Posłanka Anita Sowińska skierowała do Ministra Zdrowia interpelację w sprawie darmowych badań w kierunku stężenia witaminy D. Pyta w niej czy trwają prace nad uznaniem badania poziomu witaminy D-25-OH za badanie bezpłatne, które będzie zlecane przez lekarzy rodzinnych.
– Funkcją witaminy D jest szeroko pojęty metabolizm kostny, obejmujący regulację stężenia wapnia i fosforanów, dzięki czemu szkielet kostny jest prawidłowo zmineralizowany. Umiarkowana ekspozycja na słońce, pokarmy, które w większości są ubogie w witaminę D oraz brak suplementacji lekiem zawierającym odpowiednie dla wieku i niedoboru stężenie doprowadzają do pogłębiającego się niedoboru tejże witaminy. Naukowcy wskazują, że nawet dobrze zbilansowana oraz zróżnicowana dieta nie jest w stanie całkowicie uzupełnić normy dziennej witaminy D w organizmie człowieka – wskazuje posłanka.
W swojej interpelacji pisze, że o niedoborze witaminy D możemy mówić w przypadku uzyskania stężenia: < 20 nm/ml lub < 50 nmol/l. Wytyczne przedstawiają następujące przedziały, które są zależne od wieku, masy ciała, stopnia nasłonecznienia, diety oraz stylu życia. Dawki wybierane indywidualnie powinny być dobierane przez specjalistów (czytaj również: Profilaktyka niedoborów witaminy D ze szczególnym uwzględnieniem osób starszych).
- 19–65 lat – 800–2000 IU/dobę,
- 65–75 lat – 800–2000 IU/dobę,
- >75 lat – 2000–4000 IU/dobę
– Ponad 90% Polaków ma niedobory witaminy D w organizmie. Znaczne niedobory w dłuższej perspektywie doprowadzają u dorosłych do osteoporozy, osteomalacji, mialgii, zaburzeń układu immunologicznego, w tym zwiększonej podatności na infekcje o podłożu wirusowym i bakteryjnym. Niskie stężenie witaminy D w organizmie jest powiązywane w wielu badaniach medycznych ze zwiększonym rozwojem wielu chorób przewlekłych: cukrzycy typu 1, stwardnienia rozsianego, łuszczycy, reumatoidalnego zapalenia stawów, chorób autoimmunologicznych oraz wielu, wielu innych – pisze posłanka.
Wskazuje też, że badania obserwacyjne sugerują również ochronne działanie witaminy D przeciwko wystąpieniu chorób układu sercowo-naczyniowego, w tym udarów mózgu i choroby niedokrwiennej serca, które w Polsce notują wzrost zachorowań u Polaków. Niektóre badania sugerują również zwiększone ryzyko powstawania nowotworów, między innymi nowotworu tarczycy. Coraz więcej dowodów wskazuje również na znaczenie witaminy D w procesie starzenia się oraz utrzymania prawidłowej czynności funkcji poznawczych, co ma ogromne znaczenie w przejściu chorób takich jak otępienie oraz choroba Alzheimera (czytaj również: 90% Polaków ma niedobory witaminy D3. Nie ma sensu badać jej poziomu?).
– Problemem dostępności badania oraz jego niskim stopniem wykonywania jest cena wahająca się w przedziale 50–250 zł. Lekarz rodzinny nie posiada uprawnień do wypisania skierowania dla pacjenta w celu wykonania badania na Narodowy Fundusz Zdrowia bezpłatnie. Badanie poziomu witaminy D jest refundowane tylko w przypadku zlecenia przez lekarza specjalistę w poradni endokrynologicznej bądź w poradni zaburzeń metabolicznych, w której wykonuje się diagnostykę w przejściu zaburzeń metabolizmu kostnego – pisze posłanka.
Jej zdaniem umożliwienie bezpłatnego wykonywania badania stężenia poziomu witaminy D-25-OH pozwoliłoby na diagnostykę wielu chorób, niekoniecznie związanych z metabolizmem kostnym, oraz profilaktykę chorób przewlekłych (czytaj również: Suplementacja witaminy D, a interes państwa).
Źródło: ŁW/Sejm
Jak oceniasz artykuł?
Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułuUdostępnij tekst w mediach społecznościowych
2 komentarze Komentujesz jako gość [zaloguj się lub zarejestruj]