REKLAMA
pon. 2 września 2019, 13:23

Technik farmaceutyczny i farmaceuta w innych kolorach fartucha?

Firma Medresearch przeprowadziła badanie na grupie ponad 1000 dorosłych Polaków pytając między innymi o wiedzę na temat różnic między farmaceutami a technikami farmaceutycznymi. Okazuje się, że blisko połowa z ankietowanych nie wie czym różnią się te dwie grupy zawodowe. Zdecydowana większość uważa, że apteki powinny umożliwić ich lepsze odróżnienie…

Farmaceuci sami powinni oceniać posiadane umiejętności i kompetencje do wykonywania usług farmaceutycznych (fot. Shutterstock)
27 proc. ankietowanych poparło pomysł by farmaceuci i technicy farmaceutyczni nosili fartuchy w innych kolorach (fot. Shutterstock)

W badania przeprowadzonym przez firmę Medresearch aż 48 proc. ankietowanych nie wiedziało czym technik farmaceutyczny różni się od farmaceuty. Tylko 22 proc. osób przyznało, że zna różnicę w poziomie wykształcenia między tymi pracownikami aptek. Z kolei 12 proc. badanych potrafiło wskazać różnicę w ich uprawnieniach. Do wiedzy zarówno o różnicy w wykształceniu, jak i uprawnieniach przyznało się 20 proc. uczestników badania.

Badanie zrealizowane przez Medresearch Sp. z o. o. na reprezentatywnej próbie Polaków 18+ N=1065. Metodologia – CAWI. Termin realizacji badania: lipiec-sierpień 2019 (©MGR.FARM)
Badanie zrealizowane przez Medresearch Sp. z o. o. na reprezentatywnej próbie Polaków 18+ N=1065. Metodologia – CAWI. Termin realizacji badania: lipiec-sierpień 2019 (©MGR.FARM)

Zdecydowana większość ankietowanych wskazała, że apteki powinny umożliwiać pacjentom odróżnienie czy są obsługiwani przez farmaceutę lub technika farmaceutycznego (23 proc. – zdecydowanie tak, 47 proc. – raczej tak). Tylko co trzeci uczestnik badania nie widział potrzeby podkreślania różnicy między obiema grupami pracowników aptek (27 proc. – raczej nie, 3 proc. – zdecydowanie nie).

Badanie zrealizowane przez Medresearch Sp. z o. o. na reprezentatywnej próbie Polaków 18+ N=1065. Metodologia – CAWI. Termin realizacji badania: lipiec-sierpień 2019 (©MGR.FARM)
Badanie zrealizowane przez Medresearch Sp. z o. o. na reprezentatywnej próbie Polaków 18+ N=1065. Metodologia – CAWI. Termin realizacji badania: lipiec-sierpień 2019 (©MGR.FARM)

Większość ankietowanych wskazała, że najlepszym sposobem na ułatwienie pacjentom odróżnienia technika farmaceutycznego od farmaceuty, jest plakietka. Aż 73 proc. uczestników badania wskazało, że apteka powinna nakazać swoim pracownikom nosić identyfikatory z wyraźną informacją o tytule zawodowym (czytaj również: Farmaceuta musi nosić identyfikator).

Co ciekawe 27 proc. ankietowanych poparło pomysł by farmaceuci i technicy farmaceutyczni nosili fartuchy w innych kolorach. Jednocześnie 16 proc. badanych przyznało, że w aptece powinna znajdować się też informacja przy każdym okienku, o tytule zawodowym obsługującego w nim pracownika.

Badanie zrealizowane przez Medresearch Sp. z o. o. na reprezentatywnej próbie Polaków 18+ N=1065. Metodologia – CAWI. Termin realizacji badania: lipiec-sierpień 2019 (©MGR.FARM)
Badanie zrealizowane przez Medresearch Sp. z o. o. na reprezentatywnej próbie Polaków 18+ N=745. Metodologia – CAWI. Termin realizacji badania: lipiec-sierpień 2019 (©MGR.FARM)

Badanie zostało zrealizowane przez firmę Medresearch Sp. z o. o. Na reprezentatywnej próbie Polaków 18+ N=1065 wywiadów, warstwowanie ze względu na płeć, wiek, województwo oraz wielkość miejscowości. Metodologia – CAWI. Termin realizacji badania (lipiec-sierpień 2019)

