REKLAMA
wt. 21 lipca 2020, 14:11

Farmaceuta nie uzupełni uprawnienia „C” na recepcie dla kobiety w ciąży

Do konsultacji publicznych trafił projekt zmian w rozporządzeniu w sprawie recept związany z wprowadzeniem bezpłatnych leków dla kobiet w ciąży oraz uprawnieniem dodatkowym „C”. Z jego treści wynika, że osoba realizująca receptę nie będzie mogła poprawić ani uzupełnić uprawnienia „C” – analogicznie jak to ma miejsce w przypadku bezpłatnych leków dla seniorów.

Bezpłatne leki w ciąży i połogu, ale tylko przez miesiąc od wystawienia recepty lub daty realizacji (fot. Shutterstock)
W przypadku braku uprawnienia dodatkowego "C", pracownik apteki nie będzie miał możliwości jego uzupełnienia (fot. Shutterstock)

W Rządowym Centrum Legislacyjnym opublikowano projekt rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie recept. Jest to konsekwencja ustawy z dnia 16 kwietnia 2020 r. o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 945), która przewiduje rozwiązania prawne pozwalające na zapewnienie kobietom w ciąży bezpłatnego dostępu do leków.

Projekt zakłada dodanie do katalogu oznaczeń uprawnień dodatkowych zamieszczanych na recepcie oznaczenia „C”, które będzie umieszczane w przypadku recept wystawianych pacjentkom w ciąży w celu umożliwienia praktycznej realizacji uprawnienia, o którym mowa w art. 43b ust. 1 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U. z 2019 r. poz. 1373, z późn. zm.). Ministerstwo Zdrowia wskazuje, że rozwiązanie takie jest niezbędne przez wzgląd na konieczność umożliwienia weryfikacji przedmiotowego uprawnienia podczas realizacji recepty.

Farmaceuta nie uzupełni uprawnienia „C”

Jednocześnie zmianie ulega § 10 w ust. 1 pkt 1 rozporządzenia w sprawie recept, dotyczące możliwości realizacji recepty, na której nie wpisano lub wpisano w sposób nieczytelny, błędny lub niezgodny z przepisami, kod uprawnień dodatkowych pacjenta. Z nowego brzmienia przepisów wynika, że osoba realizująca receptę, nie będzie mogła uzupełnić uprawnienia „C”, jeśli nie zostanie ono wpisane przez osobę wystawiającą receptę. Jest to rozwiązanie analogiczne do tego, które funkcjonuje w przypadku uprawnienia dodatkowego „S” (czytaj więcej: Na receptach pojawi się nowe uprawnienie “C”).

Przypomnijmy, że na brak odpowiedniego zapisu w rozporządzeniu w sprawie recept, Redakcja MGR.FARM zwracała uwagę już w połowie czerwca. Resort zdrowia zapewniał wówczas, że „aktualnie w Ministerstwie Zdrowia trwają prace nad nowelizacją rozporządzenia w sprawie recept, celem dodania kodu „C” do obrotu prawnego.  Jednocześnie nowelizacja rozstrzygnie czy osoby realizujące receptę zostaną albo nie będą uprawnione do poprawienia/uzupełnienia uprawnienia dodatkowego “C” w przypadku nieprawidłowo wystawionej recepty”(czytaj więcej: Od 1 lipca nie będzie jeszcze bezpłatnych leków dla kobiet w ciąży…).

Ministerstwo zaproponowało, aby projektowane rozporządzenie weszło w życie po upływie 30 dni o dnia ogłoszenia. Dłuższe niż standardowe 14-dniowe vacatio legis jest podyktowane koniecznością przeprowadzenia przez Narodowy Fundusz Zdrowia niezbędnych prac dostosowawczych.



Kto wystawi receptę z uprawnieniem „C”?

Bezpłatne leki w okresie ciąży będą przysługiwać kobietom w ciąży – to jest raczej oczywiste. Warto jednak pamiętać, że do skorzystania z tego uprawnienia, niezbędne będzie stwierdzenie ciąży przez lekarza posiadającego specjalizację w dziedzinie położnictwa i ginekologii, ale także takiego który jest w trakcie odbywania takiej specjalizacji. Ciąża może być stwierdzona też położną podstawowej opieki zdrowotnej lub położną wykonującą świadczenia opieki zdrowotnej z zakresu opieki specjalistycznej w poradni położniczo-ginekologicznej.

Zobacz też:

Wspomniani lekarze i pielęgniarki będą wystawiać zaświadczenie ważne prze cały okres ciąży, jednak nie dłużej niż 15 dni po planowanej dacie porodu wskazanego w tym zaświadczeniu. Ta informacja jest kluczowa ze względu na zasady wystawiania recept na bezpłatne leki w okresie ciąży. A wystawiać je będą mogli przede wszystkim lekarz lub położna, którzy stwierdzili i pacjentki ciążę. Receptę na “C” będzie  mógł też wystawić każdy inny lekarz na podstawie wspomnianego już zaświadczenia (czytaj również: Jakie leki będą bezpłatne dla kobiet w ciąży?).

