REKLAMA
pt. 11 stycznia 2019, 09:48

Dlaczego farmaceuci tak rzadko wystawiają recepty farmaceutyczne?

Farmaceuta może wydać pacjentowi lek na receptę w przypadkach zagrożenia zdrowia i życia pacjenta. Fakt ten dokumentuje recepta farmaceutyczna. Okazuje się jednak, że farmaceuci korzystają z tego uprawnienia bardzo rzadko. To efekt strachu…

Farmaceutka miała rację. Pacjent dostał jednak lek w innej aptece, dlatego złożył na nią skargę (fot. Shutterstock)
Część farmaceutów chciałaby, aby recepta farmaceutyczna znaczyła więcej. Część obawia się jej używać... (fot. Shutterstock)

Recepta farmaceutyczna – wiedza o możliwości wystawienia jej przez farmaceutę nie jest wśród pacjentów zbyt powszechna. Sami farmaceuci też niechętnie z niej korzystają.

– To efekt strachu przed potencjalnymi konsekwencjami nieprawidłowej oceny sytuacji i wystawienia recepty pomimo braku wymienionych w prawie przesłanek – czytamy w Dzienniku Zachodnim.

Podstawą prawną recepty farmaceutycznej jest art. 96 ust. 3 ustawy Prawo Farmaceutyczne. Mówi on, że „w przypadku nagłego zagrożenia życia pacjenta, farmaceuta posiadający prawo wykonywania zawodu może wydać bez recepty lekarskiej produkt leczniczy zastrzeżony do wydawania na receptę w najmniejszym terapeutycznym opakowaniu, z wyłączeniem środków odurzających, substancji psychotropowych i prekursorów kategorii 1” oraz art. 96 ust. 4, w myśl którego w przypadku nagłego zagrożenia zdrowia pacjenta, farmaceuta posiadający prawo wykonywania zawodu może wystawić receptę farmaceutyczną, co do której stosuje się wskazane w przepisie zasady.

– Przesłankę do skorzystania przez farmaceutę z uprawnienia do wydania bez recepty lekarskiej leku typu RX stanowi wystąpienie sytuacji nagłego zagrożenia życia pacjenta. Natomiast uprawnienie do samodzielnego wypisania recepty farmaceuta uzyskuje, gdy powstanie stan nagłego zagrożenia zdrowia pacjenta. W żadnym z przepisów natomiast nie odnajdujemy wskazówek, jakie sytuacje należy kwalifikować jako zagrażające życiu bądź zdrowiu pacjenta. To w konsekwencji zmusza farmaceutów do dokonywania samodzielnej oceny w przypadku konfrontacji z konkretną sytuacją w rzeczywistości – zauważa Katarzyna Wojciechowska, prawnik z kancelarii Duraj Reck i Partnerzy.

Farmaceuci rzadko jednak wykorzystują swoje uprawnienia w tym zakresie. To efekt strachu przed potencjalnymi konsekwencjami nieprawidłowej oceny sytuacji i wystawienia recepty pomimo braku wymienionych w prawie przesłanek. Takie przypadki kontroluje inspekcja farmaceutyczna, która nie tylko bada prawidłowość wypisania recepty z formalnego punktu widzenia, ale także zasadność jej wystawienia (czytaj więcej: Recepta farmaceutyczna musi znaczyć więcej).

– Ryzyko narażenia się na odpowiedzialność w tym przypadku nie powinna jednak skutkować unikaniem przez farmaceutów korzystania z przyznanych im ustawowo uprawnień, bowiem ochronę zdrowia i życia pacjentów mają obowiązek traktować priorytetowo – twierdzi mec. Daniel Reck.

Źródło: ŁW/Dziennik Zachodni

Artykuł sponsorowany
Redakcja mgr.farm

Palenie papierosów bardzo niebezpieczne przy antykoncepcji

25 marca 202320:27

Antykoncepcja hormonalna to bardzo popularna metoda zapobiegania niechcianej ciąży. Doustna forma tej antykoncepcji uznawana jest za bezpieczną i skuteczną, należy jednak pamiętać o pewnych ograniczeniach związanych z możliwością jej stosowania. Jakich? Odpowiedzmy na pytanie w oparciu o poniższe studium przypadku.

Do apteki zgłasza się 27-letnia pani Agnieszka w celu zrealizowania recepty na popularny preparat antykoncepcyjny dwuskładnikowy. Od 5 lat pacjentka pali elektroniczne papierosy. Wypala ich około 15 dziennie. Pacjentka ma od lekarza zalecenie – rzucić palenie. Postanowiła poszukać wsparcia w aptece, ponieważ dotychczasowe próby były nieskuteczne. Podczas wywiadu pani Agnieszka zgłasza farmaceucie niepokojące objawy takie jak: kaszel, drętwienie kończyn oraz zaczerwienienie skóry. Pacjentka wspomniana również, że ma problem z obrzękami nóg. Z przeprowadzonego przez farmaceutę krótkiego wywiadu wynika, że Pani Agnieszka może mieć problemy z chorobą zakrzepowo-zatorową.