Źródło: ŁW/Medresearch
©MGR.FARM

Artykuł sponsorowany
Redakcja mgr.farm

Pacjent po zawale z problemem rzucenia palenia

23 marca 202315:33

Do apteki, przychodzi 39-letni pan Tomasz. Od ponad 20 lat jest on czynnym palaczem, wypalającym ponad 20 papierosów dziennie. 10 lat temu zdiagnozowano u niego nadciśnienie tętnicze, w związku z czym stosuje on metoprolol (Metocard ZK) w dawce 47,5 mg/dzień. 3 lata temu pan Tomasz przeszedł zawał mięśnia sercowego, co było impulsem dla niego do porzucenia nałogu. W tym celu rozpoczął on farmakoterapię preparatem zawierającym w składzie cytyzynę. Niestety ta próba okazała się nieskuteczna. Teraz, po raz kolejny chce on porzucić palenie tytoniu, więc przyszedł do apteki z prośbą o pomoc farmaceuty w doborze najlepszej ku temu metody.

Palenie papierosów zwiększa ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych

Zdiagnozowane u Pana Tomasza nadciśnienie tętnicze krwi z pewnością ma związek z uzależnieniem od nikotyny. Palenie papierosów obok zaburzeń gospodarki lipidowej należy do czynników ryzyka pierwszego rzędu wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych [1]. Co więcej, to właśnie uzależnienie od nikotyny przyczyniło się prawdopodobnie również do wystąpienia zawału mięśnia sercowego, w tak młodym wieku. Szacuje się, że ryzyko wczesnej śmierci sercowej u palaczy w porównaniu z osobami niepalącymi wzrasta nawet 3-krotnie. Ponadto wykazano, że główną przyczyną rozwoju choroby wieńcowej serca oraz miażdżycy naczyń krwionośnych u osób poniżej 40. roku życia jest palenie papierosów [2].

Zależność pomiędzy zwiększonym ryzykiem wystąpienia choroby niedokrwiennej serca, a paleniem papierosów wynika z kilku mechanizmów:

  • dym tytoniowy uszkadza śródbłonek naczyń krwionośnych;
  • składniki dymu tytoniowego zwiększają aktywność płytek krwi, prowadząc do większego prawdopodobieństwa ich nadmiernej agregacji. Zwiększona krzepliwość krwi jest w głównej mierze odpowiedzialna za powstawanie zawału i determinuje jego rozległość;
  • następuje wzrost skłonności do skurczów naczyń wieńcowych (prowadzi to do odczucia bólu w klatce piersiowej , a przy długotrwałym skurczu do zawału mięśnia sercowego) [2];

Palenie papierosów nasila objawy choroby niedokrwiennej serca i zwiększa ryzyko zgonu

Palenie papierosów przez pana Tomasza po zdiagnozowaniu u niego nadciśnienia tętniczego i włączenia do jego farmakoterapii metoprololu nie było rozsądne. Wykazano, że u pacjentów palących papierosy występuje osłabiona skuteczność działania beta-blokerów, do których należy metoprolol. Decyzja o porzuceniu nałogu po przebytym zawale mięśnia sercowego jest niezwykle istotnym wydarzeniem w życiu pana Tomasza. U osób kontynuujących palenie papierosów po przebytym zawale mięśnia sercowego, przeżywalność w okresie 8 lat wynosi zaledwie 23%. Natomiast, gdy po wystąpieniu zawału mięśnia sercowego pacjent zdecyduje się na porzucenie nałogu, przeżywalność w okresie 8 lat wzrasta do ponad 50% [1,2]. Dlatego rzucenie palenia należy uznać za najważniejszy element niefarmakologicznej terapii zmniejszania ryzyka wystąpienia incydentów sercowo-naczyniowych [1].

Farmaceuta w rozmowie z pacjentem stara się wyjaśnić, jakie zalety niesie ze sobą rzucenie palenia papierosów w odniesieniu do ryzyka związanego z występującymi u pana Tomasza chorobami przewlekłymi. Ponadto uspokaja go w związku z nieudaną próbą rzucenia palenia sprzed kilku lat. Farmaceuta wspomina, że zaledwie 10% palaczy podejmujących próbę rzucenia palenia, osiąga sukces [3]. W związku z tym zachęca go, do podjęcia kolejnej próby walki z nałogiem. Ze względu na to, że poprzednio stosowany preparat z cytyzyną okazał się nieskuteczny, tym razem proponuje mu wybrać nikotynową terapię zastępczą. Polega ona na zastąpieniu nikotyny pochodzącej z papierosów, nikotyną w innej postaci- pozbawionej szkodliwych substancji znajdujących się w dymie papierosowym [3].

