystarczająca, oznajmił:

Nikt nie powiedział, że wszystkie leki, nikt nie użył takiego określenia, że wszystkie. To jest rząd wielkości – zależnie od szerokości tej listy leków – dodatkowo od 1 mld zł do 2 mld zł – wyjaśnił. Jak dodał, „jest określona lista najważniejszych leków”. Zapowiedział, że rozszerzenie listy leków będzie konsultowane ze środowiskiem medycznym.

Kiedy program zacznie działać?

W miniony piątek zapytano szefa resortu zdrowia w TVP Info o zapowiedziane rozszerzenie programu darmowych leków o kolejne grupy uprawnionych. Jego odpowiedź rzuciła nieco więcej światła na kalendarz wprowadzanych zmian.

– Celujemy na 1 stycznia, ale przymierzamy się, czy ewentualnie nie byłoby możliwości wcześniejszego wprowadzenia tego programu. Na razie analizujemy taki wariant, żeby ewentualnie w ostatnim kwartale 2023 r., ale – tak jak mówię – decyzja jeszcze nie zapadła – powiedział Niedzielski, pytany, od kiedy konkretnie będą bezpłatne leki dla dzieci i osób 65+.

Pytany zaś o koszty rozszerzenia programu odpowiedział: „szacujemy, (że) mniej więcej 1,5-2 mld zł więcej”.

– To są poważne środki, które w ramach budżetu zdrowia będą dostępne – dodał.

Pomysł szlachetny i powszechny

Pomimo coraz wyższych nakładów na opiekę zdrowotną, w Polsce obserwujemy jeden z najwyższych wskaźników współpłacenia pacjenta za leki w Europie. Wysokie obciążenie kosztami leków często tworzy finansową barierę dostępności, prowadząc do sytuacji, w której najbiedniejsi rezygnują z ich zakupu. Obniżenie odpłatności z pewnością spowoduje, że mniej pacjentów zrezygnuje z zakupu swoich leków. Ustrzeże ich to przed możliwymi powikłaniami wynikającymi z zaniechania terapii.

Wzrost wydatków na zdrowie to słuszny i postulowany kierunek. Szczególnie zważywszy na to, że w Polsce wydaje się na ten cel na głowę połowę tego, co średnio w UE. Również pod względem odsetka PKB to jedna z najniższych wartości w Europie. My dążymy do 7 proc., a Czesi już wydają ponad 9. I to przy wyższym PKB per capita. Jest jednak pewne „ale”. Na zdrowie, tak jak i na każdy inny publiczny system, można wydać gros pieniędzy i nie uzyskać żadnej poprawy. System bowiem musi być przede wszystkim sprawny i efektywny.

©MGR.FARM

Artykuł sponsorowany
Redakcja mgr.farm

Osoby z niepełnosprawnością w aptece

29 maja 202309:24

Istotne, że niepełnosprawność odnosi się do stanu zdrowia o charakterze fizycznym oraz psychicznym. Natomiast ograniczenia wynikające z niepełnosprawności wpływają na codzienne funkcjonowanie jednostki w zakresie dysfunkcji fizycznych i czynnościowych organizmu, a także życia społecznego, gdzie zaburzone jest pełnienie określonych ról. Ponadto, z niepełnosprawności wynikają ograniczenia o charakterze psychologicznym, związanych z utratą podmiotowego traktowania oraz samodzielności w podejmowaniu decyzji dotyczących życia codziennego.

Codziennie w aptece farmaceuci spotykają się z osobami z niepełnosprawnościami (OzN), które wymagają szczególnego podejścia – pod względem fizycznym, społecznym oraz psychologicznym. Pamiętając o tym, że każdy pacjent wymaga indywidualnego podejścia, farmaceuci powinni być szczególnie wrażliwi na ich potrzeby oraz wymagania i wykazywać się wysokim poziomem empatii oraz zrozumienia dla pacjenta z niepełnosprawnością, aby zapewnić mu jak najwyższą jakość opieki i wsparcia.

Trudności osób z niepełnosprawnością w aptece

Osoby z niepełnosprawnościami często mają problemy z komunikowaniem się – nadawaniem mowy oraz jej rozumieniem, co wpływa na trudności w zrozumieniu instrukcji dotyczących zamawiania i przyjmowania leków. Wskazanymi trudnościami może być brak wglądu w swój stan zdrowia, co skutkuje problemami w komunikowaniu potrzeb oraz zrozumieniu własnych ograniczeń o charakterze psychoruchowym. Efektem nakładających się problemów jest rezygnacja z wykupowania leków oraz ich regularnego przyjmowania. Do takiej grupy zaliczamy pacjentów z zaburzeniami mowy, problemami słuchowymi, pacjentów po udarze oraz pacjentów z zaburzeniami neurologicznymi. Inną grupą pacjentów są osoby z trudnością w poruszaniu się. Mogą być to osoby niewidome czy z zaburzeniami ruchowymi oraz osoby poruszające się o kulach lub na wózkach inwalidzkich. Wskazane jest aby farmaceuci, i generalnie personel aptek, powinni być przygotowani do kontaktu z pacjentem z niepełnosprawnością w celu zapewnienia mu odpowiedniej opieki – uwzględniającej komfort fizyczny, społeczny oraz emocjonalny.

