REKLAMA
czw. 22 września 2022, 12:33

Cola zwiększa ryzyko rozwoju kamieni moczowych? Badacze sprawdzili…

W składzie niektórych napojów gazowanych, np. typu cola, znajduje się kwas fosforowy. Tymczasem spożywanie napojów zawierających ten związek może być czynnikiem ryzyka rozwoju infekcyjnych kamieni moczowych – uważają badacze z polskiego zespołu.

Zdaniem badaczy prawdopodobne jest, że za sprawą obecności kwasu fosforowego istniejący kamień moczowy może szybciej narastać (fot. Shutterstock)
Zdaniem badaczy prawdopodobne jest, że za sprawą obecności kwasu fosforowego istniejący kamień moczowy może szybciej narastać (fot. Shutterstock)

Publikacja na ten temat, napisana pod kierunkiem prof. Jolanty Prywer z Instytutu Fizyki Politechniki Łódzkiej, ukazała się w czasopiśmie „Scientific Reports”. Z badań tych wynika również, że kwas fosforowy może też powodować szybsze narastanie kolejnych warstw kamienia moczowego u osób, które mają już w drogach moczowych kamień niezwiązany z infekcją bakteryjną – podsumowuje w wypowiedzi dla PAP szefowa zespołu.

Kamica moczowa – choroba, która dotyka od 1 do 20 proc. populacji – charakteryzuje się powstawaniem w układzie moczowym krystalicznych złogów. Istnieje kilka rodzajów kamieni moczowych (nazywanych też kamieniami nerkowymi), które różnią się budową i patogenezą. Najczęściej spotykane są kamienie moczowe zbudowane ze szczawianu wapnia. Głównymi przyczynami ich powstawania są zaburzenia metaboliczne, które zwykle dość dobrze poddają się leczeniu (czytaj również: Nerki zagrożone, gdy pacjent stosuje leki na zgagę).

Zespół prof. Prywer zajmuje się jednak mniej rozpowszechnioną, ale trudniejszą w leczeniu grupą kamieni moczowych.

– To infekcyjne kamienie moczowe, których powstawanie wiąże się z infekcją dróg moczowych wywołaną przez mikroorganizmy wytwarzające ureazę – tłumaczy prof. Jolanta Prywer.

Badaczka opowiada, że w ostatnich latach zaobserwowano intensywny wzrost zachorowań na infekcyjną kamicę moczową, szczególnie w krajach wysoko rozwiniętych. Jej zespół chce się dowiedzieć, dlaczego.

Napoje gazowane i kwas fosforowy

W najnowszej publikacji w „Scientific Reports” spośród wielu czynników środowiskowych, które mogą wpływać na rozwój kamieni moczowych polscy badacze (z PŁ, UŁ i UHP w Częstochowie) wzięli na warsztat kwas fosforowy, który obecny jest choćby w składzie niektórych bezalkoholowych napojów gazowanych (zwłaszcza tych typu cola). Kwas fosforowy służy tam jako konserwant i substancja nadająca kwaśny smak.

Badacze zadali sobie pytanie, czy spożywanie napojów zawierających kwas fosforowy może być czynnikiem ryzyka rozwoju infekcyjnej kamicy moczowej.

Prof. Prywer tłumaczy, że infekcyjne kamienie moczowe to znacznie to trudniejszy problem, niż kamienie metaboliczne. Powszechnie stosowane kruszenie infekcyjnych kamieni w układzie moczowym – np. ultradźwiękami – nie jest równoznaczne z całkowitym wyleczeniem, ponieważ nie likwiduje przyczyn powstawania kamieni moczowych. W przypadku tego rodzaju kamieni nie wystarczy też wyeliminować samej infekcji (czytaj również: Ból w okolicy lędźwiowej? To może być choroba nerek…).

Mikroorganizmy mogą bowiem przetrwać w już uformowanym kamieniu, wbudowując się w jego strukturę.