Zastosowanie nikotynowej terapii zastępczej ma na celu stopniowe zmniejszenie głodu nikotynowego, przy jednoczesnym niwelowaniu ryzyka wystąpienia przykrych objawów zespołu abstynencyjnego (np. bólów głowy). Następuje to poprzez zmniejszenie zależności funkcjonowania organizmu od konieczności przyjmowania nikotyny. Celem takiego działania jest odzwyczajenie od palenia papierosów i całkowite zaprzestanie stosowania jakichkolwiek produktów z nikotyną w składzie. Nikotynowa terapia zastępcza jest dostępna pod różnymi postaciami:

  • gumy do żucia;
  • pastylki do ssania;
  • systemy transdermalne;
  • aerozole doustne [4,5];

W aptece preparaty należące do niej można otrzymać bez recepty. Panu Tomaszowi ze względu na bardzo dużą ilość wypalanych papierosów (powyżej 20 dziennie) zalecana zostaje terapia przy użyciu gum do żucia [5]. Farmaceuta zaleca pacjentowi żucie gumy zawierającej 4 mg nikotyny w odstępach 1-2 -godzinnych aż do momentu pojawienia się smaku i uczucia mrowienia w jamie ustnej. Następnie należy umieścić gumę pomiędzy policzkiem a dziąsłami. Czynność ta powinna trwać ok. 30 minut. Wówczas nie powinno się spożywać żadnych posiłków oraz płynów. W ciągu doby pan Tomasz nie powinien stosować więcej niż 8-12 gum. Co więcej, w ciągu 3 miesięcy od początku terapii zaleca się, by spróbował on zastosować gumy do żucia z mniejszą zawartością nikotyny (2 mg), a przez kolejne kilka miesięcy rozpoczął stopniowe ich odstawianie (do 6 miesięcy od początku kuracji). Pacjent został także poinformowany o wystąpieniu możliwych działań niepożądanych, takich jak suchość w jamie ustnej, podrażnienie błony śluzowej przewodu pokarmowego, kaszel, czy zaburzenia snu [5,6].

Pan Tomasz został także poinformowany o bardzo ważnej roli, jaką odgrywają metody psychologiczne w procesie rzucania palenia. Mowa tu o takich działaniach jak:

  • nagradzaniu siebie za niepalenie papierosów;
  • samokontrola swojego nałogu, np. oduczenie się odruchu palacza, czyli chęci ciągłego trzymania czegoś w ręce;
  • psychoterapia grupowa, czyli spotkania z innymi uzależnionymi osobami i wymiana doświadczeń w dotarciu do celu [2];

Również, jako sposób wspomagający rzucenie palenia należy rozważyć akupunkturę. Ta niekonwencjonalna metoda, pozwala na rozluźnienie swojego ciała, zredukowanie stresu i pozbycie się w ten sposób chęci palenia. Jest coraz częściej wykorzystywana jako metoda wspomagająca farmakoterapię u osób zmagających się z nałogiem palenia tytoniu [3].

Literatura:

  1. Walewska E, Ścisło L, Szczepanik A, Nowak A, Gądek M, Machnik K. Palenie tytoniu wśród pacjentów z chorobami układu sercowo-naczyniowego. Pielęgniarstwo Chirurgiczne i Angiologiczne 2015; 3:170-175.
  2. Kośmicki M. Palenie tytoniu przez pacjentów z chorobą niedokrwienną serca- możliwości terapii. Przewodnik Lekarza: 38-47
  3. Lempart A. Sposoby zaprzestania nałogu palenia papierosów- mity i kontrowersje. Akademia Krakowska Frycza-Modrzewskiego. Kraków 2015, dostęp online: https://repozytorium.ka.edu.pl/bitstream/handle/11315/2813/Aleksandra%20Lempart.pdf?sequence=1&isAllowed=y
  4. Lachowicz M.  Uzależnienie od papierosów – jak zwiększyć szanse na pokonanie nałogu? Aptekarz Polski 2020; dostęp online: https://www.aptekarzpolski.pl/wiedza/uzaleznienie-od-papierosow-jak-zwiekszyc-szanse-na-pokonanie-nalogu/6/
  5. Mejza F, Cedzyńska M, Bała M, Górecka D. Uzależnienie od tytoniu, Medycyna Praktyczna 2022; dostęp online: https://www.mp.pl/interna/chapter/B16.II.3.23.
  6. CHPL Nicorette gumy do żucia.