Indywidualne podejście

To jeden z najważniejszych aspektów w kontaktach z OzN   – uwzględniający jej możliwości oraz potrzeby wynikające z niepełnosprawności. Szczególnie ważna jest tutaj cierpliwość, wyrozumiałość oraz gotowość do pomocy. Dlatego szczególnie istotną umiejętnością w pracy farmaceuty jest identyfikacja indywidualnych potrzeb pacjenta w celu zapewnienia mu profesjonalnej opieki oraz wysokie umiejętności komunikacyjne. Istotą jest tutaj umiejętność aktywnego słuchania, czyli skupienie uwagi na tym, co mówi i o co pyta pacjent, akceptacja jego aktualnego stanu zdrowia oraz wynikającej z niej niepełnosprawności i trudności w poruszaniu się, komunikowaniu czy rozumieniu, stwarzanie przestrzeni do zadawania pytań czy wyrażenia obaw i wątpliwości związanych z farmakoterapią, a także podążanie za pacjentem, czyli sygnalizowanie, że rozumiemy, co pacjent chce nam przekazać oraz proponowanie rozwiązań w leczeniu, uwzględniających ograniczenia psychoruchowe pacjenta. Ponadto umiejętności komunikacyjne farmaceuty powinny obejmować skuteczne radzenie sobie ze stresem własnym oraz pacjenta. Umiejętności te podnoszą jakość obsługi oraz pozwalają stworzyć bezpieczną przestrzeń do komunikacji między farmaceutą, a pacjentem. Dlatego już w trakcie studiów zajęcia z psychologii komunikacji oraz zarządzania emocjami powinny stanowić podstawę kształcenia przyszłych farmaceutów.

Pacjent niewidomy i niedowidzący

Pacjentów należących do tej grupy można wesprzeć poprzez czytanie etykiet leków, opisanie ich dawkowania oraz szczególnych instrukcji ich zażywania, a także pomagając przy ich zamawianiu. Farmaceuta może także zaproponować alternatywne postaci leków, takie jak tabletki o wyraźnej strukturze lub leki w płynie z etykietami w reliefie.

Pacjent z trudnościami w poruszaniu się

Osoby na wózkach inwalidzkich lub z innymi niepełnosprawnościami ruchowymi mogą mieć trudności z dostępem do półek z suplementami, popularnymi lekami bez recepty lub z poruszaniem się po aptece. Farmaceuci powinni zapewnić im wygodne miejsce do oczekiwania na swoją kolejkę lub obsłużyć ich w pierwszej kolejności, minimalizując lub eliminując dyskomfort oczekiwania i stania nieruchomo w jednej pozycji. Mogą również zaoferować dostawę leków bezpośrednio do domu pacjenta.

Pacjent z problemami poznawczymi

Farmaceuci powinni stosować jasne i zrozumiałe instrukcje dotyczące zażywania leków, używając prostych i łatwych do zrozumienia określeń. Pacjenci z niepełnosprawnościami mogą mieć trudności ze zrozumieniem bardziej skomplikowanych instrukcji, dlatego farmaceuci powinni upewnić się, że pacjent w pełni rozumie w jaki sposób zażywać i dawkować leki. – Można to zrobić prosząc go, aby powtórzył swoimi słowami instrukcje, które chwile wcześniej usłyszał od farmaceuty.

Pacjent z problemami emocjonalnymi

Pacjenci z niepełnosprawnościami często doświadczają problemów o charakterze emocjonalnym – na przykład wysokiego poziomu lęku i stresu związanego z obawami o swój stan zdrowia. W kontakcie z nimi farmaceuci powinni wykazać się empatią i zrozumieniem oraz wskazać na możliwość skorzystania ze wsparcia psychologicznego lub wizyty u lekarza psychiatry. To istotne z punktu widzenia rozszerzonej opieki farmaceutycznej, która wzmacnia rolę farmaceuty w systemie opieki zdrowotnej. Dzięki temu  współpraca pomiędzy nim, lekarzem i pacjentem ulegnie umocnieniu. Biorąc pod uwagę częste nakładanie się objawów somatycznych i psychosomatycznych u OzN, poszerzona opieka farmaceutyczna umożliwi wyższą jakość obsługi pacjenta w postaci lepszej diagnostyki różnicowej problemów o charakterze emocjonalnym oraz umożliwi pacjentom szybsze dotarcie do specjalisty w celu wdrożenia ewentualnego leczenia psychiatrycznego lub poradnictwa psychologicznego.