Ryzyko wystąpienia powikłań zakrzepowo – zatorowych i kobiet palących papierosy

Podejrzenie choroby zakrzepowo-zatorowej u pani Agnieszki zapewne ma związek z jej uzależnieniem. Palenie papierosów zwiększa bowiem ryzyko pojawienia się zakrzepów, zawału serca i udaru mózgu. Zagrożenie objawami ze strony układu krążenia jest potęgowane w związku przyjmowaną antykoncepcją hormonalną. Pani Agnieszka powinna pomyśleć o odejściu od nałogu w momencie rozpoczęcia doustnej terapii antykoncepcyjnej nawet jeśli początkowo wydawało się, że nie dotyczą jej dodatkowe czynniki ryzyka.

Do tych czynników zaliczamy wiek (powyżej 35. roku życia), otyłość, predyspozycje genetyczne czy niedawne urodzenie dziecka.

Opieka nad pacjentką rzucającą palenie

Aby obniżyć istniejące ryzyko zakrzepowo-zatorowe u kobiet stosujących antykoncepcję, warto namawiać te pacjentki do odstawienia papierosów.

Obecnie dysponujemy szeregiem sposobów na to, aby ułatwić pacjentowi zaprzestanie palenia. Do dyspozycji mamy: gumy do żucia, pastylki do ssania, plastry lub aerozole doustne zawierające nikotynę oraz leki zawierające cytyzynę, która stopniowo zmniejsza uzależnienie od nikotyny.

Nikotynowa Terapia Zastępcza daje dwukrotnie większe szanse na osiągnięcie sukcesu i zaprzestanie palenia niż rzucanie papierosów bez dodatkowego wsparcia.

Rodzaj antykoncepcji hormonalnej, a ryzyko wystąpienia działań niepożądanych

Pani Agnieszka otrzymała zalecenia przyjmowania tabletek dwuskładnikowych, które przyjmuje od 6 miesięcy. Przed zaleceniem preparatu, lekarz uprzedził panią Agnieszkę przed niebezpieczeństwem wynikającym z przyjmowania tabletek dwuskładnikowych i palenia papierosów. Pacjentka obiecała lekarzowi, że wraz z wykupieniem recepty skonsultuje się z farmaceutą z prośbą o dobór preparatu pomagającego uwolnić się od nałogu.

Antykoncepcję doustną można podzielić na dwie główne kategorie:

  • tabletki jednoskładnikowe – zawierające tylko progestagen
  • tabletki dwuskładnikowe – zawierające estrogeny i progestageny

Najczęściej przepisywane są tabletki dwuskładnikowe, które obarczone ryzykiem wystąpienia pewnych działań niepożądanych, a w szczególności związanych z zagrożeniem powstania zakrzepów krwi. Zakrzep krwi może zablokować naczynia i doprowadzić do poważnych powikłań, w także śmierci pacjentki, chociaż powikłanie to zdarza się bardzo rzadko.

WHO informuje, że w trakcie stosowania dwuskładnikowych tabletek antykoncepcyjnych, ryzyko powikłań zakrzepowo-zatorowych zwiększa się 3-6 krotnie [2, 7].

Największe ryzyko wystąpienia tego powikłania jest w trakcie pierwszego roku stosowania złożonych doustnych środków antykoncepcyjnych. Ryzyko będzie większe także w przypadku powrotu do terapii lub po przerwie wynoszącej co najmniej 4 tygodnie. Po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych, ryzyko zakrzepów krwi spada do poziomu dla populacji ogólnej w przeciągu kilku tygodni [5].

Interwencja farmaceuty

W przypadku pani Agnieszki przyjmującej tabletki dwuskładnikowe głównym zaleceniem jest skończenie z nałogiem. Pacjentka jest zdeterminowana, jednak potrzebuje wsparcia w zerwaniu z nałogiem. Farmaceuta w trakcie wizyty pacjentki w aptece przeprowadził konsultację, w trakcie której ustali plan stopniowego zaprzestania palenia. Wyjaśnił pacjentce na czym polega ryzyko choroby zakrzepowo – zatorowej oraz zalecił jej włączenie Nikotynowej Terapii Zastępczej. Pozwoli ona stopniowo zmniejszać głód nikotynowy, przy jednoczesnym zmniejszaniu ryzyka powstania zakrzepów. Zalecona terapia jest dostępna w różnych wariantach: pastylki do ssania, gumy do żucia, aerozole doustne lub systemy transdermalne [3,4].

Po krótkim wyjaśnieniu na czym polega każda z metod, pani Agnieszka podjęła decyzję o terapii plastrami, które dostarczą stałą dawkę nikotyny przez około 16 godzin. Dodatkowo pacjentka zdecydowała się zakupić gumy do żucia z niską zawartością nikotyny (2mg), ponieważ obawia się sytuacji zajadania stresu związanego z rzuceniem palenia.[6] Farmaceuta poinformował pacjentkę o możliwości wystąpienia działań niepożądanych takich jak suchość w ustach, zaburzenia snu, czy też kaszel.

