REKLAMA
śr. 25 maja 2022, 14:11

Droga pacjenta do szczepienia w aptece musi być jeszcze krótsza i łatwiejsza

Pod koniec kwietnia Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało zmiany w procesie szczepień w aptekach. Wciąż jednak pojawiają się głosy niepewności w kwestii finansowania usługi szczepienia w aptece. Pracownicy aptek chcą nadal szczepić, a do tego walczą o uprawnienia do wypisywania recept.

Sąd uznał, że apteka nie prowadzi działalności leczniczej, dlatego nie przysługuje jej niższa stawka podatku od nieruchomości (fot. MGR.FARM)
"Koalicja na rzecz szczepień w aptekach" apeluje o skrócenie drogi pacjenta do szczepień przeciw grypie w aptekach (fot. MGR.FARM)

Po ogłoszonych ostatnio przez Ministerstwo Zdrowia zmianach, szczepienia przeciwko grypie w aptekach mogą okazać się trudniejsze niż mogłoby się to wydawać. Tak przynajmniej ocenia „Koalicja na rzecz szczepień w aptekach”, którą tworzą OPZG, Naczelna Izba Aptekarska i Związek Zawodowy Pracowników Farmacji. Jej eksperci wskazują, że na drodze pacjenta do szczepienia w aptece stanie m.in. brak możliwości wystawienia przez farmaceutów recepty lub skierowania na szczepienie, w tym refundowane. Problemem może okazać się też konieczność zapłacenia w aptece za szczepienie…

Dotychczas farmaceuci kwalifikowali i realizowali szczepienia dawkami przekazywanymi do aptek przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych. Szczepionki i usługa szczepienia w tym modelu były w pełni finansowane ze środków publicznych. W kolejnym sezonie szczepień Ministerstwo Zdrowia zrezygnowało z tego rozwiązania. Pacjent będzie mógł natomiast skorzystać z systemu refundacji, w którym ze środków publicznych będzie pokrywana część kosztów (50%) za szczepionki wykupione przez uprawnionych do tego pacjentów (dzieci, dorośli chorujący przewlekle oraz wszyscy wieku 65-74 lat). Ze 100% refundacji skorzystają osoby 75+ oraz kobiety ciężarne. W ocenie „Koalicji na rzecz szczepień w aptekach” w związku z ostatnimi decyzjami Ministerstwa Zdrowia, istnieje prawdopodobieństwo, że to pacjent będzie musiał zapłacić za usługę szczepienia w aptece (czytaj również: Od września jeszcze więcej szczepień w aptekach! Nie tylko COVID-19 i grypa…).

„Koalicja…” zwraca uwagę, że w Polsce dużą grupę chętnych do szczepień stanowią osoby powyżej 60 roku życia. Dla nich opłaty za wykonanie usługi szczepienia w aptece będą barierą nie do pokonania, w konsekwencji seniorzy będą masowo udawać się po szczepienia do lekarzy POZ.

 – Oznacza to, że farmaceuci mogą rezygnować z oferowania serwisu szczepienia w aptece, ponieważ nie będą mieli kogo zaszczepić. Może być też tak, że grupa chętnych do szczepienia za dodatkową opłatą będzie zbyt mała by podjąć się trudu organizacji szczepień w aptekach, a nonsensem byłoby zamawianie szczepionek z oczywistą wizją ich zmarnowania – czytamy w stanowisku „Koalicji…”.

Dostęp do szczepień w różnych miejscach na takich samych zasadach

– Farmaceuci w czasie pandemii udowodnili, że stanowią znaczące odciążenie dla systemu opieki zdrowotnej. Zrealizowaliśmy ponad 2 mln szczepień przeciw COVID-19 i grypie potwierdzając tym samym swoje kompetencje do świadczenia usługi kwalifikacji i szczepienia pacjentom, którzy cenią sobie tę możliwość. Wynika to przede wszystkim z naszych chęci i gotowości do nieustannego poszerzania umiejętności i wykorzystywania potencjału swojego zawodu, jak i z troski o pacjentów – zaznacza dr Piotr Merks, Przewodniczący ZZPF.

„Koalicja…” zwraca uwagę, że w ramach opieki farmaceutycznej, farmaceuta ma doskonały dostęp i możliwość identyfikacji pacjentów z grup ryzyka, którym udziela porad. Dlatego tak ważnym aspektem okazuje się kwestia finansowania usługi szczepienia i umożliwienia farmaceutom wypisywania recept lub skierowań na szczepionki (czytaj również: Szczepienia pozostaną w aptekach. Jest deklaracja Ministerstwa…).

