REKLAMA
śr. 4 marca 2015, 08:26

OZZL prostuje informacje

Zarząd Krajowy OZZL przypomina, że związek złożył skargę do samorządu lekarskiego na Bartosza Arłukowicza nie z powodu tego, iż minister krytykował lekarzy, ale że przez swoje publiczne wypowiedzi permanentnie i świadomie (w opinii OZZL) podważał zaufanie do zawodu lekarza, przez co naruszył art. 1 ust. 3 Kodeksu Etyki Lekarskiej.

Informacja OZZL jest związana z nieścisłymi informacjami prasowymi, jakie w ostatnich dniach pojawiły się w różnych mediach, w związku z wszczęciem przez Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej Grzegorza Wronę postępowania w sprawie „lekarza Bartosza Arłukowicza”. Przypomnijmy, że wcześniej odmówił postępowania w tej sprawie OROZ w Szczecinie, do którego OZZL skierował swoją skargę (Arłukowicz jest członkiem szczecińskiej OIL).

Z oświadczenia przewodniczącego OZZL wynika, że związek nie odmawia ministrowi prawa do krytyki – ale pod warunkiem, że będzie to krytyka merytoryczna. Jednak zdaniem związku, Bartosz Arłukowicz w czasie konfliktu z Porozumieniem Zielonogórskim prowadził „ wojnę psychologiczną z lekarzami”, co było elementem manipulacji w negocjacjach prowadzonych przez ministra z PZ.

OZZL uważa, że zarzuty, jakie formułował minister wobec swoich partnerów negocjacyjnych, miały na celu „zohydzenie lekarzy w oczach społeczeństwa i podważenie zaufania do nich”.

Ponadto OZZL ubolewa, że minister zdrowia zamiast prowadzić ze środowiskiem lekarskim merytoryczną dyskusję, posługiwał się inwektywami, próbował poniżyć swoich partnerów. Związek zauważa, że jest to zły sposób prowadzenia dyskusji, a lekarze między sobą nie powinni tak dyskutować. Bartosz Arłukowicza jako minister zdrowia pozostaje lekarzem, podlega zatem Kodeksowi Etyki Lekarskiej.

źródło: federacjapz.pl