Co ciekawe na podstawie wspomnianego zaświadczenia, recepty na bezpłatne leki w ciąży nie będzie mogła wystawić pielęgniarka. Nie będą mogli z tym uprawnieniem wystawiać też recept dla siebie i swojej rodziny farmaceuci.

©MGR.FARM


dokument455860
Artykuł sponsorowany
Redakcja mgr.farm

Pacjent po zawale z problemem rzucenia palenia

28 marca 202323:18

Do apteki, przychodzi 39-letni pan Tomasz. Od ponad 20 lat jest on czynnym palaczem, wypalającym ponad 20 papierosów dziennie. 10 lat temu zdiagnozowano u niego nadciśnienie tętnicze, w związku z czym stosuje on metoprolol (Metocard ZK) w dawce 47,5 mg/dzień. 3 lata temu pan Tomasz przeszedł zawał mięśnia sercowego, co było impulsem dla niego do porzucenia nałogu. W tym celu rozpoczął on farmakoterapię preparatem zawierającym w składzie cytyzynę. Niestety ta próba okazała się nieskuteczna. Teraz, po raz kolejny chce on porzucić palenie tytoniu, więc przyszedł do apteki z prośbą o pomoc farmaceuty w doborze najlepszej ku temu metody.

Palenie papierosów zwiększa ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych

Zdiagnozowane u Pana Tomasza nadciśnienie tętnicze krwi z pewnością ma związek z uzależnieniem od nikotyny. Palenie papierosów obok zaburzeń gospodarki lipidowej należy do czynników ryzyka pierwszego rzędu wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych [1]. Co więcej, to właśnie uzależnienie od nikotyny przyczyniło się prawdopodobnie również do wystąpienia zawału mięśnia sercowego, w tak młodym wieku. Szacuje się, że ryzyko wczesnej śmierci sercowej u palaczy w porównaniu z osobami niepalącymi wzrasta nawet 3-krotnie. Ponadto wykazano, że główną przyczyną rozwoju choroby wieńcowej serca oraz miażdżycy naczyń krwionośnych u osób poniżej 40. roku życia jest palenie papierosów [2].

Zależność pomiędzy zwiększonym ryzykiem wystąpienia choroby niedokrwiennej serca, a paleniem papierosów wynika z kilku mechanizmów:

  • dym tytoniowy uszkadza śródbłonek naczyń krwionośnych;
  • składniki dymu tytoniowego zwiększają aktywność płytek krwi, prowadząc do większego prawdopodobieństwa ich nadmiernej agregacji. Zwiększona krzepliwość krwi jest w głównej mierze odpowiedzialna za powstawanie zawału i determinuje jego rozległość;
  • następuje wzrost skłonności do skurczów naczyń wieńcowych (prowadzi to do odczucia bólu w klatce piersiowej , a przy długotrwałym skurczu do zawału mięśnia sercowego) [2];

Palenie papierosów nasila objawy choroby niedokrwiennej serca i zwiększa ryzyko zgonu

Palenie papierosów przez pana Tomasza po zdiagnozowaniu u niego nadciśnienia tętniczego i włączenia do jego farmakoterapii metoprololu nie było rozsądne. Wykazano, że u pacjentów palących papierosy występuje osłabiona skuteczność działania beta-blokerów, do których należy metoprolol. Decyzja o porzuceniu nałogu po przebytym zawale mięśnia sercowego jest niezwykle istotnym wydarzeniem w życiu pana Tomasza. U osób kontynuujących palenie papierosów po przebytym zawale mięśnia sercowego, przeżywalność w okresie 8 lat wynosi zaledwie 23%. Natomiast, gdy po wystąpieniu zawału mięśnia sercowego pacjent zdecyduje się na porzucenie nałogu, przeżywalność w okresie 8 lat wzrasta do ponad 50% [1,2]. Dlatego rzucenie palenia należy uznać za najważniejszy element niefarmakologicznej terapii zmniejszania ryzyka wystąpienia incydentów sercowo-naczyniowych [1].

Farmaceuta w rozmowie z pacjentem stara się wyjaśnić, jakie zalety niesie ze sobą rzucenie palenia papierosów w odniesieniu do ryzyka związanego z występującymi u pana Tomasza chorobami przewlekłymi. Ponadto uspokaja go w związku z nieudaną próbą rzucenia palenia sprzed kilku lat. Farmaceuta wspomina, że zaledwie 10% palaczy podejmujących próbę rzucenia palenia, osiąga sukces [3]. W związku z tym zachęca go, do podjęcia kolejnej próby walki z nałogiem. Ze względu na to, że poprzednio stosowany preparat z cytyzyną okazał się nieskuteczny, tym razem proponuje mu wybrać nikotynową terapię zastępczą. Polega ona na zastąpieniu nikotyny pochodzącej z papierosów, nikotyną w innej postaci- pozbawionej szkodliwych substancji znajdujących się w dymie papierosowym [3].