– Pacjenci natomiast powinni mieć taki sam dostęp do świadczenia medycznego niezależnie od miejsca, w którym jest ono realizowane. Aby szczepienia były łatwo i szybko dostępne powinny być dobrze zaprojektowane, a model zeszłoroczny właśnie na takie szybkie i łatwe szczepienia pozwalał. Jego zmiana może jedynie wydłużyć całą ścieżkę i zniechęcać pacjentów – czytamy w stanowisku „Koalicji na rzecz szczepień w aptekach”.

Recepta od farmaceuty

Sytuacja, w której pacjent i tak musi pójść do lekarza po receptę, a dodatkowo musi zapłacić w aptece za usługę szczepienia, którą w placówce medycznej otrzyma bezpłatnie, jest zaprzeczeniem idei skracania ścieżki pacjenta i odciążania systemu opieki zdrowotnej dzięki zaangażowaniu farmaceutów (czytaj również: Niezrozumiały brak finansowania szczepień przeciw grypie przez farmaceutów).

– Do sezonu szczepień mamy jeszcze 3 miesiące. To wystarczający czas, aby podjąć decyzje w sprawie realnego skrócenia ścieżki pacjenta i sprawienia, że szczepienia w aptekach będą istotnym narzędziem w walce o lepszą wyszczepialność, a co za tym idzie, zmniejszenie liczby zachorowań, hospitalizacji i zgonów z powodu choroby, której można łatwo zapobiegać dzięki szczepieniom” – podkreśla mgr farm. Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.

„Koalicja” ocenia, że rozszerzenie uprawnień farmaceutów o możliwość wystawiania skierowań lub recept na szczepionki refundowane, skróciłoby proces wyłącznie do jednej wizyty w aptece, a umożliwienie pacjentom skorzystania z usługi kwalifikacji i wykonania szczepienia bezpłatnie, tak jak to było dotychczas, to duży ukłon i wyraz szacunku zarówno do pacjenta jak i pracy farmaceuty.

Źródło: ŁW/ZZPF

Artykuł sponsorowany

Witamina D3 dla dzieci – wybierz wygodną formę podania!

26 listopada 202319:24

Uzupełnianie diety w niezbędne dla organizmu witaminy jest obecnie rzeczą normalną i bardzo często praktykowaną. To co zasadne wydaje się w kontekście osób dorosłych jest też jak się okazuje zasadne w kontekście dzieci. To w tym okresie organizm potrzebuje znacznych ilości składników niezbędnych do prawidłowego wzrostu oraz codziennego funkcjonowania. Nic zatem dziwnego w tym, że do aptek zgłaszają się rodzice z prośbą o rekomendację preparatów dla swoich pociech. Nie inaczej jest i  w tym przypadku…

Zalecenia suplementacji witaminy D uzależnione są od wieku dziecka. (fot. Shutterstock)

OPIS PRZYPADKU

Witamina D3 dla dzieci- dlaczego jest taka ważna? Dziś Twoją aptekę odwiedziła Pani Kasia – mama 3 miesięcznego Ignasia i 5 letniej Julii. Pani Kasia prosi Cię o rekomendację preparatu z witaminą D dla swoich dzieci. Z racji różnicy wieku zdaje sobie sprawę, że może to wymagać dwóch oddzielnych produktów. Zależy jej jednak na tym, aby preparaty spełniały wymogi względem rekomendowanej dawki witaminy D dla każdego z dzieci. Co możesz jej zarekomendować? Młoda mama zastanawia się czy jest coś poza kapsułkami typu twist-off, które w jej odczuciu nie są wygodną formą do podawania dzieciom.

WITAMINA D3 – DO CZEGO POTRZEBNA JEST DZIECIOM?

Witamina D3 to związek, który w normalnych warunkach wytwarzany jest w skórze pod wpływem promieniowania słonecznego [1]. Niestety okres jesienno-zimowy nie sprzyja temu procesowi. Co więcej, ze względu na dużą wrażliwość młodej skóry nawet w okresie dużego nasłonecznienia powinno się unikać długotrwałej ekspozycji na słońce [1]. Dlatego też zasadnym jest uzupełnianie ilości witaminy D zwłaszcza u dzieci. Powodów takiego postępowania jest kilka. Należą do nich bezapelacyjnie:

  • udział witaminy D w regulacji gospodarki wapniowej i fosforanowej w organizmie – okazuje się bowiem, że witamina D wpływa pozytywnie na wchłanianie wapnia z przewodu pokarmowego [1]. Co więcej – wywiera pozytywny wpływ na mineralizację kości u dzieci, dzięki czemu redukuje ryzyko wystąpienia krzywicy [1,2].
  • wsparcie układu odpornościowego przez witaminę D – co w przypadku dzieci, u których system immunologiczny dopiero się kształtuje wydaje się szczególnie istotne [1,3]. Witamina D, co pokazują też badania przyczynia się do spadku ryzyka wystąpienia ostrych infekcji w obrębie górnych dróg oddechowych u niemowląt i małych dzieci [2,3]. 

