W dzisiejszych czasach niemal każda domowa apteczka zawiera w swoim wyposażeniu opakowanie paracetamolu, jednak nie zawsze tak było. Zdawać by się mogło, że jest to lek na tyle popularny i niemal tradycyjnie stosowany przez pacjentów, że wiemy już o nim wszystko, ale paracetamol skrywa przed nami jeszcze wiele tajemnic.
Nie od razu doceniony
Na samym początku warto wspomnieć o jednej zasadniczej kwestii – podczas gdy w Europie substancja ta zwykle nazywana jest jako paracetamol, w Stanach Zjednoczonych bardziej powszechne wydaje się stosowanie nazwy acetaminofen – oficjalna nomenklatura Międzynarodowej Unii Chemii Czystej i Stosowanej podaje zaś N-(4-hydroksyfenylo)acetamid.
Paracetamol jest obecnie jednym z najczęściej stosowanych leków, a bogate doświadczenie stosowania wyraźnie wskazuje, że jest on standardowym środkiem przeciwgorączkowym i przeciwbólowym w stanach łagodnego do umiarkowanego bólu. W roku 1999 Światowa Organizacja Zdrowia umieściła go nawet na liście tzw. essential medicines, zawierającej leki uważane za najbardziej skuteczne i bezpieczne w celu zaspokojenia najważniejszych potrzeb w systemie opieki zdrowotnej.
Jako odkrywcę paracetamolu podaje się Charlesa Frédérica Gerhardta, który odkrył go w roku 1852. Po raz pierwszy został zsyntetyzowany w roku 1878 w USA na John’s Hopkins University przez amerykańskiego chemika Harmona Northropa Morse’a w reakcji redukcji 4-nitrofenolu cyną w kwasie octowym lodowatym. W 1893 roku paracetamol został znaleziony przez Josepha von Meringa w moczu osób, które przyjmowały fenacetynę, sześć lat później dowiedziono, że paracetamol jest metabolitem acetanilidu. Przełom dla paracetamolu nastąpił jednak dużo później, bo po II wojnie światowej. W 1946 roku Institute for the Study of Analgesic and Sedative Drugs otrzymał od New York City Department of Health fundusze na badania związane ze środkami przeciwbólowymi. Kilka lat później paracetamol pojawił się na rynku w Stanach Zjednoczonych, a w roku 1956 w Australii i Wielkiej Brytanii. Reklamowano go jako „łagodny dla żołądka”, gdyż inne środki przeciwbólowe dostępne w owym czasie bazowały na aspirynie drażniącej błonę śluzową żołądka.
W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku narastały obawy dotyczące toksyczności środków przeciwbólowych wydawanych bez recepty, ale paracetamol wykazywał stały profil bezpieczeństwa, który został zniekształcony odkryciem w 1966 r. Dowiedziono wtedy, że poważne przedawkowanie może narazić pacjenta na poważne, a czasem śmiertelne uszkodzenie wątroby. Na szczęście wczesne leczenie N-acetylocysteiną zapobiegało toksykacji wątroby. Punkt zwrotny w wyborze paracetamolu jako pediatrycznego środka przeciwbólowego przyszedł w latach 80. XX wieku, kiedy aspirynę powiązano z zespołem Reye’a. W rezultacie paracetamol stał się podstawowym lekiem przeciwbólowym i przeciwgorączkowym u dzieci, co poskutkowało zmniejszonym występowaniem zespołu Reye’a.
Obecnie paracetamol jest lekiem pierwszego rzutu w leczeniu bólu i gorączki u różnych grup pacjentów, w tym dzieci, kobiet w ciąży, osób starszych czy osób z niezapalnymi schorzeniami układu mięśniowo-szkieletowego. Przy właściwym stosowaniu paracetamol rzadko powoduje działania niepożądane, a doniesienia o poważnych skutkach ubocznych są rzadkie. Ma szeroką tolerancję i jest szczególnie cenny w leczeniu pacjentów, u których niesteroidowe leki przeciwzapalne są przeciwwskazane, z powodu schorzeń takich jak astma aspirynowa czy powikłania żołądkowo-jelitowe. Spożycie paracetamolu systematycznie rosło na świecie – w krajach półkuli północnej przez jedną dekadę (1978-88) wzrosło pięciokrotnie, w latach 90. XX wieku osiągając w niektórych krajach rozwiniętych poziom ponad 20 g/osobę/rok.
Nowy potencjał
Obecnie twierdzi się, że lepszy wgląd w mechanizm działania paracetamolu zaprowadzi nas do odkrycia nowych obszarów terapeutycznych, dla których można zastosować ten lek. Mechanizm działania w dalszym ciągu nie został ostatecznie wyjaśniony – z badań wynika, że efekt terapeutyczny spowodowany jest przez wybiórcze blokowanie cyklooksygenazy COX-3, wykazano także jego wpływ na układ serotoninergiczny w korze mózgowej, moście i trombocytach oraz hamowanie syntezy prostaglandyny E2 w makrofagach obecnych w mózgu. Najnowsze doniesienia mówią, że za mechanizm działania przeciwbólowego paracetamolu odpowiada po części układ endokannabinoidowy odpowiedzialny za działanie kannabinoidów.
W świetle toczących się badań klinicznych paracetamol może znaleźć zastosowanie w innych obszarach terapeutycznych, takich jak zapobieganie miażdżycy tętnic poprzez potencjalną aktywność przeciwutleniającą. Ciekawego odkrycia dokonali badacze z Uniwersytetu Stanowego w Ohio – dowiedli, że paracetamol działa nie tylko na ból, ale i…emocje. W badaniu oceniano wpływ paracetamolu (1000mg vs placebo) na siłę odczuwania współczucia po przeczytaniu przez ochotników tekstów opisujących fizyczne cierpienie bohatera opisu. Okazało się, że praktycznie wszystkie osoby, które zażyły paracetamol oceniły cierpienie bohaterów tekstów za mniejsze. Podobny efekt uzyskano, gdy czynnikiem poddawanym ocenie był wpływ białego szumu – w tym przypadku grupa osób będących pod wpływem paracetamolu również była o wiele mniej wrażliwa. Dla większości osób szum nie był tak nieprzyjemny i drażliwy, jak dla tych, którzy spożyli tabletki placebo. W związku z powyższym, badacze sugerują odstawienie paracetamolu w czasie trwania psychoterapii.
W Polsce paracetamol stał się popularny dopiero w latach 90. XX wieku, wypierając aminofenazon, stąd też tym bardziej powinniśmy pochylić się nad tą substancją, bowiem wiemy o niej relatywnie niewiele. Jej niecodzienny mechanizm sprawia, że choć przynosi wiele korzyści, potrafi nie tylko zaszkodzić, ale także otworzyć nas na zupełnie nowe gałęzie terapeutyczne, w których może być użyteczna.
Jak oceniasz artykuł?
Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułuUdostępnij tekst w mediach społecznościowych
1 komentarz Komentujesz jako gość [zaloguj się lub zarejestruj]