Ponad 2000 osób uczestniczyło w Programie Opieki Farmaceutycznej prowadzonym przez jedną z aptek w Chodzieży. Uczestnictwo to nie upoważniało pacjentów do żadnych rabatów czy upustów na zakupu. Jak wyjaśniał kierownik apteki „w ramach proponowanej opieki farmaceutycznej istniała współpraca pomiędzy pacjentem, a farmaceutą, która polegała na utrzymywaniu stałego kontaktu”. Uczestnik programu otrzymywał kartę, która była wydawana w celu „zwiększenia efektywności pracy farmaceuta”. Na karcie nie były naliczane punkty, ani nie wiązała się ona z żadnymi przywilejami (czytaj również: Kara 19 500 zł dla apteki za udział w Programie Opieki Farmaceutycznej).
Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny, decyzją z lutego 2016 r. uznał, że Program Opieki Farmaceutycznej naruszał zakaz reklamy aptek. Nosił on bowiem cechy programu lojalnościowego. WIF nałożył na właściciela placówki karę w wysokości 25 000 zł. Ten odwołał się do tej decyzji do Głównego Inspektora Farmaceutycznego. GIF utrzymał ją w mocy choć obniżył wysokość kary do 15 000 zł.
Zdaniem Głównego Inspektora Farmaceutycznego, udział placówki w „Programie Opieki Farmaceutycznej” był jedną z form reklamy apteki i jej działalności. Program ten stanowił bowiem zachętę do kupna produktów w konkretnej aptece oraz miał na celu zwiększenie jej obrotów. Miało to się dziać przez wywołanie u pacjenta mylnego wyobrażenia, że udział w „Programie Opieki Farmaceutycznej” upoważnia do korzystania z usług polegających na „promocji zdrowia, profilaktyce, prowadzeniu rozmów z pacjentem m.in. w zakresie wyjaśniania działania poszczególnych produktów leczniczych i innych produktów sprzedawanych w aptece oraz informowania o skutkach stosowania określonych produktów i możliwych interakcjach”.
– Zdaniem GIF, pacjent czytając regulamin programu może dojść do wniosku, że wyłącznie uczestnicy „Programu Opieki Farmaceutycznej” będą beneficjentami usług farmaceutycznych, a w konsekwencji będzie chętniej odwiedzał aptekę, w której – w jego przekonaniu – może liczyć na „specjalną”, „dodatkową” opiekę – czytamy w aptekach sprawy.
Wrażenie wyższego standardu opieki farmaceutycznej
Właściciel apteki zaskarżył decyzję GIF do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ten nie dopatrzył się naruszeń po stronie inspektorów farmaceutycznych. WSA uznał, że „ocena dokonana przez organy została przeprowadzona po wszechstronnym i wnikliwym rozważeniu całokształtu materiału dowodowego i poprzedziło ją wyczerpujące zebranie i rozpatrzenie całego materiału dowodowego związane ściśle z zasadą swobodnej oceny dowodów, która także została zachowana”.
Ostatecznie skarga kasacyjna na wyrok WSA trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który oddalił ją na początku listopada 2020 r. NSA zwrócił uwagę, że identyczny problem był już rozpatrywany przez Naczelny Sąd Administracyjny w marcu 2019 r. Uznał, że wykładnia art. 94a ust. 1 Prawa farmaceutycznego dokonana w tej sytuacji przez WSA była prawidłowa (czytaj również: NIA: opieka farmaceutyczna nie jest reklamą aptek).
– Nie budzi bowiem wątpliwości Naczelnego Sądu Administracyjnego, że działania Skarżącej, polegające na tworzeniu na pacjencie wrażenia rozszerzonej opieki przez możliwość objęcia z pozoru być może wyższym niż przeciętny standardem opieki farmaceutycznej, stanowiły reklamę apteki ogólnodostępnej w rozumieniu art. 94a ust. 1 Pf podlegającą sankcji na podstawie art. 129b ust. 1 Pf – czytamy w decyzji NSA.
Orzeczenie jest prawomocne
Sygn. akt II GSK 941/18
©MGR.FARM
Jak oceniasz artykuł?
Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułuUdostępnij tekst w mediach społecznościowych
8 komentarzy Komentujesz jako gość [zaloguj się lub zarejestruj]