Farmaceuci zasypali Ministerstwo Zdrowia setkami uwag do projektu rozporządzenia w sprawie recept
W ramach konsultacji społecznych dotyczących projektu rozporządzenia w sprawie recept, do Ministerstwa Zdrowia wpłynęło około 260 e-maili z uwagami. Wszystkie dotyczyły kwestii ustalania przez pracowników aptek wysokości odpłatności za leki, w sytuacji gdy nie zrobi tego osoba wystawiająca receptę...
8 marca do konsultacji społecznych oddano projekt rozporządzenia w sprawie recept, które ma zastąpić dotychczasowe przepisy dotyczące realizacji recept w aptekach. Kilka zapisów, które się w nim zalazły, wywołało niemałe kontrowersje w środowisku aptekarzy. Wynikało bowiem z nich, że że farmaceuta lub technik farmaceutyczny w przypadku leku bez określonej odpłatności, będzie musiał upewnić się, że pacjentowi na pewno przysługuje na niego refundacja w związku z jego płcią lub wiekiem (czytaj więcej: Farmaceuta ustali odpłatność za lek? Ministerstwo Zdrowia prezentuje projekt zmian...).
Proces zbierania uwag w ramach konsultacji społecznych miał trwać 7 dni. Jak się okazuje, w tym czasie do resortu zdrowia wpłynęło około 260 e-maili z uwagami do projektu rozporządzenia.
- Do Ministerstwa Zdrowia wpłynęło około 260 e-maili związanych z procesem konsultacji społecznych dotyczących projektu rozporządzenia w sprawie recept - poinformował nas Krzysztof Jakubiak, Dyrektor Biura Prasy i Promocji Ministerstwa Zdrowia. - Wszystkie otrzymane dotychczas uwagi dotyczyły § 8 ust. 1 pkt 8 lit. a i b przedmiotowego rozporządzenia.
Wymienione zapisy regulowały kwestię określania przez pracownika apteki wysokości odpłatności za lek, w sytuacji gdy nie została ona określona przez osobę wypisującą receptę. Proponowane w projekcie zapisy nakładają na pracowników aptek obowiązek weryfikacji wskazań do refundacji produktu leczniczego, środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego lub wyrobu medycznego, wynikających z wieku lub płci pacjenta lub ich przeznaczenia.
Źródło: mgr.farm