– Hurtownie farmaceutyczne codziennie realizują tysiące dostaw leków do aptek otwartych i szpitalnych. Utrzymują i finansują wielomilionowe zapasy leków dla zapewnienia bezpieczeństwa lekowego pacjentów. Minimalizują braki i niedobry w asortymencie lekowym, sprowadzając leki z całego świata – pisze w liście do premiera prezes ZPHF Andrzej Stachnik.
Podkreśla, że uchwalenie nowelizacji niezbędne jest aby „sprostać codziennym wyzwaniom oraz wdrażać nowe postulaty związane z dostępnością leków dla społeczeństwa”.
- Czytaj więcej: Pilnie potrzebna nowelizacja ustawy refundacyjnej. Do apelu aptekarzy dołączają hurtownie farmaceutyczne…
Planowana nowelizacja jest pierwszą dużą zmianą ustawy refundacyjnej, która weszła w życie w 2012 r. Przygotowania do niej trwają już od niemal 3 lat. Propozycje konstruktywnych zmian ustawy były przekazane do Ministerstwa Zdrowia przez organizacje zrzeszających hurtownie farmaceutyczne, w tym propozycja wprowadzenia minimalnej kwoty marży. Hurtownie bardzo doceniają zaangażowanie ze strony ministerstwa i liczą na sfinalizowanie prac. Obecnie ustawa czeka na zaakceptowanie przez Radę Ministrów i przesłanie do Sejmu.
Hurtownie farmaceutyczne działające w naszym kraju to wyłącznie firmy z polskim kapitałem. Stanowią krytyczne ogniwo w łańcuchu dostaw leków dla polskiego pacjenta. Okres pandemii udowodnił jak ważne jest zachowanie łańcuchów dostaw leków. Hurt farmaceutyczny, podobnie jak sektor apteczny, jest w naszym kraju regulowany w bardzo wysokim stopniu, co z jednej strony ma na celu dobro pacjenta, ale z drugiej generuje wysokie koszty aby w pełni sprostać wymogom regulacyjnym.
Koszty dystrybucji ciągle rosną…
Koszty rosną szczególnie znacząco w ostatnich latach – koszty finansowe, wynagrodzeń, energii. Na to nałożyła się bardzo wysoka inflacja. Aby dystrybucja leków – niezbędna dla zapewnienia bezpieczeństwa lekowego kraju – funkcjonowała prawidłowo, musi być oparta na zdrowych zasadach finansowych, gdzie koszty nie mogą być wyższe od uzyskiwanych marż. Tymczasem obecnie marżę hurtową od dystrybucji leków refundowanych de facto trudno nazwać marżą, bo nie pokrywa nawet kosztów.
Dla blisko tysiąca produktów refundowanych (stanowią 22 procent leków refundowanych) marża hurtowa nie przekracza 50 groszy! A dla kolejnych ponad tysiąca produktów (26% leków refundowanych) marża wynosi poniżej 1 złotówki. Dla porównania wysłanie pocztą listu oznacza koszt 3,9 zł.
Bez hurtowni nie ma leków w aptekach
Mimo, że hurtownie farmaceutyczne pozostają w cieniu producentów leków i aptek, bez nich medykamenty mogłyby nigdy nie trafić do pacjentów. Ta, często pomijana w dyskusjach o bezpieczeństwie lekowym, branża od czasu pandemii przeżywa ciężkie chwile, co jest swego rodzaju paradoksem. Żeby go zrozumieć trzeba bliżej przyjrzeć się mechanizmom dystrybucji leków.
Większość z nas wychodzi z założenia, że leki produkowane są przez firmy farmaceutyczne i dostarczane do aptek, gdzie możemy je kupić oraz przychodni i szpitali, gdzie są one podawane chorym. Zwykle nie zastanawiamy się jak to się dzieje, że konkretny lek trafia akurat do naszej ulubionej apteki. Niekiedy farmaceutka informuje nas wprawdzie, że naszego leku nie ma i proponuje, że może go sprowadzić, ale czy wiemy, jak ten proces wygląda?