Jak oceniasz artykuł?

Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułu

Udostępnij tekst w mediach społecznościowych

54 komentarzy Komentujesz jako gość [ lub zarejestruj]

Skoro nie widać różnicy, to..?
Rozróżnienie to dobry pomysł, ale myślę, że sama plakietka wystarczy. Pacjent ma prawo wiedzieć kto go obsługuje.
A przy okazji plakietki, czesto zdarza Wam się, ze pacjent zwraca się do Was po imieniu?
Kolor za dużo nie zmieni, widoczna plakietka wystarczy. Zresztą gołym okiem widać kto jest mgr A kto technikiem
Posiada Pani umiejętność rozpoznawania wykształcenia po wyglądzie? Gdzie się nabywa takich umiejętności?
To ja z własnego doświadczenia wiem oraz z opinii koleżanek po fachu, że czasami (pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że CZĘSTO) ten technik ma większą wiedzę i zaangażowanie do pracy niż magister farmacji. ;)
W takim razie technicy marnują się w aptece, powinni wykładać farmakologię na UM-edzie. Tylko żeby koleżankom po fachu z tego zaangażowania nie pospadały rzęsy i tipsy się nie poodklejały. Trzeba uważać.
Widzę, że kogoś bardzo ubodło stwierdzenie, że technik to nie tylko osoba przynieś, wynieś, pozamiataj ;) Rozumiem, że mgr nie mają rzęs a i "tipsów" nie kleją? A to dziwne bo pracuje z dwoma, które również o siebie dbają ;)
Dodam jeszcze, że trochę racji Pani ma, mówiąc, że gołym okiem widać TECHNIKA ZA PIERWSZYM STOŁEM bo magister często zakamuflowany w gabinecie, ot paradoks :)
Gołym okiem? No nie byłabym tego taka pewna.
Ja nie dostrzegam, nie wiem czemu, gołym okiem
Technika widać za pierwszym stołem ;)
Kurczę, ja też. Myślałem że to umiejętność tylko kobiet, ale teraz to już sam nie wiem :)
Jakoś nikt nie wpadł na pomysł, aby pielęgniarki maiły takie fartuchy. Tylko w szpitalach na oddziałach to chyba działa? A u nas jak zawsze mały kamyczek, aby skłócić środowisko. Do tego jak w grach +5 do papierów, +10 do kontroli, + 15 do cierpliwości... ale żarty na bok.
Nikt na pomysł nie wpadł, bo pielęgniarki nie pchają się przed lekarzy. Tam pielęgniarka robi swoje, lekarz swoje. Uzupełniają się. Mi się zdarzyło poprosić (nie kazać) coś zrobić/pomóc. Usłyszałam niech magistry to robią bo więcej zarabiają. Pielęgniarka się tak nie odezwie. A zwróć uwagę jak coś źle mówi to wielkie larum! Niektórym życzę więcej pokory i pamiętam, że człowiek uczy się całe życie (każdy) i zwrócenie uwagi to nie atak tylko próba uniknięcia kiedyś błędu.
Nastawienie osób do pracy bywa różne. Sam od lata pracuję jako technik i poza etatem, też czasami w innych aptekach. Spotkałem na swojej drodze zawodowej wielu magistrów i techników. Kilku naprawdę fajnych kierowników inspirujących do pogłębiania wiedzy i dzielących się nią. Lata doświadczenia uczą pokory i zrozumienia, że procedury lub wzajemna pomoc ma na celu uniknięcie błędów.
U nas widoczna plakietka się sprawdza ;) czy inny kolor fartuch jest rzeczą priorytetową ? Nie mamy innych problemów ? ;)
A możę opaska na ramię ?.. Plakietka w widocznym miejscu jest wystarczająca, ale nie jakaś malutka że trzeba z lupą patrzeć tylko normalna czcionka :)
No właśnie. Opaska na ramię już była 80 lat temu...
Abstrachując, o jakich niby to kolorach mowa..
biały i brudno biały - można dopasować do poszczególnego stanowiska po wyglądzie (przyjmowanie towaru etc :D )
Haha rozbawił mnie brudno biały kolor ;p
