REKLAMA
czw. 17 grudnia 2020, 10:48

Nie wszystkie preparaty amantadyny podlegają reglamentacji. Można ją brać w COVID-19?

Ministerstwo Zdrowia przypomina zasady reglamentacji leku Viregyt K, wskazując, że nie jest on jedynym preparatem amantadyny dostępnym na polskim rynku. Pozostałe mogą być ordynowane przez lekarza także poza wskazaniami, zgodnie z aktualną wiedzą medyczną. Czy to oznacza też leczenie nią COVID-19?

Viregyt-K, zawierający amantadynę, zgodnie ze wskazaniem, może być stosowany w przypadku grypy typu A (fot. MGR.FARM)
Ministerstwo Zdrowia wydało zgody na czasowe dopuszczenie do obrotu Viregytu K z innych krajów. Te opakowania nie będą podlegać reglamentacji (fot. MGR.FARM)

Resort zdrowia w wydanym wczoraj komunikacie przypomina, że od 1 grudnia obowiązują ograniczenia w ordynowaniu i wydawaniu leku Viregyt K – zawierającego chlorowodorek amantadyny –  o konkretny kodzie EAN. W rezultacie lek może być ordynowany i wydawany w aptece ogólnodostępnej lub punkcie aptecznym tylko w ściśle określonych jednostkach chorobowych, takich jak choroba i zespół Parkinsona oraz dyskineza późna u osób dorosłych – leczenie. Jednocześnie ograniczona została ilość w wydawaniu na jednego pacjenta (nr PESEL) w aptece ogólnodostępnej lub punkcie aptecznym produktu leczniczego do 3 opakowań na 30 dni (czytaj więcej: WAŻNE: Od dzisiaj w aptekach reglamentacja leku Viregyt K).

– Należy przy tym zaznaczyć, iż odpowiedzialność za zaordynowanie ww. produktów leczniczych spoczywa na osobie wystawiającej receptę, natomiast za wydanie – na osobie wydającej. Jednocześnie Minister Zdrowia przypomina, że przez Centrum e-Zdrowia został przygotowany system informatyczny, który na platformie P1 będzie sprawdzał każdorazowo możliwość realizacji recepty zgodnie z warunkami określonymi w obwieszczeniu – informuje resort zdrowia.

Ministerstwo w swoim komunikacie przedstawia też wykres obrazujący wzrost sprzedaży leku Viregyt K na przestrzeni ostatniego roku. Wynika z niego, że w październiku i listopadzie drastycznie wzrosła liczba opakowań wydanych w aptekach pełnopłatnie. Sytuację tę wywołały doniesienia mówiące o skuteczności leku w leczeniu COVID-19. Dlatego też resort zdrowia zdecydował się na wprowadzenie jego reglamentacji (czytaj również: Pacjenci pytają w aptece częściej o Viregyt K? Oto przyczyna…).

– Działania te mają na celu zapewnienie dostępności leku dla pacjentów przyjmujących produkt w chorobach przewlekłych określonych wskazaniami refundacyjnymi. Podpisana umowa z podmiotem odpowiedzialnym w zakresie ilości w pełni zabezpiecza stabilny rynek preskrypcji tego leku w chorobach przewlekłych i nie ma możliwości istotnego wzrostu podaży – informuje resort.

Nie każdy Viregyt K podlega reglamentacji

Jednocześnie Ministerstwo Zdrowia przyznaje, że zostały wydane zgody na czasowe dopuszczenie do obrotu produktu Viregyt-K, na podstawie których wprowadzany jest do obrotu produkt w opakowaniach przeznaczonych na inne rynki. Te opakowania będą mieć inny kod EAN niż Viregyt K dostępny na polskim rynku. Dodatkowo resort informuje, że dostępny jest produkt leczniczy nierefundowany Amantix – amantadini sulfas w pełnej dostępności w postaci tabletek, jak również roztworu do infuzji.