 

Literatura

  1. https://cbos.pl/SPISKOM.POL/2019/K_104_19.PDF
  2. https://www.mp.pl/pacjent/zakrzepica/lista/72435,srodki-antykoncepcyjne-i-palenie-papierosow-a-zakrzepica
  3. Lempart A. Sposoby zaprzestania nałogu palenia papierosów- mity i kontrowersje. Akademia Krakowska Frycza-Modrzewskiego. Kraków 2015, dostęp online: https://repozytorium.ka.edu.pl/bitstream/handle/11315/2813/Aleksandra%20Lempart.pdf?sequence=1&isAllowed=y
  4. Lachowicz M.  Uzależnienie od papierosów – jak zwiększyć szanse na pokonanie nałogu? Aptekarz Polski 2020; dostęp online: https://www.aptekarzpolski.pl/wiedza/uzaleznienie-od-papierosow-jak-zwiekszyc-szanse-na-pokonanie-nalogu/6/
  5. https://promocjazdrowiawpracy.pl/wp-content/uploads/2018/10/7_interakcja.pdf
  6. https://www.nicorette.pl/przygotuj-sie-jak-przestac-palic/jak-rzucic-palenie-porady
  7.  Polskie Towarzystwo Ginekologiczne. (2014). Rekomendacje Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego dotyczące wskazań i bezpieczeństwa stosowania antykoncepcji hormonalnej oraz wewnątrzmacicznej.

Jak oceniasz artykuł?

Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułu

Udostępnij tekst w mediach społecznościowych

60 komentarzy Komentujesz jako gość [ lub zarejestruj]