Tylko po roku wszystkie będą brudnobiałe i znowu klops ;-))
W sieciach generalnie pracownicy noszą identyfikatory (czy to nie jest już wymagane prawnie?) o różnych kolorach i jest ok.
Wiesz dlaczego w sieciach noszą jakiekolwiek identyfikatory? Bo jak wpada tajemniczy pacjent i nie ma identyfikatora to lecą punkty ;)
Ja osobiście zawsze noszę identyfikator nie mam problemu z tym żeby ktoś wiedział kto wydaje mu leki :)
No najlepiej to każdemu technikowi wypalić szkarłatną literę na czole żeby z daleka było widać że to technik.......paranoja
Przypomnisz sobie ten komentarz po studiach, jak dostaniesz ofertę za 2300 netto i szybko się decyduj, bo dwóch techników czeka już na to miejsce.
Tak numery w widocznym miejscu, ale czy tu już nie testowali w czasie wojny? A tak na serio coś w stylu mundurów służ - naszywka na fartuchu przy kieszeni z imieniem, nazwiskiem, mgr. czy technik i po co więcej. Od razu widać kto kim jest w pogotowiu.
Albo może zwyczajnie ofiarować czarny fartuch 😋
Moja propozycja dla technika który jest na pierwszej linii
I przy okazji ochrona przed zarazkami skoro szyby już rzadko spotykane ;)
Tobiasz wkleił obrazek ponad 8 mies.temu. Wtedy się uśmiechnęłam. Dzisiaj jestem przerażona wizją Kolegi.
pomysł osobiście popieram bez kontekstów podziałowych,
to by się przydały jak przychodzą pacjenci z tzw. "soczystą wymową"....plują dookoła;)
Zróbmy oddzielne stanowiska. Stanowisko technika i magistra. Niech pacjent decyduje od momentu samego wejścia do apteki ;)
W większości aptek wyglądałoby to tak : stanowisko technika - 5 pacjentom doradzi, lek wyda, receptę otaksuje, pieniążki przyjmie, ładnie pożegna. , stanowisko magistra : kolejka do drzwi, a magister nadal krząta się w popłochu po aptece i szuka Apapu :D z nutką ironii oczywiście bo jest wielu magistrów zaangażowanych w swoją pracę z powołaniem, a nie tylko dla tytułu przed nazwiskiem ;)
A ja powiem tak - toniemy w papierach, raportach i innych przepisach. Łatwo powiedzieć osobne stanowiska, inne kolory fartucha. Tylko jeśli jest 1-2 mgr. w pracy to i tak ten jeden papiery robi, recepty sprawdza, utargi liczy itd. A w tym czasie technik obsługuje i ewentualnie pomaga z doskoku jak jest kolejka. Ja też bym chciał, aby w przychodniach byli świetni lekarze i było ich pełno, w aptece sami mgr., tylko tyle, że realia są jakie są i nikt nie machnie czarodziejską różdżka i nie znajdzie nagle kilku tys. pracowników. Bez techników system dawno by się załamał i czy się komuś to pobada, czy nie - tak już zostanie pewnie. A ocienianie każdego magistra, czy technika przez pryzmat jednej złej osoby, czy kilku złych osób jakie los na naszej drodze umieścił to nie jest droga do dobrej współpracy w pracy.
Tu chodzi raczej o organizację pracy. Technik może wydawać leki, farmaceuta musi dbać o to, żeby technik robił to fachowo, tzn. wydając leki, pytał pacjentów, czy wiedzą, dlaczego i jak mają je brać, i na co uważać, oraz czy mają jakieś inne pytania o te leki/problemy z tymi lekami. Powinien też wykazać czujność pod kątem problemów lekowych (potencjalny błąd farmakoterapeutyczny, brak koordynacji farmakoterapii), i w razie podejrzenia wezwać farmaceutę, który przeprowadzi wywiad z pacjentem. Farmaceuta powinien zawsze przeprowadzić wywiad przy lekach bardzo silnie działających. Farmaceuta jest przede wszystkim odpowiedzialny zawodowe za aptekę, więc powinien na bieżąco kontrolować recepty - w dniu ich realizacji.
