Znalezienie leku, który pomoże walkę z rozprzestrzeniającym się wirusem SAR-CoV-2 zdaje się być na wagę złota. Wiadomym jest, że na ten moment nie ma co mówić o terapii celowanej i odkryciu nowych cząsteczek, jednak medycy i badacze z całego świata próbują radzić sobie z użyciem znanych już molekuł. Przyjrzyjmy się tym rezultatom.
W zeszłym miesiącu ukazało się badanie porównawcze, ukazujące skuteczność kilku dotychczas stosowanych leków w terapii wirusów SARS i MERS (bliskowschodni zespół niewydolności oddechowej). U pacjentów z SARS lub MERS stosowano historycznie kilka leków, takich jak rybawiryna, interferon, lopinawir, rytonawir czy glikokortykostreoidy. We wspomnianym badaniu oceniono skuteczność przeciwwirusową pięciu leków o zarejestrowanych wskazaniach: rybawiryny, pencyklowiru, nitazoksanidu, nafamostatu oraz chlorochiny a także dobrze znanych leki przeciwwirusowych o szerokim spektrum działania: remdesiwiru i fawipirawiru przeciwko izolatowi klinicznemu SARS-CoV-2 in vitro.
Remdesiwir
Remdesiwir został niedawno uznany za obiecujący lek przeciwwirusowy przeciwko szerokiej gamie wirusów RNA (w tym infekcji SARS / MERS-CoV5) w hodowanych modelach komórkowych myszy i naczelnych. Obecnie jest w fazie badań klinicznych nad leczeniem infekcji wirusem Ebola. Remdesiwir jest analogiem adenozyny, który włącza się do powstających wirusowych łańcuchów RNA i oddziałując na egzorybonukleazę wirusową powoduje zmniejszenie wytwarzania wirusowego RNA. Podczas badań z użyciem linii komórkowej naczelnych wykazano, że dożylne podanie remdesiwiru w dawce 10 mg/kg powodowało utrzymujące się poziomy jego aktywnej postaci we krwi (10 μM) i zapewniało niemal 100% ochronę przed zakażeniem wirusem Ebola. Przeprowadzone wstępne badania wykazały, że remdesiwir skutecznie hamuje również infekcję wirusową w ludzkiej linii komórkowej (linia komórkowa HUH-7 raka wątroby).
Gilead Sciences, właściciel cząsteczki ogłosił przyspieszenie badań nad rozwojem leku. Firma zainicjowała dwa badania kliniczne fazy 3 w celu oceny bezpieczeństwa i skuteczności remdesiwiru u dorosłych, u których zdiagnozowano COVID-19. Do tych randomizowanych, otwartych, wieloośrodkowych badań zarejestrowanych zostanie około 1000 pacjentów w centrach medycznych głównie w krajach azjatyckich, a także w innych krajach na świecie z dużą liczbą zdiagnozowanych przypadków, począwszy od marca 2020 r.
Pierwsze z dwóch badań oceni bezpieczeństwo i skuteczność zarówno 5-dniowego, jak i 10-dniowego schematu dawkowania remdesiwiru, oprócz standardowego leczenia, u pacjentów z ciężkimi objawami COVID-19. Drugie badanie oceni bezpieczeństwo i skuteczność tych samych schematów dawkowania remdesiwiru, oprócz standardowego leczenia pacjentów z umiarkowanymi objawami COVID-19. Ponadto Gilead współpracuje z organizacjami rządowymi i pozarządowymi oraz organami regulacyjnymi w celu zapewnienia remdesiviru pacjentom z COVID-19 w nagłych przypadkach przy braku zatwierdzonych innych opcji leczenia (procedura Compassionate use – czytaj więcej: Akt miłosierdzia).
Chlorochina
Chlorochina, powszechnie stosowany lek przeciw malarii i chorobom autoimmunologicznym, została ostatnio zgłoszona jako potencjalny lek przeciwwirusowy o szerokim spektrum działania. Chlorochina jest znana z tego, że blokuje infekcję wirusową poprzez zwiększenie pH endosomalnego wymaganego do fuzji wirus-komórka i zakłócanie glikozylacji receptorów komórkowych SARS-CoV. Badania wykazały, że chlorochina działała zarówno przy wejściu wirusa do komórki, jak i na etapach po zakażeniu.
Oprócz działania przeciwwirusowego, chlorochina ma działanie modulujące odporność, które może synergistycznie wzmacniać działanie przeciwwirusowe in vivo. Chlorochina jest tanim i bezpiecznym lekiem, który jest stosowany od ponad 70 lat, dlatego może być potencjalnie stosowany klinicznie przeciwko COVID-19. (Czytaj więcej: Wzrost zainteresowania Arechinem w aptekach w związku z COVID-19).
Leki anty-HIV
O eksperymentalnych terapiach lekami antyretrowirusowymi w przebiegu COVID-19 mówiło się już kilkukrotnie. Pierwszym zakażonym pacjentem w Hiszpanii był 62-letni Miguel Angel Benitez, który w izolacji przebywał już od miesiąca. Lekarze zdecydowali się podać mu leki stosowane w kuracji przeciwko wirusowi HIV i AIDS. Kombinacja leków była w stanie zatrzymać infekowanie kolejnych komórek. Inny przypadek opisano w Tajlandii. 70-letnia kobieta przybyła do tego kraju wprost z ogniska choroby, czyli Wuhan. Zgłosiła się do szpitala Rajvithi w Bangkoku z zapaleniem płuc. Na miejscu po wykonaniu testu stwierdzona w jej organizmie obecność koronoawirusa SARS-CoV-2. Wynik pozytywny utrzymywał się przez kolejnych dziesięć dni, a stan pacjentki się pogarszał. Ostatecznie podano pacjentce leki stosowane w terapii HIV, które zawierają lopinawir i rytonawir, a także leki wykorzystywane w profilaktyce i leczeniu grypy z oseltamiwirem. Po dwóch dniach stan pacjentki uległ znacznej poprawie, a testy na koronawirusa dały wynik negatywny. Kombinację lopinawiru, rytonawiru i oseltamiwiru zastosowano również w przypadku dwóch innych pacjentów – u jednego z nich wystąpiła reakcja alergiczna, ale stan drugiego się poprawił.
Najnowsze doniesienia o zmianach powodowanych przez COVID-19, określanych jako połączenie AIDS i SARS sprawiają, że na ten moment niemal pewne wydaje się że prospektywnie będzie konieczna politerapia w celu pokrycia różnych efektów wirusa w organizmie. Tymczasem pozostaje wierzyć, że koncerny farmaceutyczne zrobią wszystko, by wygrać wyścig z czasem.
Jak oceniasz artykuł?
Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułuUdostępnij tekst w mediach społecznościowych
3 komentarze Komentujesz jako gość [zaloguj się lub zarejestruj]