Podsumowanie

Farmaceuta odgrywa istotną rolę w zapewnieniu wysokiej jakości opieki farmaceutycznej dla pacjentów z niepełnosprawnościami, którzy mają trudności na poszczególnych etapach zakupu leków – od momentu ich zamówienia, przez problemy w komunikacji dotyczące rodzaju przyjmowanych leków i ich dawkowania, po problemy w dotarciu do apteki oraz sprawnym poruszaniu się po niej. Wszystkie te aspekty stanowią problemy o podłożu psychologicznym, które mogą wpłynąć na niechęć do odwiedzania apteki oraz w konsekwencji wpłynąć na zaburzenie lub zaniechanie farmakoterapii. Mając to na uwadze, farmaceuci powinni wykazywać wysoki poziom empatii wobec tej grupy pacjentów, a w kontakcie z nimi wykazać się wysokim poziomem komunikacji, uwzględniającym zindywidualizowane potrzeby oraz wymagania każdego pacjenta.

dr n. społ Milena Marczak

 

 

Gedeon Richter Plc., z siedzibą w Budapeszcie, jest jedną z największych firm farmaceutycznych w Europie Środkowo-Wschodniej, coraz prężniej rozwijającą swoją działalność na rynkach Europy Zachodniej, w Chinach i Ameryce Łacińskiej. Wachlarz produktów firmy Richter obejmuje wiele ważnych obszarów terapeutycznych, m.in. ginekologię, ośrodkowy układ nerwowy oraz układ sercowo-naczyniowy. Posiadając największe centrum badawczo-rozwojowe w Europie Środkowo- Wschodniej, spółka Richter koncentruje swoje badania nad lekami oryginalnymi w dziedzinie chorób ośrodkowego układu nerwowego. Za sprawą swojego powszechnie uznanego doświadczenia w dziedzinie chemii steroidów firma Richter odgrywa na świecie znaczącą rolę w zakresie zdrowia kobiet. Aktywnie angażuje się również w rozwój produktów biopodobnych.

 

Literatura

  1. Bąbelek T. (2009). Wskazania WHO do sprawowania opieki farmaceutycznej, Aptekarz Polski. Pismo Naczelnej Izby Aptekarskiej, 31(9e), 23–25.
  2. Kaczan, D. (2019). Świadczenie usług farmaceutycznych jako udzielanie świadczeń zdrowotnych, Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny, 81(4), 151–163.
  3. Łazowski J. (2005). Podstawy opieki farmaceutycznej w teorii i praktyce aptecznej, Farmapress, Warszawa.
  4. Mełgieś, K. (2021). Prawne determinanty funkcjonowania aptek ogólnodostępnych a bezpieczeństwo pacjenta, Roczniki Nauk Prawnych, 31(2), 43–60.
  5. Mełgieś, K.,, Miaskowska-Daszkiewicz, K. (2017). Zdrowie ludzkie jako wartość determinująca zadania administracji publicznej [w:] Aksjologia prawa administracyjnego, red. Zimmermann, J., Warszawa, Tom 1, 257–272.
  6. Mikołajczyk, A., Biuro RPO. (2020). Dostępność usług opieki zdrowotnej dla osób z niepełnosprawnościami – analiza i zalecenia. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, Warszawa.
  7. Szalonka K. (2011), Opieka farmaceutyczna w ochronie zdrowia Polaków, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa.
  8. Waszyk-Nowaczyk, M., Simon, M. (2009). Znaczenie porady farmaceuty w procesie samoleczenia się pacjentów, Farmacja Polska, 65(11), 772–774.
  9. Żak, K. (2017). Implementacja programu opieki farmaceutycznej w aptece ogólnodostępnej — dostosowanie do potrzeb osób niepełnosprawnych, Ekonomia-Wroclaw Economic Review, 23(1), 83–103.

Jak oceniasz artykuł?

Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułu

Udostępnij tekst w mediach społecznościowych

1 komentarz Komentujesz jako gość [ lub zarejestruj]

Na pewno będą to lepiej wydane pieniądze, niż te, np. z programu mieszkaniowego. Problem w tym, kto za to zapłaci - reszta osób pracujących... Co tworzy kolejne obciążenia dla ludzi młodych.