Leczeniem z wyboru dla większości uzależnionych od opioidów jest leczenie substytucyjne. Instytucje większości krajów o wysokim poziomie opieki medycznej jak i organizacje międzynarodowe i kładą nacisk na zwiększenie dostępności leczenia substytucyjnego dla wszystkich tych, u których występują wskazania do takiego postępowania, a które pragną korzystać z takiej formy leczenia. W krajach zachodnich dostępność do leczenia substytucyjnego wynosi 25 – 70%, w naszym kraju jedynie 4%. Inną formą terapii nastawionej na utrzymywanie całkowitej abstynencji jest leczenie antagonistami receptorów opioidowych. Choć z farmakologicznego punktu widzenia jest to terapia bliska ideału, to jednak leczenie w znacznym odsetku przypadków jest mało skuteczne, ponieważ pacjenci przerywają przyjmowanie naltreksonu – najpopularniejszego antagonisty receptorów opioidowych. Czy zatem istnieje jakaś alternatywa?
Przy wsparciu National Institute on Drug Abuse, naukowcy z Wake Forest School of Medicine pracują nad znalezieniem bezpiecznego, nieuzależniającego środka przeciwbólowego, który pomoże zwalczyć obecny kryzys opioidowy. Nowy związek chemiczny znany jako AT-121, ma podwójne działanie terapeutyczne, tłumiąc uzależniające działanie opioidów i wywołując podobne do morfiny działanie przeciwbólowe u naczelnych innych niż ludzie.
Naukowcy opracowali AT-121 w swoich próbach znalezienia cząsteczki, która mogłaby działać na dwa kluczowe receptory w mózgu: receptor opioidowy mi, na który celowane są konwencjonalne opioidy i leki przeciwbólowe na receptę, oraz receptor nocyceptyny, który reguluje różne czynności mózgu, w tym uczucie uzależnienia. Ostatnie badania wskazują, że celowanie w receptor nocyceptywny jest obiecującą alternatywną drogą do łagodzenia bólu bez szkodliwych skutków ubocznych tradycyjnych terapii opioidowych aktywujących receptory mi. Obecne leki opioidowe, takie jak fentanyl i oksykodon, działają tylko na receptory opioidowe mi, powodując niepożądane skutki uboczne – depresję oddechową, potencjał nadużywania, zwiększoną wrażliwość na ból i uzależnienie fizyczne. Teoretycznie agonista, który z powodzeniem może wiązać oba te receptory, może wywoływać odczucia łagodzenia bólu, nie wywołując poważnego uzależnienia, które często wywołują opioidy.
Badacze opracowali więc AT-121, który łączy obie aktywności w odpowiedniej równowadze w jednej pojedynczej cząsteczce, co ich zdaniem jest lepszą strategią farmaceutyczną niż zastosowanie dwóch leków w połączeniu. Pierwsze wyniki są pozytywne. W testach z rezusami, AT-121 wydawał się zapewniać ulgę w bólu równoważną morfinie, ale w dawce 100 razy niższej. Zrobił to również nieuzależniająco, co więcej, gdy związek podawano zwierzętom, które rozwinęły zależność od oksykodonu, zmniejszyło to ich poziom uzależnienia, co sugeruje, że AT-121 może być w stanie pomóc pacjentom odzwyczaić się od tradycyjnych opioidów. Oczywiście przy założeniu, że AT-121 działa na ludzi w taki sam sposób jak u małp. Nie ma żadnej gwarancji, ale naukowcy są pewni, że przyszłe prace mogą to pokazać.
Fakt, że dane te pozyskano z badań innych naczelnych, blisko spokrewnionych z gatunkiem ludzkim jest znaczący. Jeśli więc wykaże się podobną efektywność u ludzi, lek może zaoferować także inną korzyść. AT-121 nie wywoływał depresji oddechowej ani problemów sercowo-naczyniowych nawet przy podawaniu w dużych dawkach, co oznacza, że moglibyśmy przyjrzeć się skutecznemu, nieuzależniającemu lekowi przeciwbólowemu, którego nie można przedawkować. AT-121 został opracowany przez doktora Nurulaina T. Zaveriego, członka zespołu badawczego w Astraea Therapeutics. Odkrycie opublikowano w 29 sierpnia w czasopiśmie Science Translational Medicine.
Farmacja niesie ulgę milionom, ale ma również swoją ciemną stronę. Nie zawsze, a wręcz zgoła rzadko leki mają jedynie pozytywny wpływ na funkcjonowanie człowieka. Dobrze więc, że wciąż myślimy o tym, jak naprawić wcześniejsze błędy i nie dopuścić do popełnienia kolejnych.