Farmaceuci nie są łosiami i nie będą wykonywać darmowych usług, proszę pójść prywatnie do gabinetu lekarskiego i zapłacić 100zł za wizytę z wystawieniem recepty.
Ja bym tylko chciał zauważyć, że jeśli Pacjent udowodni, że był w stanie zagrożenia życia lub zdrowia a farmaceuta mu nie wystawił RF to może złożyć pozew cywilny i żądać odszkodowania. Więc mamy pewne przywileje, ale wiążą się one z obowiązkami.
Magister Farmacji (gość) 2019-01-11 14:40:51
Jakiś przykład konkretnej sprawy? Bo ciężko mi to sobie wyobrazić. Ja osobiście wolałbym nie ryzykować wydawania komukolwiek leku na gębę bez wglądu do jego dokumentacji, bo jak dziad mi przyjdzie i pomyli leki co bierze, z tym co bierze jego żona i dziad zejdzie, to ja idę siedzieć za dziada. Źle się czujesz? Na sor albo po pogotowie dzwonić, a nie do apteki. Mało roboty w aptece żeby jeszcze ludzi ratować za darmo??
Jednym z elementów wystawienia RF jest ustalenie jakiego leku potrzebuje Pacjent. Jeśli jest to niemożliwe wtedy sprawa jest czysta. Gorzej jak pacjent z ciśnieniem 210/150 dostanie zawału czekając choćby i w aptece na karetkę, kiedy możesz dać captopril.
Anna Anonimowa (gość) 2019-01-11 22:52:21
Ten captopril też może spowodować odejście pacjenta w "inny wymiar". Jeśli masz taką wiedzę że wiesz, że w danym momencie akurat ten lek jest potrzebny to gratuluję. A innym wypadku jest to tylko prawiw że "loteria". Samo bycie farmaceutą to za mało.
Marek Gasztold (gość) 2019-01-12 00:18:16
Samo bycie farmaceutą to może jest za mało, ale jeśli dysponujesz wynikami pomiarów ciśnienia krwi (aparaty są teraz w większości aptek) to chyba nie jest już trudno podjąć decyzję? Farmaceuci to tacy specyficzni ludzie, oczekują w aptekach nie wiadomo jakich pieniędzy za sprawdzanie poprawności recept lekarskich i... parę innych rzeczy, do których stworzony jest personel pomocniczy a nie farmaceuta :P
To otwórz kolego aptekę bez jednego choćby magistra farmacji. Wiesz już za co się nam płaci "nie wiadomo jakie pieniądze"?
Trwam przy stanowisku, że w żadnym mieście, w którym znajduje się SOR, pogotowie, nocna opieka lekarska, nie ma prawa zaistnieć zdarzenie pt. "nagłe zagrożenie zdrowia/życia pacjenta" wymagające interwencji farmaceuty, chyba, że mówimy o interwencji polegającej na wezwaniu karetki. Przypominam, że zasady BHP udzielania pomocy w razie wypadku wykluczają podanie leków, stąd w żadnej zgodnej z normami apteczce nie ma nawet paracetamolu.
Starsza osoba prosi, błaga o Amlozek. W ręku ma pudełko po leku twierdzi, że stosuje ten lek stale, nie ma recepty, lekarz jest na urlopie, źle się czuje... Koleżanka wydaje lek. Po kilku dniach ta sama starsza pani przychodzi z awanturą, groźbami i adwokatem. Zażyła lek i tak źle się poczuła, że zabrało ją pogotowie. Twierdzi, że prosiła o lek na serce a farmaceutka wydała jej Amlozek. Od słowa do słowa wydało się, że Amlozek poleciła jej sąsiadka a ona zażyła kilka tabletek w krótkim czasie bo jedna nie pomagała.
Buldog Mgr (gość) 2019-01-12 12:16:49
Dlatego w takiej sytuacji pacjent powinien podpisać kartkę ,że wie jaki lek stosuje, że kontynuuje leczenie, że z przyczyn losowych bądź niezależnych nie ma go przy sobie. Bo teraz wszystko odbywa się na słowo , które łatwo podważyć.
asa ghfg (gość) 2019-01-12 21:45:01
Koleżanka nie powiedziała babci jak stosowac? To zmyślone chyba, takich cymbałów chyba nie ma.
Anna Anonimowa (gość) 2019-01-11 23:01:30
Nie gadaj głupot, bo odszkodowanie/zadośćuczynienie jest tylko wtedy jeśli jest uszczerbek na zdrowiu a nie że mamy sytuację typu "mam wysokie ciśnienie i chyba mam zawał". Jak masz stan zagrozenua zycia to dzwoniszpo pogotowie, a nie lecisz ddo i apteki. Denerwuje mnie jak ktoś pitoli trzy po trzy, a wiedzy na ten temat nie ma żadnej. Za dużo amerykańskich seriali chłopie.
Anna Anonimowa (gość) 2019-01-11 23:06:20
To było do Pana Piotra M. ale wyszło jak wyszło. Poszło nie tam gdzie trzeba, co nie zmienia faktu że Pan Piotr gada głupoty...Amen.
Marek Gasztold (gość) 2019-01-11 14:17:52
A to tak trudno jest farmaceutom dokonać samodzielnej oceny czy dny stan jest zagrożeniem zdrowia lub życia? Czy tak trudno jest farmaceutom samodzielnie ocenić zasadność wystawienia recepty? Wydaje mi się, że jeśli żadna kreatura nie jest przeciwna wystawianiu recept magisterskich w danej aptece, to tylko i wyłącznie do farmaceuty wystawiającego taką receptę należy decyzja o tym czy to zrobi czy nie. Najwygodniej jest oczywiście nie podejmować żadnych decyzji terapeutycznych, ale to chyba nie jest zgodne ze sztuką, prawda? Farmaceuci, którzy boją się wystawiać recepty magisterskie bądź nie mają zdania na ten temat, to farmaceuci tylko i wyłącznie z dyplomu. Oczywiście, nie mówię żeby pacjent dostawał zawsze to czego chce, bo nie o to w tym wszystkim chodzi. Natomiast farmaceuta różni się od technika tym, że w pewnych sprawach może podejmować inicjatywę i może rozwiązywać samodzielnie problemy (przecież to zawód zaufania publicznego), i to nie zawsze w ten sposób, że kieruje pacjenta do lekarza, bo to też nie o to chodzi. Dlatego dzisiaj jeśli ktoś chce pracować w aptece to uważam, że kwestią pierwszorzędną są zasady funkcjonowania danej apteki - jeśli w aptece sieciowej lub prywatnej ogranicza się swobodę zawodową, no to sorry, nie można odróżnić farmaceuty od technika bo niby czym ma się wyróżniać jak nic nie potrafi załatwić.