farmaceuta różni się od technika że technik farmaceutyczny nie skończył studiów kierunku farmacji tylko szkołę policealną lub technikum ma miej wie o farmacji technik o lekach ich dzianiu niniejszą wiedzę od farmaceuty na 100% tak jest moja babcia była technikiem farmacji pracowała aptece warszawie
technik nie może robić podpisów teraz aptece tylko MGR FARMACJI MOŻE
TECHNIK MOŻE BYĆ KIEROWNIKIEM APTEKI TYLKO PUNKTU APTECZNEGO MOŻE BYĆ KIEROWNICTWEM NIE APTEKI TECHNIK FARMACEUTYCZNY.
TECHNIK FARMACEUTYCZNY NIE MOŻE WYDAWAĆ NARKOTYKÓW Z APTEKI PACJENTOWI np. morfiny może wydać pacjentowi przyszedł z receptą do apteki na 100% nie może wydać tego leku bardzo silnego leku narkotycznego np. morfiny
technik może wystawić recepty farmaceutycznej pacjentowi aptece nie ma prawa tego tylko farmaceuta może to zrobić wystawić taką receptę farmaceutyczną jest groźnie życia lub zdrowia pacjenta który przyszedł apteki po leki ciśnienie na przykład nie ma lekarze tego co prowadzącego pacjenta lub pacjent wyjechał do sanatorium indziej jest a zapomniał leku pość lekarza przed wjazdem lekarzy się rozchorował
Czy na tym portalu istnieje jeszcze jakaś forma kontroli nad tym kto może się zarejestrować i wypowiadać w poszczególnych wątkach? Jak czytam wypowiedzi pokroju "technik nie może robić podpisów teraz aptece tylko MGR FARMACJI MOŻE" to odechciewa się odwiedzin farmacja.net...
Wpisy pana Tomasza to nie wiem co mają na celu? To taki wycinek informacji poskładany przypadkowo.
Może jakieś dziecko się dorwało i pisało co mu tata dyktował ;)
Identyfikator z tytułem zawodowym - FARMACEUTA lub TECHNIK FARMACEUTYCZNY - powinien być normą, w przeciwnym razie to oszustwo. Ale to przede wszystkim technik farmaceutyczny powinien znać swoje ograniczenia. Wydając lek, zarówno farmaceuta, jak i technik farmaceutyczny, powinni wykazać się profesjonalizmem/fachowością. Przy zakupie leków na receptę należy: -poinformować o przechowywaniu leku w lodówce i zakazie prowadzenia pojazdów, jeśli to aktualne, -zapytać, czy pacjent wie, dlaczego ma brać ten lek, jak ma go brać, i na co ma uważać, jeśli to aktualne, -zauważyć możliwe do zauważenia nawet bez wywiadu potencjalne problemy lekowe. (W przypadku leków bardzo silnie działających farmaceuta powinien nie tylko zauważyć możliwe do zauważenia nawet bez wywiadu potencjalne problemy lekowe, ale też przeprowadzić wywiad w tym kierunku.) W razie potrzeby, informacji może udzielić farmaceuta lub technik farmaceutyczny. W razie zauważenia potencjalnego problemu lekowego przez technika farmaceutycznego, to farmaceuta powinien przeprowadzić wywiad i udzielić porady w problemie lekowym. Przy zakupie leków bez recepty poza tym należy: -zapytać, dlaczego pacjent chce brać ten lek, czy wie, jak ma go brać, i na co ma uważać, -nie tylko zauważyć możliwe do zauważenia nawet bez wywiadu potencjalne problemy lekowe, ale też przeprowadzić wywiad w tym kierunku. Przy poradzie zdrowotnej należy potraktować pacjenta jak lekarz: -zapytać pacjenta, co się dzieje, jak długo, i jak to było dotychczas leczone, -przedstawić potwierdzone naukowo alternatywy samoleczenia. W razie potrzeby farmaceuta powinien wyjaśnić pacjentowi, dlaczego wizyta u lekarza w jego indywidualnym przypadku jest ważna.