Zastosowanie nikotynowej terapii zastępczej ma na celu stopniowe zmniejszenie głodu nikotynowego, przy jednoczesnym niwelowaniu ryzyka wystąpienia przykrych objawów zespołu abstynencyjnego (np. bólów głowy). Następuje to poprzez zmniejszenie zależności funkcjonowania organizmu od konieczności przyjmowania nikotyny. Celem takiego działania jest odzwyczajenie od palenia papierosów i całkowite zaprzestanie stosowania jakichkolwiek produktów z nikotyną w składzie. Nikotynowa terapia zastępcza jest dostępna pod różnymi postaciami:

  • gumy do żucia;
  • pastylki do ssania;
  • systemy transdermalne;
  • aerozole doustne [4,5];

W aptece preparaty należące do niej można otrzymać bez recepty. Panu Tomaszowi ze względu na bardzo dużą ilość wypalanych papierosów (powyżej 20 dziennie) zalecana zostaje terapia przy użyciu gum do żucia [5]. Farmaceuta zaleca pacjentowi żucie gumy zawierającej 4 mg nikotyny w odstępach 1-2 -godzinnych aż do momentu pojawienia się smaku i uczucia mrowienia w jamie ustnej. Następnie należy umieścić gumę pomiędzy policzkiem a dziąsłami. Czynność ta powinna trwać ok. 30 minut. Wówczas nie powinno się spożywać żadnych posiłków oraz płynów. W ciągu doby pan Tomasz nie powinien stosować więcej niż 8-12 gum. Co więcej, w ciągu 3 miesięcy od początku terapii zaleca się, by spróbował on zastosować gumy do żucia z mniejszą zawartością nikotyny (2 mg), a przez kolejne kilka miesięcy rozpoczął stopniowe ich odstawianie (do 6 miesięcy od początku kuracji). Pacjent został także poinformowany o wystąpieniu możliwych działań niepożądanych, takich jak suchość w jamie ustnej, podrażnienie błony śluzowej przewodu pokarmowego, kaszel, czy zaburzenia snu [5,6].

Pan Tomasz został także poinformowany o bardzo ważnej roli, jaką odgrywają metody psychologiczne w procesie rzucania palenia. Mowa tu o takich działaniach jak:

  • nagradzaniu siebie za niepalenie papierosów;
  • samokontrola swojego nałogu, np. oduczenie się odruchu palacza, czyli chęci ciągłego trzymania czegoś w ręce;
  • psychoterapia grupowa, czyli spotkania z innymi uzależnionymi osobami i wymiana doświadczeń w dotarciu do celu [2];

Również, jako sposób wspomagający rzucenie palenia należy rozważyć akupunkturę. Ta niekonwencjonalna metoda, pozwala na rozluźnienie swojego ciała, zredukowanie stresu i pozbycie się w ten sposób chęci palenia. Jest coraz częściej wykorzystywana jako metoda wspomagająca farmakoterapię u osób zmagających się z nałogiem palenia tytoniu [3].

Literatura:

  1. Walewska E, Ścisło L, Szczepanik A, Nowak A, Gądek M, Machnik K. Palenie tytoniu wśród pacjentów z chorobami układu sercowo-naczyniowego. Pielęgniarstwo Chirurgiczne i Angiologiczne 2015; 3:170-175.
  2. Kośmicki M. Palenie tytoniu przez pacjentów z chorobą niedokrwienną serca- możliwości terapii. Przewodnik Lekarza: 38-47
  3. Lempart A. Sposoby zaprzestania nałogu palenia papierosów- mity i kontrowersje. Akademia Krakowska Frycza-Modrzewskiego. Kraków 2015, dostęp online: https://repozytorium.ka.edu.pl/bitstream/handle/11315/2813/Aleksandra%20Lempart.pdf?sequence=1&isAllowed=y
  4. Lachowicz M.  Uzależnienie od papierosów – jak zwiększyć szanse na pokonanie nałogu? Aptekarz Polski 2020; dostęp online: https://www.aptekarzpolski.pl/wiedza/uzaleznienie-od-papierosow-jak-zwiekszyc-szanse-na-pokonanie-nalogu/6/
  5. Mejza F, Cedzyńska M, Bała M, Górecka D. Uzależnienie od tytoniu, Medycyna Praktyczna 2022; dostęp online: https://www.mp.pl/interna/chapter/B16.II.3.23.
  6. CHPL Nicorette gumy do żucia.

Jak oceniasz artykuł?

Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułu

Udostępnij tekst w mediach społecznościowych

4 komentarze Komentujesz jako gość [ lub zarejestruj]

Czyli farmaceuta jest przekonany, że pani przed nim jest w ciąży i nic z tym nie może zrobić. Kobieta na pewno się ucieszy...
Jedyną przekonaną o tym osobą jest ta, która widzi przed oczami zaświadczenie od ginekologa,a nie ten kto widzi ogromny bebzon. A skoro S-ki nie możemy dopisywać, to po co mamy jakiekolwiek inne literki mieć dopisywać za lekarza? Jest dobrze tak jak jest.
też byłem ostatnio przekonany, że pani jest w ciąży, a to były kebaby i burgery tak patrzyłem się na jej bebech, bo był wielki