99% przypadków, o których mówimy, wynika z faktu lenistwa. "Panie dostanę ten lek bez recepty"? Przychodzą niektórzy po kilka razy z taką samą prośbą. Ile razy w roku można nie mieć Polprilu?
Marek Gasztold (gość) 2019-01-12 00:22:38
99% na pewno nie ale fakt, takich pacjentów jest sporo. Jeśli więc i tak stosuje ten lek od lat, dobrze go toleruje, jego stan zdrowia pozostaje niezmienny i dodatkowo nie chce chodzić do lekarza na wizytę (która się sprowadza do wystawienia recepty, czasem wgl bez kontaktu z lekarzem), a stać go na zapłacenie 100% za lek, to jaki jest problem?
Właśnie podciągnąłeś lenistwo pacjenta pod zagrożenie zdrowia i życia. Przez takich jak Ty, wydających leki bez recepty lekarskiej, mamy coraz więcej roszczeniowych pacjentów pt. "Pan mi to sprzeda bez recepty bo w tamtej aptece zawsze dostaję". Do tego wykonujesz czynności fachowe bez wynagrodzenia, stąd utrwalasz przekonanie, że farmaceuta to tani wyrobnik, który musi, ale mu się nie należy.
agu kuc (gość) 2019-01-12 12:46:06
Widzę, że tu jakiś sprzedawca leków na Rec bez Rec :) Problem jest taki, że lekarz za wystawienie recepty na Bisocard bierze 100zł a Ty bierzesz 10zł i jeszcze go całujesz w rękę, że przyszedł:) Nie polecam przerabiania tego tematu 3 razy jest miło a później jest "a tamta Pani mi dała" "w każdej aptece dostaje" a co bardziej nerwowi w podzięce za przyzwyczajenie dają wyzwiska :)
Marek Gasztold (gość) 2019-01-13 17:38:53
Zarówno do mac aaron jak i agu kuc. Nigdzie nie napisałem jakiemu pacjentowi wypisałbym receptę, a tu już totalna krytyka. Po pierwsze nigdy nie wydałbym recepty pacjentowi, którego pierwszy raz na oczy widzę - czyli nie znam ani jego ani lekarza prowadzącego. Takie udogodnienia dostępne są jedynie stałym pacjentom, których znam (i znam ich choroby) i do których mam pewne, ale ograniczone, zaufanie. Pacjentom, którzy chodzą tylko do mnie i nie korzystają z usług innych aptek (leżą jakieś argumenty typu "a w tamtej aptece mi dają"). A co do kwestii pieniędzy - rozwiązywanie problemów poprzez wystawianie recept i prowadzenie OF może stanowić dla apteki przewagę konkurencyjną inną niż cenową, która z kolei jest co do zasady przy tej samej wartości produktów sprzedawanych w każdych aptekach - szkodliwa. Pozdrawiam
Anna Anonimowa (gość) 2019-01-12 19:34:53
No bez jaj. Potencjalnie dasz swój łeb pod topór, bo pacjent twierdzi że bierz lek za 3 zł typu furosemid? No frajer roku :D Tak nisko siebie i swoje prawo wykonywania zawodu cenisz?!
Anna Anonimowa (gość) 2019-01-12 19:44:19
Frajer roku :) niestety poprzedni mój komentarz wcięło. Mnie nie bawi dawnie pacjentowi leku np. za 3 zl typu furosemid (przecież pacjent stosuje lek od lat) bo wbrew pozorom jeszcze trochę siebie szanuję i nie zrobię z siebie szmaty za 3 zł z groszami za przysłowiowe Bóg zapłać... chceszbyć szmatą ok, ale błagam nie za taką kasę!
Anna Anonimowa (gość) 2019-01-12 19:48:32
Macie burdel w komentarzach...nie wiadomo co jak j co do czego!
Magister farm (gość) 2019-01-11 14:43:06
A jaką masz z tego korzysc?????
dsdsd fffsf (gość) 2019-01-11 15:02:32
Kwestią pierwszorzędną jest sprawa wynagrodzenia za wypisywanie recept. Nikt tego nie robi za darmo w sluzbie zdrowia. Farmaceuci pracują w sferze prywatnej dlatego nie maja w tym interesu aby wyręczać inne zawody. Jak zaprowadzą mozliwość pracy farmaceuty poza apteka np przy rodzinnym, to będzie on przedłuzał recepty, czemu nie.
Framaceuta różni się od technika tym,że ma pełną moc decyzyjną...buahahahhaha no tak.Ale ma PWZ i to farmaceuta określa konieczność wydania leku na RF.I NIKOMU NIC DO TEGO.Lekarzowi też się nikt do diagnozowania nie wtrąca więc , z łaski swojej, każdy ma swój rozum.Nawet laska z tłustymi włosami...kulturny jesteś chopak swoją drogą...
Ja tak zapytam bo coraz częściej widzę komentarze o zasadniczo jednej treści. Czy jest tu ktoś kto pracuje w ramach wolontariatu? Bo co chwila podnoszona jest kwestia tego, że za coś się farmaceucie nie płaci. Za OF - a kto zapłaci, za RF - a kto zapłaci? Pracujecie 8-16 i w tym czasie jak rozumiem płaci wam pracodawca. Czy nie? Czy w momencie kiedy idziecie z pacjentem usiąść do stolika i pogadać o ich lekach (OF) czas wam się zatrzymuje? Nie rozumiem takiego podejścia... A jeśli ktoś mi zaraz powie, że już nie ma czasu - nie widziałem jeszcze apteki, żeby pracownicy nie znaleźli czasu na poplotkowanie albo kawkę (i to poza ustawowymi 15 minutami). A widziałem już pracę kilkunastu aptek. [oczywiście jestem pewien że istnieją takie apteki, gdzie rzeczywiście nie ma na nic czasu, ale to wyjątki]. PS Jestem chory. Przez to pewnie bardziej drażliwy.