– Kiedy kamienie są kruszone, na przykład za pomocą wysokoenergetycznych fal ultradźwiękowych, mikroorganizmy są uwalniane do dróg moczowych, co powoduje nawrót choroby po leczeniu nawet w 60 proc. przypadków – opisuje prof. Prywer.

– W przypadku nieleczonego zakażenia dróg moczowych, infekcyjne kamienie rosną bardzo szybko, wypełniając miednicę i kielichy nerkowe. Tworzenie zakaźnych kamieni moczowych o znaczeniu klinicznym zajmuje od 4 do 6 tygodni. Pozostawienie tego rodzaju kamieni bez leczenia w 50 proc. przypadków może prowadzić do utraty nerki i w 25 proc. nawet do śmierci w ciągu 5 lat – podaje statystyki prof. Prywer.

Kryształy struwitu

– W artykule w 'Scientific Reports’ dyskutujemy wpływ kwasu fosforowego na zarodkowanie i wzrost kryształów struwitu, które są głównym komponentem infekcyjnych kamieni moczowych – podsumowuje badaczka.

Kryształy struwitu wzrastać mogą w układzie moczowym pod wpływem bakterii produkujących ureazę. Ureaza – bakteryjny enzym – rozkłada mocznik, obecny w moczu zdrowego człowieka zapoczątkowując kaskadę reakcji chemicznych prowadzących do krystalizacji struwitu i innych komponentów infekcyjnych kamieni moczowych.

Zastosowany układ eksperymentalny odtwarza warunki naturalnie panujące w organizmie ludzkim w czasie zakażenia bakteriami z rodzaju Proteus. W modelu tym eksperyment prowadzony jest w temperaturze 37 st. C w środowisku sztucznego moczu, w którym zawartość mineralnych składników odpowiada stężeniu dobowemu w moczu zdrowego człowieka.

Wzrost kryształów struwitu w sztucznym moczu w zależności od zmian pH i stężenia kwasu fosforowego. Źródło: Mikołaj Skubisz et al. Scientific Reports https://doi.org/10.1038/s41598-022-18357-8
Wzrost kryształów struwitu w sztucznym moczu w zależności od zmian pH i stężenia kwasu fosforowego. Źródło: Mikołaj Skubisz et al. Scientific Reports https://doi.org/10.1038/s41598-022-18357-8

W ramach eksperymentu zbadano cztery stężenia kwasu fosforowego. Kwas fosforowy o wysokim stężeniu obniża pH moczu do poziomu zabójczego dla bakterii. W tych warunkach bakterie nie byłyby więc w stanie doprowadzić do krystalizacji struwitu, a przez to – tworzenia się kamieni moczowych. To by była pozytywna wiadomość dla osób lubiących bąbelki. Jednak badacze sami mają wątpliwości, czy ich układ – badany w warunkach laboratoryjnych – da się odtworzyć w żywym organizmie – przy nieustannym przepływie moczu. Według nich trudno by było utrzymać aż tak niskie pH moczu.

Bardziej prawdopodobne są – zdaniem prof. Prywer – kolejne scenariusze, według których kwas fosforowy w moczu ma stężenie mniejsze i nie powoduje obniżenia pH moczu do poziomu bakteriobójczego.

– A jeśli mamy pH moczu, które nie jest bakteriobójcze, to im wyższe stężenie kwasu fosforowego, tym wcześniej rozpoczyna się proces krystalizacji struwitu, co oczywiście nie jest efektem korzystnym – opisuje rozmówczyni PAP.

Ryzyko jest większe

Wyniki badań pokazują również, że ilość krystalizującego struwitu nieznacznie wzrasta wraz ze wzrostem stężenia kwasu fosforowego. Dodatkowo w obecności kwasu fosforowego, zwłaszcza dla wyższych – choć jeszcze niebakteriobójczych – stężeń tego kwasu, powstają kryształy struwitu w postaci dużych dendrytów. A to nie jest efektem korzystnym, ponieważ mogą one uszkadzać nabłonek dróg moczowych, bo mają nieregularne kształty i ostre krawędzie.