System hurtowni farmaceutycznych można porównać do krwioobiegu – tak jak krew transportuje tlen do mięśni, tak hurtownie zapewniają stabilność dostaw leków do aptek i szpitali. Tak jak krwioobieg składa się z grubszych naczyń, którymi płynie dużo krwi i mniejszych, które zasilają punktowo konkretne elementy naszego organizmu, tak hurtownie farmaceutyczne dostarczają do aptek popularne, często przepisywane przez lekarzy specyfiki, jak i pojedyncze opakowania leków rzadko stosowanych, ale ratujących życie ludzkie. W praktyce oznacza to, że czasem setki kilometrów pokonuje kierowca z jednym tylko blistrem substancji, która musi trafić do chorego mieszkającego z dala od wielkich miast.
Bezpieczeństwo lekowe z perspektywy hurtowni
W codziennych dyskusjach o polityce zapominamy o tym, że konstytucja nakłada na państwo szereg obowiązków. Jednym z mniej znanych jest obowiązek zapewnienia obywatelom bezpieczeństwa lekowego, czy faktycznego dostępu do leków. W końcu te są niezbędne dla ratowania zdrowia lub życia obywateli. Państwo polskie obowiązek ten realizuje za pomocą prywatnych aptek oraz także prywatnych hurtowni farmaceutycznych.
Jeśli myślimy o hurtowni, najczęściej przychodzi nam na myśl hurtownia budowlana, czy spożywcza. Te działają jednak na w pełni rynkowych warunkach. Właściciele sami decydują jakim towarem handlują, sami ustalają ceny i sami wyznaczają koszt, formę i czas dostawy towaru do klienta. Hurtownie farmaceutyczne nie mają wpływu na żaden z tych aspektów. Muszą za to spełniać wyśrubowane wymagania regulacyjne, których przybywa. To jest zrozumiałe, bo chodzi o zabezpieczenia prawidłowego przechowywania i dostarczania leku refundowanego dla pacjenta. Ale wraz z nowymi obowiązkowymi wymogami rosną też koszty. Koszty, które pokrywa hurtowania farmaceutyczna.
Należy podkreślić, iż ceny leków refundowanych są urzędowo ustalane a wynagrodzenie hurtowni za dostarczenie leku to określony procent ceny leku. Zarówno procent ten od wielu lat jest stały, podobnie też ceny leków refundowanych właściwie nie rosną. Hurtownia nie może samodzielnie ustalić cen swoich usług. To oznacza zatem, że sprzedaż leków refundowanych nie pokrywa kosztów, jakie hurtowania farmaceutyczna ponosi za ich dystrybucję. A równocześnie jako hurtownia farmaceutyczna jest prawnie zobowiązana do realizowania dystrybucji leków refundowanych.
Co więcej, za dostarczenie pojedynczego opakowania leku hurtownia otrzyma taką samą kwotę. Niezależnie, czy pacjent i jego apteka są 5, czy 500 kilometrów od magazynu. Jeśli koszty prowadzenia działalności są wyższe od przychodów, państwo w żaden sposób nie pomoże.
Jak mogą się ratować hurtownie?
Hurtownie farmaceutyczne duże nadzieje na poprawę swojej sytuacji finansowej pokładają w planowanej dużej nowelizacji ustawy refundacyjnej. Zawarto w niej propozycje podwyższenia marż hurtowych i detalicznych. Ich poziom nie zmieniał się od wielu lat. Nie uwzględniano w tym czasie inflacji i innych czynników wpływających na wzrost kosztów działalności aptek i hurtowni.
W pierwszej połowie maja 2023r. doszło do uzgodnień miedzy ministrem zdrowia a przedstawicielami aptek i hurtowni. Poprawiony projekt nowelizacji 16 maja miał zostać omówiony przez Radę Ministrów. Jak poinformował wiceminister Maciej Miłkowski projekt został cofnięty do prac w Ministerstwie Zdrowia. Powodem są deklaracje wobec wprowadzenia darmowych leków dla seniorów 65+ oraz dzieci. Daje to nadzieję na jej uchwalenie przez parlament jeszcze w tej kadencji. Niestety nie jest to na 100 proc. pewne.
Źródło: GDS/PGF
Jak oceniasz artykuł?
Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułuUdostępnij tekst w mediach społecznościowych
1 komentarz Komentujesz jako gość [zaloguj się lub zarejestruj]