werd ttt (gość) 2019-01-12 00:06:02
A indywidualnemu co robi u siebie w 1 osobowej budzie kto zapłaci za wystawienie RF?
Marek Gasztold (gość) 2019-01-12 00:47:19
Dokładnie, popieram w 100% Pana wypowiedź. Farmaceutom wydaje się, że mają bardzo trudną, pełną wyzwań pracę i oczywiście muszą tak pracować, bo są skazani wyłącznie na aptekę. To potrójna bzdura. Najbardziej uderzająca jest ta masowa niechęć do jakiegokolwiek wysiłku w kierunku zrobienia czegoś innowacyjnego. Nie we wszystkich aptekach są koordynatorzy lub porąbani kierownicy. To oczywiste, że jeśli farmaceuci nie będą praktykować pewnych zachowań, to nie zostaną one zauważone jako przydatne i nie będą finansowane. I tu nie zgadzam się z NIA, która od paru lat na każdym kongresie trąbi, że prowadzenie OF można dopiero zacząć jak będzie ona finansowana a do tego czasu nie robić nic, czekać i jeszcze najlepiej narzekać na forum, na które nikt ważny nie patrzy a jeśli nawet, to z wielkim politowaniem ;/
asw hfhfh (gość) 2019-01-12 01:15:57
To tak nie działa. W krajach w których zyja normalni ludzie działa inaczej. Kilka mądrych głów w rządzie w ministerstwie mysli co polepszyć, konsultują się z instytucjami jak uczelnie, jakieś instytuty badawcze i sprawdzaj,a czy to da zysk. Jesli prognozy sa korzystne wprowadza sie usługę. To nie tak jak mówisz ze zaczyna sie od jakiegos magika w koziej wólce i nagle wszyscy sie zarażaja OF a w ministerstwie kopary im opadaja i glosnym okrzykiem wprowadzaja refundowana OF.
asw frd (gość) 2019-01-12 01:18:19
Zresztą kasa za OF pójdzie do sieci a farmaceutka o tłustych włosach w spódnicy sprzed 15 lat otrzyma jedynie satysfakcję i uśmiech pacjenta. Skoro poza apteką nie można będzie swiadczyc OF to po co nam wyrobnikom ta OF? znowu dla czystej satysfakcji?
Marek Gasztold (gość) 2019-01-12 13:01:29
Kobieta nie musi być farmaceutką żeby nie potrafić o siebie zadbać, podobnie jak mężczyzna ;] Proszę mi nie mówić, że w dobie tak tanich towarów i takiego wyboru, nie można sobie przez 15 lat kupić spódnicy i dobrego szamponu. To jest ośmieszanie się..
asff dfdf (gość) 2019-01-12 21:59:37
To prawda, gros farmaceutek to szare, biedne myszki, pracujące dla satysfakcji i uśmiechu pacjenta, za stawki sprzed 15 lat. Ktore mogłyby to robic za darmo, dla czystej i niewinnej satysfakcji. Dlatego też nie stać ich na nowoczesne ciuchy i perfumy. Ale nie zrazają sie tym, część ma zarabiających mężów a te które wydały się biednie noszą znoszone ubrania i stare buty, często nie mają nawet pieniędzy na jakis szampon, a mydło włosów nie myje tak dobrze. Mimo tych niedostatków z pogardą patrzą na nowe wille lekarzy, auta pielegniarek i lśniace buty właścicieli aptek. One są ponad to, ponad ten pył ziemskich spraw. One mają coś lepszego...satysfakcję czystą, niewinną jak uśmiech dziecięcia w słoneczny dzień. Ach cóż tam że stary but rozcapierzył się jak dziób pisklęcia na widok matki, stara spódnica wytarła się do tego stopnia iż jest przezroczysta a włosy niemyte dobrym szamponem zmechaciły się niczym kołtun. Nie wspominając o wyszczerbionej protezie, mającej w zamyśle zastąpić zęby, niegdyś na studiach piękne i białe, jednakże teraz nadkruszone czasem i ubogą dietą, To wszystka fraszki moi mili, ona żyje czym innym, misją moi Panowie i Panie...
Marek Gasztold (gość) 2019-01-13 12:38:36
Jeśli jakakolwiek osoba pracuje za stawki sprzed 15 lat a wcale nie musiałaby, to chyba nie potrafi o siebie zadbać, czyż nie? To chyba oczywista oczywistość i nie podlega dalszej dyskusji... Ja jakoś znam inne farmaceutki, nie mówię że bogate (bo to bardzo mocne słowo), ale schludne, eleganckie, kulturalne i przy tym miłe, inteligentne. Poza tym jako właściciel apteki w życiu bym nie przyjął do pracy nikogo z tłustymi włosami i w podartej spódnicy/spodniach, choćbym nie wiem jak wielkich oszczędności w tym szukał.
Dokładnie tak jak mówisz, rozpoczęcie prowadzenia OF bez wynagrodzenia zakończy się tym, że 'mądre' głowy stwierdzą, że 1) można za darmo; co spowoduje 2) zróbmy z tego obowiązek ustawowy, żeby robili wszyscy, a nie tylko chętni.
Marek Gasztold (gość) 2019-01-12 13:13:57
