Ostatnio zastanawiała mnie pewna sprawa. Czy rozumiemy problemy z jakimi spotykają się lub będą spotykać się pacjenci stosujący kannabinoidy? Na tę myśl doprowadziły mnie liczne sytuacje jakie towarzyszą pracy aptekarza przy pierwszym stole. Zawsze kiedy wydawane leki przekraczają granicę blatu i przechodzą z rąk farmaceuty do rąk osoby po przeciwnej stronie to nasuwają się różne myśli i pytania.
W moim przypadku najczęstszymi są m. in te, które dotyczą całego postępowania z danym lekarstwem: Czy wyjaśniłem dlaczego ważna jest pora przyjęcia leku, dlaczego wizyty kontrolne są przy danym leku niezbędne lub czy pacjent wie jak prawidłowo aplikować dany preparat. Jakie myśli i pytania warto sobie zadać wydając środki które zawierają w swoim składzie kannabinoidy? O czym należy bezwzględnie wspomnieć pacjentom w momencie gdy stają się posiadaczem, jakby nie patrzeć, nowego dla polskiego prawa leku? Takich kwestii będzie kilka i są to moim zdaniem te, o których chorzy powinni być poinformowani w pierwszej kolejności, jeszcze przed rozpoczęciem leczenia.
Dowód stwierdzający legalność i prawo do posiadania
Temat ten warto rozpocząć od oceny sytuacji prawnej marihuany. Posiadanie i rekreacyjne stosowanie marihuany w Polsce jest nielegalne i karane. Wyjątkiem od tego są oczywiście użytkownicy medycznej marihuany, którym nikt nie jest w stanie naprzykrzyć życia poprzez przepisy prawa. Jest to bardzo ważna kwestia o której nie wolno zapominać. Pacjenci, którzy pracują, podróżują, uczą się, czy są często poza domem mają prawo i muszą posiadać ze sobą lek oraz sprzęt niezbędny do jego stosowania. Do tego służą np. przenośne waporyzatory, które umożliwiają poprawne przyjmowanie dawki. Jak zatem odróżnić rekreacyjnego użytkownika od chorego?
Dobrym rozwiązaniem jest posiadanie dokumentu, który poświadcza o legalności nabycia i konieczności stosowania medycznej marihuany w różnych okolicznościach. Taki dokument zawierałby dane kontaktowe pacjenta, adres wydającej apteki oraz dane przepisującego lekarza. Dowód ten należałoby zawsze nosić ze sobą i ułatwiałby z pewnością takie kwestie jak stosowanie leku w miejscach innych niż zacisze własnego mieszkania lub np. podróżowanie. Organem wydającym taki dokument byłyby apteki prowadzące obrót suszem konopnym (czytaj również: Wycena leku z medyczną marihuaną).
Inhalacja lege artis
Kolejnym problemem jest poprawne stosowanie waporyzatorów. Służą one do kontrolowanego podgrzewania suszu celem uwolnienia związków aktywnych do wdychanego powietrza. Niezbędnym jest wyjaśnienie dlaczego lepiej podgrzewać, a nie palić marihuanę. Zdarza się bowiem, że pacjenci nie kupują przenośnych urządzeń i kiedy muszą przyjąć dawkę poza domem, robią to w niezalecany sposób. O tym dlaczego medyczna marihuana nie powinna być palona w postaci skrętów pisałem już w jednym z poprzednich felietonów.
Czyszczenie i konserwacja
Tak jak ważnym jest regularne dawkowanie, tak samo istotne jest regularne czyszczenie waporyzatorów. W zależności od producenta robi się to z określoną częstotliwością. Pozostałości po medycznym suszu najlepiej jest czyścić alkoholem etylowym, a w miejscach trudno dostępnych patyczkiem bawełnianym z końcówką nasączoną etanolem. Tak jak dla cukrzyka istotny jest pen insulinowy, tak dla leczonych konopiami ważny musi być waporyzator. Jeżeli zasilają go baterie, należy koniecznie o tym wspomnieć, a najlepiej pokazać jak takie zużyte baterie zastąpić nowymi. Jeżeli baterie są nietypowe to można zasugerować wcześniejszy zakup takich akumulatorów, żeby uniknąć stresu związanego z ich trudną dostępnością w kiosku czy zwykłych sklepach.
Sprawdź także: Kalkulator etanolu
Prawidłowe przechowywanie
Susz konopny należy przechowywać w zamkniętym opakowaniu, w temperaturze pokojowej i z dala od promieni słonecznych. Niepoprawnym jest pozostawianie go na później np na stole czy innej wolnej powierzchni. Tak samo nie powinno się przygotowywać gotowego do inhalacji waporyzatora „ na zaś”. Dzieci, tak jak w przypadku każdego innego leku czy suplementu diety, nie powinny mieć dostępu do medycznej marihuany. Susz konopny ma z reguły krótki okres ważności od jednego roku do sześciu miesięcy. Nie należy stosować go po zalecanym okresie przydatności. Jest to istotna informacja nie tylko dla pacjentów, ale także dla aptek, które mogą chcieć zaopatrzyć się w większe ilości marihuany.
Aptekarskie problemy
Gdy przyjmujemy receptę i pacjent powinien w zamian otrzymać gotowy, zmielony, przesiany i zapakowany susz to warto przyłożyć się do tego zadania, szczególnie podczas pierwszego przygotowania. Zbyt drobno zmielony lek przechodzi przez pory w sitku waporyzatora co skutkuje tym, że pacjent inhaluje również pył konopny. Jeżeli producent urządzenia nie posiada w asortymencie sitek o drobniejszych „oczkach” to może okazać się, że inhalowanie takiego suszu przestaje być możliwe lub jest wysoce niekomfortowe. Winę za źle przygotowany lek ponosi apteka.
Diabeł tkwi w szczegółach
Warto odnieść się także do innej kwestii. Wśród większości potrzebujących pacjentów można natknąć się czasami na czarną owcę. Tak jak w przypadku innych recept, również te konopne mogą być sfałszowane lub zawierać dopiski i poprawki niekoniecznie pochodzące od lekarza.
Możemy mieć również inne wątpliwości np. czy dana osoba rzeczywiście stosuje lek lub użytkuje go w niepoprawny sposób. Często takie informacje wychodzą nieświadomie od samych pacjentów. Jako, że susz konopny może być różnej mocy to zbyt silna dawka lub niepoprawny schemat dawkowania może powodować, że lek nie jest stosowany zgodnie z zaleceniami. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości powinniśmy spróbować skonsultować je z lekarzem. Jak nietrudno zauważyć leczenie konopiami jest zadaniem wymagającym współpracy na wielu płaszczyznach. W przypadku dobrych intencji z każdej ze stron największe korzyści, ku naszemu zadowoleniu, odniesie chory pacjent.
Jak oceniasz artykuł?
Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułuUdostępnij tekst w mediach społecznościowych
0 komentarzy - napisz pierwszy Komentujesz jako gość [zaloguj się lub zarejestruj]