„Olej Lorenza” (1992 r.), wyreżyserowany przez George Millera, to klasyk kina lat 90-tych. Tytułowy Lorenzo to chłopiec, u którego w wieku 6 lat zdiagnozowano bardzo rzadką genetyczną i nieuleczalną chorobę – adrenoleukodystrofię (ALD). Rodzice chłopca, nie otrzymując satysfakcjonującej pomocy ze strony lekarzy postanawiają sami rozpocząć walkę z nieznanym w tamtych czasach schorzeniem. Dokształcając się we własnym zakresie, próbują odkryć skuteczny sposób zahamowania rozwoju choroby. Nie boją się zaryzykować zastosowania nowego specyfiku na ukochanym dziecku, by potwierdzić konsultowane z lekarzami przypuszczenia. Historia ta oparta jest na rzeczywistych wydarzeniach rodziny Odone z ciągiem dalszym napisanym przez życie, o czym możemy po zobaczeniu filmu już tylko poczytać (np. w Wikipedii).
2. „Wierny Ogrodnik”
Także już nieco zapomnianym filmem jest dzieło reżysera Fernando Meirellesa z 2005 roku – „Wierny Ogrodnik”. Ukazano tu skrawek biednego, afrykańskiego świata, do którego przybywa dwójka głównych bohaterów, przypadkiem odkrywająca międzynarodowy spisek. Istotą filmu jest tu pokazanie świata wielkich korporacji medycznych oraz środowiska lekarzy, dla których schorowani pacjenci z Afryki to niemal nieograniczone pole eksperymentu dla różnego rodzaju leków. Cała ta historia ukazana jest w świetle pięknego krajobrazu Afryki, uzupełniona kultową, oscarową ścieżką dźwiękową.
3. Miłość i inne używki”
Viagra to z kolei bohaterka obrazu Edwarda Zwicka „Miłość i inne używki” (2010 r.). Reżyser udanie zestawił tu temat dramatycznej miłości z obliczem marketingu farmaceutycznego. Ciekawostką jest fakt że zarówno Viagra jak i producent leku Pfizer występują tu pod własną nazwą. Przedstawiciel handlowy leków – Jamie, bo o nim jest film, to uwodziciel kobiet, lubiący towarzystwo i zabawę. Dostaje wyzwanie od swojego pracodawcy, Pfizera. Firma właśnie wprowadza na rynek słynną niebieska pigułkę na potencję i to właśnie Jamie ma za zadanie przekonać do Viagry nowy rynek odbiorców. Główny bohater jest w tym doskonały, a życie jego toczy się idealnie, do momentu poznania pewnej kobiety cierpiącej na chorobę Parkinsona…
4. „Jestem Bogiem”
Kolejnym wartym uwagi filmem jest thriller science-fiction „Jestem Bogiem” (reż. Neil Burger) z 2011 r. Główną rolę odgrywa tu tajemnicza pigułka, po zażyciu której człowiek odblokowuje cały potencjał swojego mózgu. Przedstawiony w tym filmie pisarz, po zażyciu owej tabletki potrafi nie tylko szybko skończyć swoją długo pisaną książkę, ale także w sposób dynamiczny pozyskuje wiedzę, co przekłada się od razu na wzrost jego majętności oraz popularności, także wśród płci przeciwnej. Dzięki zażyciu cudownej tabletki zyskuje się nieomal nieograniczone możliwości (tytuł oryginału „Limitless” dosłownie znaczy „Bez ograniczeń”), ale jak to zwykle bywa – coś kosztem czegoś. Ta oczywiście nieistniejąca w rzeczywistości tabletka została stworzona tylko i wyłącznie w wyobraźni scenarzysty, jednakże ciekawie jest zobaczyć jak to jest, gdy człowiek staje się Bogiem.
Kolejnym filmem poruszającym tematykę z zakresu świata farmacji jest film „Panaceum” (2013 r.). W tym przypadku trafniejszy jest jego oryginalny tytuł „Side effects”, bo istotnie film ten opowiada o efektach ubocznych nie do końca przebadanego leku, który psychiatra przepisuje bohaterce zmagającej się z depresją. Jak możemy się domyśleć, eksperymentowanie z antydepresantami może przynieść nieoczekiwane, dramatyczne rezultaty, a we wszystko znów będą zamieszane korporacje farmaceutyczne. Reżyser Steven Soderbergh prezentuje nam dynamiczny thriller medyczny z nieprzewidywalnym przebiegiem i zakończeniem.
6. „Znachor”
Dzieło Jerzego Hoffmana z 1981 r. to opowieść o chirurgu, który na skutek wypadku traci pamięć, ale jak się potem okazuje, nie traci umiejętności leczenia. Nierozpoznany przez nikogo bohater zaczyna, nieoczekiwanie dla otoczenia, ale także dla samego siebie, pomagać chorym na prowincji. Jego metody leczenia (zabiegi chirurgiczne, zalecane lekarstwa) zaczynają przynosić pozytywne rezultaty, a jego skuteczność szybko roznosi się po okolicy. Losy tytułowego znachora do dzisiaj są odtwarzane zarówno przez starszych, jak i całkiem współczesnych widzów. Ta ciekawie przedstawiona historia ma także swoich miłośników wśród czytelników, ponieważ jest ekranizacją pierwowzoru literackiego Tadeusza Dołęgi-Mostowicza.
7. „Witaj w klubie”
Zestawienie kończy dzieło Jean-Marc’a Vallée z 2013 r. „Witaj w klubie”. To niesamowita historia o początkach dystrybucji leków dla nosicieli AIDS, historia o tolerancji, zmieniających się poglądach na życie, o walce o życie ludzi chorych na AIDS.