W krajach gdzie działają mądre głowy (u nas po prostu są eliminowane z życia publicznego) w życiu nie zdarzyłyby się cuda, że podmioty mające przychody 1000 razy większe od małych aptek, płacą 10 razy mniejsze podatki. To tylko na potwierdzenie, że Polska nie jest krajem normalnym, jest wręcz unikatem na skalę światową. Natomiast podam przykład jak w Kanadzie rozwiązano sprawę farmacji klinicznej - to szpitale (podmioty) same udowodniły państwu, że obecność farmaceutów klinicznych oszczędza budżet szpitali z uwagi na niej powikłań polekowych. I państwo, owszem, wprowadziło odpowiednie ustawy, ale nie obyło się bez inicjatywy ze strony podmiotów realizujących daną usługę. A i nigdzie nie napisałem, że OF zapoczątkuje jakiś magik w koziej wólce, tylko farmaceuci. Może młodzi farmaceuci z Rabki to magicy? Hm?
Kolejny program ma być,kolejnych 1000 aptek.Program pod patronatem NIA...
Mariusz Politowicz (gość) 2019-01-12 09:37:04
Marku Gasztoldzie, mógłbyś odpowiedzieć, dlaczego ja widuję komentarze, że "NRA (a nie NIA) NIE trąbi o płatnej OF, tylko o darmowej"? Wszelkie apele NRA ZAWSZE są hejtowane za rzekome dorzucanie nam obowiązków, na dodatek darmowych. Mariusz Politowicz
Marek Gasztold (gość) 2019-01-12 12:58:56
Mariuszu Politowiczu, ja nie wiem czy dobrze się zrozumieliśmy. Jeśli tak to ja nie wiem dlaczego wszyscy wokół piszą głupoty. Prawda jest taka jak napisałem - NRA doradza farmaceutom, by z prowadzeniem OF sobie poczekali, aż będą na to pieniądze z budżetu. Mogę się jedynie domyślać, że komentarze takie pisane są specjalnie by bojkotować już na wstępie NRA, która, umówmy się, przez ostatnie lata poprzez swoją bezsilność i bezdecyzyjność nie zrobiła dla farmaceutów zwyczajnie nic dobrego (AdA to ustawa w obecnej formule wręcz absurdalna). Frustracja farmaceutów jest więc na tyle duża, że nawet jeśli chcecie wypaść dobrze w większości ich oczu, to i tak wypadniecie źle. Nie będę pisał co byście musieli naprawić, bo oboje wiemy co, i zrobiłaby się tego pokaźna lista :)
Mariusz Politowicz (gość) 2019-01-12 18:39:25
Marku Gasztoldzie, obawiam się, że stanowisko NRA ws. OF jest inne, niż Ty opisujesz. Skoro tak, to dalsza część Twojej wypowiedzi, choć masz prawo ją głosić, ma niewiele wspólnego ze stanem faktycznym. Nie ma żadnych przeciwwskazań, abyś swoją koncepcje przyszłości polskiej farmacji przedstawił szerszemu gronu, najlepiej na Zjeździe wyborczym swojej OIA. Jesienią odbędą sie wybory w Izbach, za ok. rok Krajowy Zjazd. Gdy vox populi da Ci możliwości, będziesz mógł chodzić do Sejmu i MZ, gdzie wykażesz swą skuteczność. A hejterzy lub zwykli malkontenci będą zawstydzeni. W nagrodę będą bili brawa i przysyłali Ci bukiety kwiatów. Szczerze tego życzę. Mariusz Politowicz.
Marek Gasztold (gość) 2019-01-12 23:16:24
Panie Mariuszu, to jest nieprawda (a więc mamy słowo przeciw słowu). Nie mam oczywiście tego na piśmie, natomiast doskonale pamiętam wypowiedzi jednego z najwyższych rangą urzędników NRA (notabene mojego imiennika) podczas jednego ze zjazdów aptekarzy : "Byłbym ostrożny z samodzielnym wprowadzaniem OF w państwa aptekach." Ale tak jak mówię, to tylko słowa. Zresztą sam napisałeś że mój projekt miałbym przedstawić szerszemu gronu aptekarzy na zjeździe, ale przecież to nie są moi pacjenci, to nie oni są faktycznie zainteresowani usługami w mojej aptece. MG
Zapraszam do mojej apteki, nie bedziesz miał czasu na pisanie takich komentarzy. Co do tyczacej sie dyskusji o wynagrodzeniach. Popatrzcie drodzy Koledzy jak wygląda sprawa dyżurów i odniescie to analogicznie do OF. Farmaceuci pokazali ze da sie za darmo dyżurować i tylko nieliczni potrafią sie odezeac ze to wręcz patologia, wiec MZ niechętnie odnosi sie do ich finansowania. Pokazcie ze da się prowadzić OF charytatywnie, a nikt wam za nią nie zapłaci! Jeszcze sie tego nie nauczyliście? Dalszą dyskusję uwazam za zbędną.
A! No tak. Twoje zdanie jest ostateczne i jedyne słuszne. Masz rację dalsza dyskusja jest zbędna :) .
Justyna Justyna (gość) 2019-01-12 19:52:41
Dobrze, ze w końcu to zrozumiałeś.
Serio muszę tłumaczyć, że to sarkazm był? ;)
To ja odpowiem sam sobie, bo nie wiem jak tu drzewko rośnie. Dlaczego patrzycie tak wąsko. Kasa za OF może płynąć tylko i wyłącznie od struktur Państwowych? Przecież dobra OF jest świetnym narzędziem marketingowym. Kasa (dla apteki) może być dzięki OF naprawdę dobra tylko trzeba być lojalnym i oddanym pracownikiem, żeby chcieć dobrze dla swojego pracodawcy. Z tym, że w tym momencie niektóre apteki na prawdę nie mają z czego dać podwyżek, a gdyby zaczęły więcej zarabiać dzięki OF to można by zacząć rozmawiać o tym, żeby pracodawca się podzielił tym zyskiem. Tylko trzeba umieć spojrzeć nieco bardziej przedsiębiorczo...
Marek Gasztold (gość) 2019-01-12 23:35:52