Wszystkie te efekty kwasu fosforowego są możliwe w przypadku zakażenia dróg moczowych bakteriami ureazo-dodatnimi.

Kiedy jednak takich bakterii brak w układzie moczowym, to kwas fosforowy nie powoduje już krystalizacji struwitu. Jest jednak inny problem, na który zwracają uwagę badacze. A mianowicie, co się dzieje, gdy pacjent ma już kamień moczowy zbudowany na przykład z kryształów szczawianu wapnia, niezwiązany z zakażeniem dróg moczowych bakteriami ureazo-dodatnimi.

– W tym przypadku, w kontekście badań przedstawionych w naszym artykule, na powstawanie i wzrost kamienia moczowego miałyby wpływ trzy czynniki: infekcja dróg moczowych, podwyższony poziom kwasu fosforowego w moczu oraz obecność kamienia moczowego – opisuje prof. Prywer.

I dodaje, że w takiej sytuacji jest bardzo prawdopodobne, że za sprawą obecności kwasu fosforowego istniejący kamień moczowy może szybciej narastać. Wynika to z faktu, że powierzchnia kamienia moczowego jest zwykle porowata, co sprzyja przyleganiu bakterii, które mogą stać się centrami zarodkowania kolejnych warstw kamienia moczowego.

– Ogólnie można więc powiedzieć, że spożywanie napojów bogatych w kwas fosforowy może być czynnikiem ryzyka rozwoju infekcyjnych kamieni moczowych, a w przypadku pacjenta z istniejącym w drogach moczowych kamieniem nieinfekcyjnym, kwas fosforowy może powodować szybsze narastanie kolejnych warstw tego kamienia – podsumowuje prof. Prywer.

Źródło: PAP – Nauka w Polsce, Ludwika Tomala

Artykuł sponsorowany
Redakcja mgr.farm

Kontaktowe zmiany skórne – jak sobie z nimi radzić?

18 września 202308:50

Lato to okres, kiedy zdecydowanie chętniej odsłaniamy swoją skórę. To w prosty sposób zwiększa jej kontakt ze środowiskiem zewnętrznym. W niektórych sytuacjach skutkować może to pojawieniem się na skórze określonych zmian, będących efektem kontaktu skóry z różnego rodzaju czynnikami zewnętrznymi. Mówimy wówczas o alergicznym kontaktowym zapaleniu skóry, określanym nierzadko jako alergia kontaktowa [1,2].

Lato to okres, kiedy zdecydowanie chętniej odsłaniamy swoją skórę. (fot. Shutterstock)

ALERGIA KONTAKTOWA – CO TO TAKIEGO?

Alergią kontaktową nazywamy skórne reakcje alergiczne, które mają zwykle charakter zapalny [2]. Zmiany te indukowane są przez kontakt skóry z substancjami ze środowiska zewnętrznego. Związki drażniące po  zetknięciu ze skórą wywołują odczyn alergiczny. Efekt? Kontaktowe zmiany skórne. Charakteryzują się one silnym świądem, obrzękiem, rumieniem, a w ostrej fazie również wysiękiem.

Intensywność objawów skórnych uzależniona jest od kilku czynników [1]. Nie bez znaczenia dla wyglądu zmian jest stan bariery naskórkowej. Podatność na określone związki drażniące jest także cechą osobniczą, dlatego też pewien udział w rozwoju zmian skórnych ma czynnik genetyczny. Wśród innych istotnych elementów, wymienić należy czas ekspozycji na czynnik uczulający, a także rodzaj tego czynnika[2]. W okresie letnim alergiczne kontaktowe zapalenie skóry jest często powodowane kontaktem z uczulającymi roślinami. 

