Początki ogólnie pojętej akademickiej farmacji sięgają XVIII-wiecznej Francji. To właśnie tam założono pierwszą szkołę wyższą nauczającą farmacji – słynną Ecole de Medecine, która jednocześnie stanowiła pierwowzór dla innych jednostek akademickich tego typu w Europie. Zaraz po Francji, kolejnym krajem w którym powstała wyższa uczelnia farmaceutyczna była…. Polska.
Katedrę Farmacji i Materii Medycznej utworzono w naszym kraju, podobnie jak we Francji, w XVIII w. przy Akademii Krakowskiej przemianowanej na Główną Szkołę Koronną. Szkoła farmaceutyczna rozwijała się początkowo na gruncie znanej krakowskiej Apteki „Pod Słońcem”, której właścicielem był Jan Szaster. Zatrudniono go jako pierwszego wykładowcę wyższej szkoły farmaceutycznej w Polsce. Był farmaceutą-praktykiem, zaś znaczna część zajęć odbywała się początkowo w jego aptece. Stopniowo następowała ewolucja kształcenia, wzbogacanie pracowni, zajęć dydaktycznych. Pierwsze wykłady od 1783r. obejmowały tematyką m.in. farmakognozję, chemię sądową, naukę o środkach spożywczych, farmakologię, toksykologię, farmację stosowaną czy chemię farmaceutyczną.
Niestety, owe czasy trudnego i zawiłego początku farmacji akademickiej były zdominowane przez mężczyzn. Nadal bowiem uważano, że kobieta jest słabsza i niezdolna do myślenia abstrakcyjnego oraz pojmowania nauk ścisłych. Już wkrótce miało się to zmienić, gdyż w Polsce – podobnie jak na świecie – pojawiać się zaczęły szkoły kobiece i ruchy feministyczne, zaś popularyzacja kształcenia kobiet w nowych, dotychczas wyłącznie męskich zawodach, stawała się faktem. Jak wszystkie zmiany dotyczące łamania stereotypów, tak i emancypacja kobiet postępowała powoli oraz z niemałymi problemami. Nastał jednak ten czas, w którym również i kobiety dostąpiły przywileju zdobycia wykształcenia farmaceutycznego…
PionierkiPrecedensem na skalę światową stała się sprawa pewnych sióstr. Filipina i Konstancja Studzińskie należały do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia (inaczej Szarytki). Obie pracowały też na rzecz swojego zgromadzenia w szpitalu św. Łazarza w Krakowie, zajmując się zielarstwem i ziołolecznictwem w szpitalnej aptece.
Przemiany ustrojowe oraz wprowadzanie ograniczeń w kwestii możliwości prowadzenia aptek, sprawiły iż obie siostry udały się na studia farmaceutyczne, w celu legalizacji dalszej praktyki aptecznej. Nastąpiło to niejako z konieczności, ponieważ przez wiele lat praktyki obie zakonnice nabyły stosowną do prowadzenia apteki wiedzę. Zmuszone przez nowe wymogi rozpoczęły naukę, lecz ze względu na zakaz wstępu kobiet w mury uczelni wyższej, naukę odbywały w trybie eksternistycznym. Kształcenie sióstr odbywało się pod okiem profesora Józefa Sawiczewskiego, czuwającego nad uzupełnieniem edukacji Szarytek o przedmioty takie jak botanika, zoologia, mineralogia. Z powodu ograniczonego dostępu do budynków uczelni, również egzamin końcowy sióstr odbył się poza uniwersytetem, a konkretniej – w szpitalu, w którym pracowały. Po licznych staraniach 28 sierpnia 1824 roku obie siostry uzyskały tytuł magistra farmacji – pierwszy na świecie tytuł magistra farmacji przyznany kobietom. Był to ewenement na skalę światową, nawet pomimo eksternistycznego trybu kształcenia.
Prawomocne zmiany w kształceniu kobiet nastąpiły dopiero 29 marca 1897 roku, kiedy to oficjalnie, drogą rozporządzenia Ministra Wyznań i Oświaty, zezwolono na przyjmowanie kobiet na studia wyższe. Jednak początkowo kobiety ciągle jeszcze nie były wpuszczane na sale wykładowe i często musiały, podobnie jak siostry Studzińskie, uczyć się eksternistycznie lub mając dostęp w ograniczonym stopniu do zajęć na uczelni.
Minęło zatem wiele lat od dokonania sióstr Studzińskich, do momentu gdy kolejne trzy kobiety uzyskały zgodę na uczestnictwo w zajęciach oraz wykładach z farmacji na krakowskiej uczelni. Stanisława Dowgiałłówna, Jadwiga Sikorska-Klemensiewiczowa i Janina Kosmowska. Ich historia jest interesująca, bo choć każda w inny sposób rozpoczęła naukową przygodę, to w efekcie końcowym ich losy się splotły i doprowadziły do kolejnej naukowej rewolucji.