Podłączę się do powyższego komentarza Pana Piotra. W dzisiejszych czasach mamy trzy typy aptek. Pierwsza grupa to sieciowe (również bardzo agresywne sieci rodzinne, znakomicie zakorzenione wśród lokalnej społeczności), w 99% nastawione na wyrzynanie pozostałych aptek w okolicy - te apteki, jeśli nie chwyci się ich za rogi od góry (przez PRZESTRZEGANE normy prawne), do końca istnienia będą chciały jedynie gonić za naksymalizcją zysków firmy ponad wszelkie normy etyczne i prawne (farmaceuta to tylko pracownik, nie ma nic do gadania, ch*j że skończył trudne studia, niech się cieszy, że jeszcze jest wymóg aby był w aptece bo inaczej wywalilibyśmy go z niej na zbity pysk i zastąpili tańszym technikiem, a najlepiej jakimś chińskim lekomatem). Druga grupa aptek to apteki, najcześciej prywatne, niewielkie, które ze względu na skostniałą politykę właściciela, są skazane na porażkę (w tych aptekach farmaceutom płaci się najmniej, bo po prostu nie ma z czego) - lepiej aby ich na rynku nie było, bo nie służą ani pacjentom ani pracownikom. Trzecia grupa aptek to nieliczna grupa zrzeszająca najczęściej młodych, innowacyjnych właścicieli, którzy starają się konkurować z sieciami innym czynnikiem niż cena leku, i nie chodzi tu o ceny detaliczne, bo te mogą być te same, ale różnice pomiędzy cenami hurtowymi pozwalające na dumping, albo na bardzo wysokie marże. Tym aptekom jako jedynym życzę przetrwanie i tworzenie się zdrowej konkurencji dla nich przez podobnych właścicieli w miejscu pozostałych dwóch grup aptek. Więc niewiele aptek może sobie prowadzić na OF w tej chwili, ja sobie zdaję z tego sprawę, ale tam gdzie jest to możliwe to jest bardzo dobry chwyt marketingowy dla apteki, co powinno oczywiście zmusić pracodawcę do godziwych wynagrodzeń (właściciele to też są baaardzo często pod tym względem oryginały) Natomiast co do pracowników - żeby znaleźć dobrego farmaceutę lub technika to trzeba się nieźle nagimnastykować. Nawet przy miłej atmosferze i dobrych wynagrodzeniach pracownik bardzo często nie jest lojalny i nie podziela wizji właściciela.
Mariusz Politowicz (gość) 2019-01-13 08:35:59
Nowomowa, zwłaszcza pod koniec. Mariusz Politowicz.
Może w obawie przed odpowiedzialnością. Gdybym była mgr bym się bała podejrzewam. Lekarz ma możliwość zbadania pacjenta, jest mu łatwiej wybrać lek. A w aptece? Nieznajomy pacjent, jak mu zaufać?
Marek Gasztold (gość) 2019-01-12 00:36:11
Ale jakie tam jest badanie u lekarza, Pani chyba nie rozumie. Ja byłem badany przez lekarzy różnych specjalności w dużych miastach (>500 tys.), jak i w małych miasteczkach czy wsiach. Tylko i wyłącznie raz, na wizycie kontrolnej u kardiologa, zostałem kompleksowo zbadany (trwało to 45 minut). Natomiast resztę moich wizyt pozostawiam bez komentarza.. i to nie chodzi o to że lekarze są źle doedukowani (chociaż to też, ale farmaceuci oczywiście tak samo) tylko o to, że pacjenci teraz wszystko chcieliby szybko i profesjonalnie, a niestety im większy pośpiech ze strony pacjenta tym atencja mniejsza a więc i porada gorsza. Ja nie mówię, żeby tu osobę u której podejrzewamy cukrzycę wypisywać od razu Jardiance, bo nie w tym rzecz. A pacjent skoro jest nieznajomy, to warto go poznać i może wtedy mu zaufać. Poza tym to pacjent powinien zaufać farmaceucie za dobrany lek a nie na odwrót, to jakieś kpiny są.
Mialam na myśli konkretną sytuację, najprostszą. Internista, infekcja wirusowa czy bakteryjna, osłuchanie, decyzja czy antybiotyk jest potrzebny. Pacjenci często próbują wyłudzuć w aptece antybiotyk.
Do Administracji strony: czy ten model systemu komentarzy posiada jakąś opcję sortowania? W tym momencie nie wiadomo kto komu odpisuje...
Tak, właśnie przed chwilą się pogubiłem :D Plus czy na pewno dobrym rozwiązaniem jest to, że na stronie ogólnodostępnej (mgr.farm - bez logowania) widoczny jest komentarz dodany na stronie o ograniczonym dostępie (farmacja.net - logowanie)?
buldog mgr (gość) 2019-01-12 10:06:27
Ale tu jest burdel na tym forum, zero porządku i przejrzystości. Nie wiadomo kto , komu i gdzie odpisuje.
odpowiadając na tytułowe zapytanie:bo nie chcą się później tłumaczyć jak dziecko w przedszkolu przed WIF
A wprowadzą podpis elektroniczny to RF będzie jeszcze mniej.
Anna Anonimowa (gość) 2019-01-12 19:46:14
To fakt. Pisze komentarz a wywala mi mój post pod innym komentarzem :/
farmaceuta jest mgr lub technikiem farmacji tak jak moja babcia była technikiem farmacji technik ma organiczne możliwość nie może kierownikiem apteki technik farmaceutyczny nie może wystawić recept farmaceutycznych tylko mgr farmacji może taką receptę wystawić pacjentowi chociaż farmaceuci mawiają wystawania recept pacjentom w aptece też ciąży odpowiedzialność na farmaceucie wystawiania pacjentowi takiej recepty przez farmaceuty tak myślę też są kontrolowani farmaceuci przez izbę wiszą kontroli NIK
CHBYBA TAK JEST WYSZĄ IZBĘ KONTROLI KONTROLOWNI FARMACUCI APTEK . TEŻ IM PATRZĄ NA RECE FARMACEŁTĄ TAK JAK LEKARZĄ
bo jak mam później tłumaczyć się pół dnia ze swoich czynów to dziękuję na wstępie