ROŚLINY I KONTAKTOWE ZAPALENIE SKÓRY

Rośliny to rodzaj czynnika drażniącego, któremu przypisuje się częste wywoływanie kontaktowych zmian skórnych [1,3,4]. Mechanizm, na drodze którego na skórze dochodzi do powstania różnorodnych zmian, uzależniony jest od danej rośliny. Niemniej jednak wyróżnia się przede wszystkim mechanizm drażniący, alergiczny oraz toksyczny [1].

Skutkiem oddziaływania rośliny o takim potencjale może być:

  • kontaktowe zapalenie skóry z podrażnienia – podrażnienie może mieć podłoże mechaniczne (np. kolce) lub chemiczne (w odniesieniu do związków chemicznych zawartych w roślinach)
  • alergiczne kontaktowe zapalenie skóry – u osób wykazujących cechy alergii na dany alergen
  • reakcja fitofototoksyczna – będąca efektem kontaktu z daną rośliną i późniejszej ekspozycji na promieniowanie UV – dotyczy np. barszczu Sosnowskiego [1,4].

Kontaktowe zapalenie skóry z podrażnienia bardzo często wywołują kaktusy, zboża i trawy [1]. Z kolei podrażnienia chemiczne to efekt kontaktu ze związkami chemicznymi, znajdującymi się w roślinach. Zwykle są to: szczawian wapnia, izotiocyjaniny, alkaloidy [1]. 

ALERGIA KONTAKTOWA – NA CO JESZCZE?

Pajęczaki (tj. o pająki, kleszcze, roztocza czy też o przędziorek) również mogą wywoływać zmiany skórne o podłożu alergicznym [6,7]. Na skutek reakcji organizmu na ukąszenie, następuje uwalnianie histaminy z komórek tucznych. Histamina aktywuje receptory H1, które znajdują się na powierzchni komórek śródbłonka, nabłonka, mięśni gładkich naczyń krwionośnych oraz limfocytów, makrofagów, eozynofilii i bazofilii. W następstwie: wzrasta stężenie cytokin prozapalnych, przepuszczalność naczyń krwionośnych, kurczliwość mięśni gładkich, w tym tych znajdujących się w naczyniach krwionośnych. To wszystko powoduje obrzęk, świąd i zaczerwienienie.[13]

W Polsce najbardziej rozpowszechniona jest alergia kontaktowa na nikiel – nawet 17% społeczeństwa doświadcza tego typu alergii [1]. Co ciekawe – problem nawet 4 razy częściej dotyczy kobiet. Związane jest to z popularnością tego metalu w produkcji m.in. biżuterii czy zegarków. Używany jest on także do wytwarzania monet, noży, metalowych części implanów oraz narzędzi [15]. Prawie 25% przypadków alergii kontaktowej na nikiel związana jest z wykonywaną pracą. Do zawodów najbardziej narażonych zaliczane są: fryzjerzy, lekarze, stomatolodzy,oraz pracownicy fabryk metalurgicznych. W jaki sposób można przeciwdziałać skutkom tego typu reakcji alergicznych?

Z POMOCĄ PRZYJŚĆ MOGĄ MIEJSCOWE LEKI PRZECIWHISTAMINOWE

Histamina to związek obecny w soku niektórych roślin, np. pokrzywy. To także substancja magazynowana przez komórki tuczne i uwalniana po kontakcie z czynnikiem alergizującym [8]. Histamina odpowiada za rozwój reakcji alergicznej, której efektem może być świąd i rumień pojawiający się na skórze..  Skuteczna terapia alergicznego kontaktowego zapalenia skóry opiera się na zastosowaniu odpowiednich leków przeciwhistaminowych.

