– Po raz kolejny próbują nas Państwo „zobowiązać” do pełnienia dyżurów, na które nie wyraziliśmy zgody. Oczekujecie wywieszania w widocznym miejscu w aptece informacji, że pacjenci mogą skorzystać z „dyżuru”, który i tak pełni apteka całodobowa w Wadowicach. Artykuł 94 Prawa Farmaceutycznego nie zobowiązuje nas do powyższej czynności. Oznacza to, że swym oczekiwaniem dopuszczają się Państwo rozszerzającej interpretacji przepisów prawa, co jest nieakceptowalne – czytamy w piśmie wysłanym do starostwa i lokalnych mediów.
Aptekarze twierdzą, że oczekuje się od nich każdorazowo tłumaczenia się z tego, dlaczego tych dyżurów nie mogą pełnić. Tymczasem powody te są niezmienne: brak personelu, realnego zapotrzebowania oraz brak zapłaty przez Radę Powiatu (czytaj również: Kalwaria Zebrzydowska: nowa apteka za uchylanie się od dyżurów może stracić zezwolenie).
– Skoro Rada Powiatu, pomimo jasnego sprzeciwu aptekarzy, uchwala złe i niewykonalne prawo miejscowe, Rada odpowiada za wszystko, w tym za poinformowanie mieszkańców o braku dyżurów i przyczynach tego stanu. Wszystkie z wymienionych powodów są równie ważne. Zarazem wszystkie musiałyby być spełnione jednocześnie, aby każdy rozsądny właściciel apteki mógł rozpocząć rozważania o zapoczątkowaniu dyżurowania – dodają kalwaryjscy aptekarze w piśmie
Ich zdaniem zamieszczony na stronie starostwa harmonogram dyżurów dotyczący Kalwarii Zebrzydowskiej, jest niezgodny ze stanem faktycznym.
Źródło: ŁW/Wadowice Online