– Produkty wprowadzone do obrotu w opakowaniach obcojęzycznych oraz inne znajdujące się w obrocie produkty zawierające amantadynę mogą być ordynowane przez lekarza we wszystkich wskazaniach rejestracyjnych oraz poza tymi wskazaniami zgodnie z aktualną wiedzą medyczną i mogą być wydawane z apteki bez ograniczeń wynikających z powyższego obwieszczenia – wskazuje resort.

Czy taka informacja oznacza przyzwolenie Ministerstwa Zdrowia na stosowanie amantadyny w leczeniu COVID-19? Resort zdrowia wskazuje jedynie, że zgodnie z art. 4 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty lekarz ma obowiązek wykonywać zawód, zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością.\

Amantadyna w leczeniu COVID-19

Pod koniec października pojawiły się doniesienia o skuteczności amantadyny (a konkretnie leku Viregyt K) w leczeniu COVID-19. Były one spowodowane przede wszystkim publikacją przemyskiego lekarza, Włodzimierza Bodnara. Ten pediatra i specjalista chorób płuc uważał w niej, że za pomocą Viregytu K możliwe jest wyleczenie COVID-19 w 48 godzin. W swoim artykule lekarz przekonywał, że ma udokumentowane 100 przypadków wyleczeń stosowaną przez siebie metodą. Do rewelacji lekarza sceptycznie podeszli eksperci. Część z nich zdecydowanie ją odradzała stosowanie leku w COVID-19, wskazując na brak rzetelnych i wiarygodnych badań w tym zakresie. Farmaceuci z kolei alarmowali, że leku zaczyna brakować dla pacjentów, którzy do tej pory stosowali go w terapii choroby Parkinsona. W

połowie listopada na zlecenie resortu zdrowia Agencja Technologii Medycznych i Taryfikacji wykonała przegląd doniesień naukowych dla amantadyny stosowanej doustnie w leczeniu COVID-19. 20-stronicowy dokument nie pozostawiał złudzeń – na ten moment brak wiarygodnych dowodów na skuteczność amantadyny w tym schorzeniu.

– Z uwagi na ograniczoną liczbę dowodów naukowych oraz ich niską wiarygodność, wnioskowanie o skuteczności i profilu bezpieczeństwa amantadyny w leczeniu COVID-19 obarczone jest wysoką niepewnością – czytamy w raporcie AOTMiT.

Mając na względzie niską jakość zidentyfikowanych doniesień naukowych nie jest zatem możliwe jednoznaczne wnioskowanie o skuteczności leku amantadyna w leczeniu COVID-19.

W ostatnich dniach temat jednak na nowo ożył, po tym jak na Twitterze o skuteczności amantadyny w COVID-19 napisał wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Polityk miał otrzymać lek od członka rodziny z Przemyśla (czytaj więcej: Warchoł brał amantadynę przepisaną komuś innemu. Ekspert krytykuje…).

©MGR.FARM

Artykuł sponsorowany
Redakcja mgr.farm

Pacjent po zawale z problemem rzucenia palenia

28 marca 202323:18

Do apteki, przychodzi 39-letni pan Tomasz. Od ponad 20 lat jest on czynnym palaczem, wypalającym ponad 20 papierosów dziennie. 10 lat temu zdiagnozowano u niego nadciśnienie tętnicze, w związku z czym stosuje on metoprolol (Metocard ZK) w dawce 47,5 mg/dzień. 3 lata temu pan Tomasz przeszedł zawał mięśnia sercowego, co było impulsem dla niego do porzucenia nałogu. W tym celu rozpoczął on farmakoterapię preparatem zawierającym w składzie cytyzynę. Niestety ta próba okazała się nieskuteczna. Teraz, po raz kolejny chce on porzucić palenie tytoniu, więc przyszedł do apteki z prośbą o pomoc farmaceuty w doborze najlepszej ku temu metody.