Difenhydramina to lek przeciwhistaminowy I generacji [9]. Ma zdolność do odwracalnego wiązania się z receptorami H1.Po związaniu się z nimi uniemożliwia przyłączenie się do nich histaminy- substancji wywołującej nieprzyjemne dolegliwości skórne, m.in. świąd, obrzęk i zaczerwienienie. W ten sposób zapobiega ich wystąpieniu.  [9,10].–

Oprócz zastosowania substancji przeciwhistaminowej, w niwelowaniu objawów kontaktowego zapalenia skóry korzystne może okazać się również stosowanie lidokainy. Substancja ta posiada zdolność do odwracalnego blokowania kanałów sodowych znajdujących się w błonie komórkowej. Przez to zmniejsza się jej przepuszczalność dla jonów Na+ i zablokowany zostaje proces depolaryzacji. Przekłada się to na brak osiągnięcia, tzw. progu czynnościowego, przez co nie są przenoszone impulsy elektryczne. W efekcie w miejscu aplikacji lidokainy nie jest odczuwany ból. [14]Dzięki zastosowaniu lidokainy, pacjent nie odczuwa nieprzyjemnego i dokuczliwego bólu i swędzenia. Warto wspomnieć, że dodatkową zaletą jest szybki początek działania lidokainy – efekt pojawia się już w czasie 2 minut od aplikacji na skórę [10,11].

ALLEFIN ŻEL NA SKÓRĘ

Allefin to produkt leczniczy wskazany w objawowym leczeniu kontaktowych zmian alergicznych i zapalnych skóry z towarzyszącym świądem, reagujących na leczenie lekami antyhistaminowymi i powstałych w skutek działania czynników zewnętrznych, takich jak: ukąszenia i ugryzienia (np. owadów, pajęczaków), kontakt z niektórymi roślinami (np. pokrzywą, bluszczem), poparzenie przez meduzy. [10]. Dużą zaletą leku Allefin jest obecność w jego składzie 2 substancji czynnych: przeciwhistaminowej difenhydraminy i miejscowo znieczulającej lidokainy.

Ważne – produkt leczniczy Allefin może być stosowany u dzieci już powyżej 2 roku życia. Co więcej – początek działania (dzięki obecności lidokainy) obserwowany jest już w czasie poniżej 2 minut od aplikacji na skórę [10]. Allefin to zatem dobre rozwiązanie w kontekście kontaktowych zmian skórnych.

 

Literatura:

  1. Poparzenia przez rośliny – zbiór praktycznych informacji, Klaudia Dopytalska, i inni, Dermatologia po Dyplomie, 2021, 04
  2. Alergia kontaktowa – diagnostyka i postępowania, Alergia Astma Immunologia, 2007, 12(3): 109-127
  3. Distribution, ecology, chemistry and toxicology of plant stinging hairs, Hans-Jurgen Ensikat, et.al., Toxins 2021,13,141
  4. Reakcja fitofototoksyczna ze współistniejącymi zmianami odpowiadającymi erythema multiforme związana z ekspozycją na barszcz Sosnowskiego, Andrzej K. Jaworek, Karolina Michałek, Anna Wojtas-Pełc, Przegl. Dermatol 2017, 104, 16-21
  5. Kontaktowe zapalenie skóry: od patomechanizmu do immunotoksykologii, Stefan F. Martin, Alergologia po Dyplomie, tom 4, nr 1, 2013
  6. Najczęściej występujące przyczyny i rodzaje alergii u dzieci w świetle aktualnej epidemiologii, Ewa Dadas-Stasiak, Bolesław Kalicki, Anna Jung, Pediatr Med. Rodzi 2010, 6(2), 9. 92-99
  7. Pajęczaki jako czynniki narażenia zawodowego, Wiadomości Parazytologiczne, T.41(3), 1995: 253-266
  8. Topical antihistamines display potent anti-inflammatory activity linked in part to enhanced permeability barier function, Tzu-Kai Lin, et.al., J Invest Dermatol. 2013 Feb; 133(2): 469-478
  9. Aktualne możliwości leczenia atopowego zapalenia skóry z perspektywy pediatry, Barbara Klasa, Ewa Cichocka-Jarosz, Przegląd Lekarski 2017/74/8
  10. Charakterystyka Produktu Leczniczego Allefin
  11. Lidocaine and pain management in the emergency department: a review article, Samad Ej Golzari, et.al., Anesth Pain Med. 2014 February; 4(1): e15444
  12. Topical lidocaine for chronic pain treatment, Marion Voute, et.al., Drug Design, Development and Therapy 2021: 15 4091-4103
  13. Sybilski A. Rola desloratadyny jako skutecznego i bezpiecznego leku przeciwhistaminowego. Standardy Medyczne/ Pediatria
  14. Makuła M, Szkutnik- Fiedler D. Środki znieczulające miejscowo, Farmacja Współczesna 2018; 11: 83-88.
  15. Profilaktyka chorób zawodowych skóry poradnik dla lekarzy pod redakcją Beaty Kręcisz, Instytut Medycyny Pracy im. Prof. J. Nofera, Łódź, 2010