Warto zatem dbać o prawidłowy poziom witaminy D u dzieci, zwłaszcza że nadchodzące miesiące to czas zwiększonej ilości zachorowań. Przyjmuje się, że dzieci przechodzą popularne infekcje górnych dróg oddechowych nawet 8-9 razy w roku, z czego większość przypada właśnie na okres jesienno-zimowy [4].

ZASADY SUPLEMENTACJI WITAMINY D3 W ZALEŻNOŚCI OD WIEKU

Zalecenia suplementacji witaminy D uzależnione są od wieku dziecka. Na wstępie należy podkreślić, że uzupełnianie ilości tego związku w organizmie wskazane jest już od pierwszych dni życia [4]. Noworodki i niemowlęta do 6 miesiąca życia powinny codziennie przyjmować 400 j.m. witaminy D3. Natomiast w okresie pomiędzy 6 a 12 miesiącem życia dawka ta powinna mieścić się w zakresie 400-600 j.m./dobę. Po ukończeniu roku do okresu 3 lat aktualne wytyczne zalecają przyjmowanie przez dzieci 600 j.m. witaminy D3, natomiast po tym czasie aż do ukończenia 10 roku życia wskazane jest stosowanie preparatów, w których dawka tego związku mieści się w przedziale 600-1000 j.m./dobę [4].

WITAMINA D3 DLA DZIECI- FORMA PODANIA MA DUŻE ZNACZENIE

Rodzice odwiedzający apteki coraz częściej szukają wygodnych form preparatów dla swoich pociech. Popularne niegdyś kapsułki twist-off dla wielu rodziców wydają się coraz mniej odpowiednią formą. Dzieje się to za sprawą zarówno możliwości ubrudzenia się zawartością kapsułki, jak również strachem przed niechcianym połknięciem kapsułki przez dziecko podczas aplikacji. W kontekście starszych dzieci z kolei argumentem przemawiającym na korzyść danego preparatu jest coraz częściej nie tylko jego forma, ale i smak. Co zatem wybrać?

IDEALNA WITAMINA D3 DLA DZIECI? SPRAWDŹ APOD3 ŻUJKI I KROPLE DOUSTNE

W kontekście dzieci Pani Kasi możliwości rekomendacji jest mnóstwo. Warto skierować jednak swoją uwagę chociażby na preparaty APOD3: krople i żujki. Pierwsze z nich to krople doustne, wskazane dla dzieci od 1 dnia życia. Występują one w wygodnej formie kropli, których aplikacja odbywa się poprzez naciśnięcie pompki dozującej. 1 naciśnięcie to 400 j.m. witaminy D. W przypadku Ignasia Pani Kasia powinna zatem aplikować mu codziennie 1 dawkę (1 naciśnięcie pompki), co odpowiada 400 j.m. witaminy D. Opakowanie zawiera aż 100 dziennych dawek witaminy D.

Z kolei dla Julii APOD3 oferuje smaczną i lubianą przez dzieci formę żujek. 1 żujka to 800 j.m. witaminy D, co również jest zgodne z najnowszymi wytycznymi dotyczącymi suplementacji tego związku u dzieci. Żujki APOD3 przeznaczone są dla dzieci powyżej 3 roku życia. Posiadają pomarańczowy smak, a jednocześnie nie zawierają cukru i laktozy. Opakowanie 30 kapsułek do żucia wystarczy na cały miesiąc.


Literatura:
  1. Zasady suplementacji i leczenia witaminą D – nowelizacja 2018r., Agnieszka Rusińska i inni, Postępy Neonatologii 2018;24(1)
  2. Vitamin D and health – the missing vitamin in humans, Szu-Wen Chang, Hung-Chang Lee, Pediatrics and Neonatology (2019)60, 237-244
  3. Vitamin D and respiratory infections, Fernando de Sa Del Fiol, Silvio Barberato-Filho, Luciane Cruz Lopes, Cristiane e Cassia Bergamaschi, J nfect Dev Ctries 2015;9(4):355-361
  4. Przeziębienie, Ewa Mik, Marek Stopiński, Maria Mrozińska, Przew Lek 2003,6,9, 20-27
  5. Guidelines for preventing and treating vitamin D deficiency: a 2023 update in Poland, Paweł Płudowski i inni, Nutrients 2023, 15(3), 695

Jak oceniasz artykuł?

Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułu

Udostępnij tekst w mediach społecznościowych

2 komentarze Komentujesz jako gość [ lub zarejestruj]

Farmaceuci chcą szczepić? Chcecie? Może i jakby warunki były lepsze...
No właśnie, są już pewne doświadczenia, czy żałujecie?