Palenie papierosów zwiększa ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych

Zdiagnozowane u Pana Tomasza nadciśnienie tętnicze krwi z pewnością ma związek z uzależnieniem od nikotyny. Palenie papierosów obok zaburzeń gospodarki lipidowej należy do czynników ryzyka pierwszego rzędu wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych [1]. Co więcej, to właśnie uzależnienie od nikotyny przyczyniło się prawdopodobnie również do wystąpienia zawału mięśnia sercowego, w tak młodym wieku. Szacuje się, że ryzyko wczesnej śmierci sercowej u palaczy w porównaniu z osobami niepalącymi wzrasta nawet 3-krotnie. Ponadto wykazano, że główną przyczyną rozwoju choroby wieńcowej serca oraz miażdżycy naczyń krwionośnych u osób poniżej 40. roku życia jest palenie papierosów [2].

Zależność pomiędzy zwiększonym ryzykiem wystąpienia choroby niedokrwiennej serca, a paleniem papierosów wynika z kilku mechanizmów:

  • dym tytoniowy uszkadza śródbłonek naczyń krwionośnych;
  • składniki dymu tytoniowego zwiększają aktywność płytek krwi, prowadząc do większego prawdopodobieństwa ich nadmiernej agregacji. Zwiększona krzepliwość krwi jest w głównej mierze odpowiedzialna za powstawanie zawału i determinuje jego rozległość;
  • następuje wzrost skłonności do skurczów naczyń wieńcowych (prowadzi to do odczucia bólu w klatce piersiowej , a przy długotrwałym skurczu do zawału mięśnia sercowego) [2];

Palenie papierosów nasila objawy choroby niedokrwiennej serca i zwiększa ryzyko zgonu

Palenie papierosów przez pana Tomasza po zdiagnozowaniu u niego nadciśnienia tętniczego i włączenia do jego farmakoterapii metoprololu nie było rozsądne. Wykazano, że u pacjentów palących papierosy występuje osłabiona skuteczność działania beta-blokerów, do których należy metoprolol. Decyzja o porzuceniu nałogu po przebytym zawale mięśnia sercowego jest niezwykle istotnym wydarzeniem w życiu pana Tomasza. U osób kontynuujących palenie papierosów po przebytym zawale mięśnia sercowego, przeżywalność w okresie 8 lat wynosi zaledwie 23%. Natomiast, gdy po wystąpieniu zawału mięśnia sercowego pacjent zdecyduje się na porzucenie nałogu, przeżywalność w okresie 8 lat wzrasta do ponad 50% [1,2]. Dlatego rzucenie palenia należy uznać za najważniejszy element niefarmakologicznej terapii zmniejszania ryzyka wystąpienia incydentów sercowo-naczyniowych [1].

Farmaceuta w rozmowie z pacjentem stara się wyjaśnić, jakie zalety niesie ze sobą rzucenie palenia papierosów w odniesieniu do ryzyka związanego z występującymi u pana Tomasza chorobami przewlekłymi. Ponadto uspokaja go w związku z nieudaną próbą rzucenia palenia sprzed kilku lat. Farmaceuta wspomina, że zaledwie 10% palaczy podejmujących próbę rzucenia palenia, osiąga sukces [3]. W związku z tym zachęca go, do podjęcia kolejnej próby walki z nałogiem. Ze względu na to, że poprzednio stosowany preparat z cytyzyną okazał się nieskuteczny, tym razem proponuje mu wybrać nikotynową terapię zastępczą. Polega ona na zastąpieniu nikotyny pochodzącej z papierosów, nikotyną w innej postaci- pozbawionej szkodliwych substancji znajdujących się w dymie papierosowym [3].

Zastosowanie nikotynowej terapii zastępczej ma na celu stopniowe zmniejszenie głodu nikotynowego, przy jednoczesnym niwelowaniu ryzyka wystąpienia przykrych objawów zespołu abstynencyjnego (np. bólów głowy). Następuje to poprzez zmniejszenie zależności funkcjonowania organizmu od konieczności przyjmowania nikotyny. Celem takiego działania jest odzwyczajenie od palenia papierosów i całkowite zaprzestanie stosowania jakichkolwiek produktów z nikotyną w składzie. Nikotynowa terapia zastępcza jest dostępna pod różnymi postaciami:

  • gumy do żucia;
  • pastylki do ssania;
  • systemy transdermalne;
  • aerozole doustne [4,5];

W aptece preparaty należące do niej można otrzymać bez recepty. Panu Tomaszowi ze względu na bardzo dużą ilość wypalanych papierosów (powyżej 20 dziennie) zalecana zostaje terapia przy użyciu gum do żucia [5]. Farmaceuta zaleca pacjentowi żucie gumy zawierającej 4 mg nikotyny w odstępach 1-2 -godzinnych aż do momentu pojawienia się smaku i uczucia mrowienia w jamie ustnej. Następnie należy umieścić gumę pomiędzy policzkiem a dziąsłami. Czynność ta powinna trwać ok. 30 minut. Wówczas nie powinno się spożywać żadnych posiłków oraz płynów. W ciągu doby pan Tomasz nie powinien stosować więcej niż 8-12 gum. Co więcej, w ciągu 3 miesięcy od początku terapii zaleca się, by spróbował on zastosować gumy do żucia z mniejszą zawartością nikotyny (2 mg), a przez kolejne kilka miesięcy rozpoczął stopniowe ich odstawianie (do 6 miesięcy od początku kuracji). Pacjent został także poinformowany o wystąpieniu możliwych działań niepożądanych, takich jak suchość w jamie ustnej, podrażnienie błony śluzowej przewodu pokarmowego, kaszel, czy zaburzenia snu [5,6].

Pan Tomasz został także poinformowany o bardzo ważnej roli, jaką odgrywają metody psychologiczne w procesie rzucania palenia. Mowa tu o takich działaniach jak:

  • nagradzaniu siebie za niepalenie papierosów;
  • samokontrola swojego nałogu, np. oduczenie się odruchu palacza, czyli chęci ciągłego trzymania czegoś w ręce;
  • psychoterapia grupowa, czyli spotkania z innymi uzależnionymi osobami i wymiana doświadczeń w dotarciu do celu [2];

Również, jako sposób wspomagający rzucenie palenia należy rozważyć akupunkturę. Ta niekonwencjonalna metoda, pozwala na rozluźnienie swojego ciała, zredukowanie stresu i pozbycie się w ten sposób chęci palenia. Jest coraz częściej wykorzystywana jako metoda wspomagająca farmakoterapię u osób zmagających się z nałogiem palenia tytoniu [3].

Literatura:

  1. Walewska E, Ścisło L, Szczepanik A, Nowak A, Gądek M, Machnik K. Palenie tytoniu wśród pacjentów z chorobami układu sercowo-naczyniowego. Pielęgniarstwo Chirurgiczne i Angiologiczne 2015; 3:170-175.
  2. Kośmicki M. Palenie tytoniu przez pacjentów z chorobą niedokrwienną serca- możliwości terapii. Przewodnik Lekarza: 38-47
  3. Lempart A. Sposoby zaprzestania nałogu palenia papierosów- mity i kontrowersje. Akademia Krakowska Frycza-Modrzewskiego. Kraków 2015, dostęp online: https://repozytorium.ka.edu.pl/bitstream/handle/11315/2813/Aleksandra%20Lempart.pdf?sequence=1&isAllowed=y
  4. Lachowicz M.  Uzależnienie od papierosów – jak zwiększyć szanse na pokonanie nałogu? Aptekarz Polski 2020; dostęp online: https://www.aptekarzpolski.pl/wiedza/uzaleznienie-od-papierosow-jak-zwiekszyc-szanse-na-pokonanie-nalogu/6/
  5. Mejza F, Cedzyńska M, Bała M, Górecka D. Uzależnienie od tytoniu, Medycyna Praktyczna 2022; dostęp online: https://www.mp.pl/interna/chapter/B16.II.3.23.
  6. CHPL Nicorette gumy do żucia.

Jak oceniasz artykuł?

Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułu

Udostępnij tekst w mediach społecznościowych

0 komentarzy - napisz pierwszy Komentujesz jako gość [ lub zarejestruj]