Allefin, (20 mg + 10 mg)/g, żel. Skład: 1 g żelu zawiera: 20 mg difenhydraminy chlorowodorku (Diphenhydramini hydrochloridum) i 10 mg lidokainy chlorowodorku jednowodnego (Lidocaini hydrochloridum monohydricum). Substancja pomocnicza o znanym działaniu: 1 g żelu zawiera: 60 mg glikolu propylenowego (E 1520). Postać farmaceutyczna: Żel. Wskazania do stosowania: Produkt leczniczy Allefin jest wskazany w objawowym leczeniu kontaktowych zmian alergicznych i zapalnych skóry z towarzyszącym świądem, reagujących na leczenie lekami antyhistaminowymi i powstałych w skutek działania czynników zewnętrznych, takich jak: ukąszenia i ugryzienia (np. owadów, pajęczaków), kontakt z niektórymi roślinami (np. pokrzywą, bluszczem), poparzenie przez meduzy. Produkt leczniczy Allefin jest wskazany do stosowania u dorosłych, młodzieży i dzieci w wieku powyżej 2 lat. Dawkowanie i sposób podawania: Dawkowanie: Nanieść niewielką ilość żelu na zmienione miejsce na skórze i delikatnie rozprowadzić. Stosować w zależności od potrzeb 2 lub 3 razy na dobę. Sposób podawania: Podanie na skórę. Przeciwwskazania: Nadwrażliwość na substancje czynne lub na którąkolwiek substancję pomocniczą. Dermatozy wysiękowe i pęcherzykowe. Nie stosować u dzieci w wieku poniżej 2 lat. Specjalne ostrzeżenia i środki ostrożności dotyczące stosowania: Produkt leczniczy należy stosować ostrożnie po przebytych porażeniach neurologicznych oraz w niewydolności mięśnia sercowego. Nie należy nasłoneczniać skóry leczonej produktem Allefin. Działania niepożądane: Dotychczas nie stwierdzono nasilonych działań niepożądanych po miejscowym podaniu difenhydraminy i lidokainy. Zaburzenia skóry i tkanki podskórnej: Częstość nieznana (nie może być określona na podstawie dostępnych danych): Rumień, reakcja alergiczna. Podmiot odpowiedzialny: PRZEDSIĘBIORSTWO PRODUKCJI FARMACEUTYCZNEJ HASCO-LEK S.A. 51-131 Wrocław, ul. Żmigrodzka 242 E. Numer pozwolenia na dopuszczenie do obrotu: 26329. Kategoria dostępności: Produkt leczniczy wydawany bez przepisu lekarza – OTC.

Jak oceniasz artykuł?

Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułu

Udostępnij tekst w mediach społecznościowych

3 komentarze Komentujesz jako gość [ lub zarejestruj]

Na jedno pomaga na inne szkodzi ta cola według badaczy.