Apteka „Pod Solankami”, należąca do Regionalnego Szpitala Specjalistycznego im. Dr. Władysława Biegańskiego, była jedyną całodobową placówką w Grudziądzu. O jej trudnej sytuacji pisaliśmy już wielokrotnie. Władze szpitala kilkukrotnie próbowały sprzedać placówkę. Przyczyną były zapisy Prawa farmaceutycznego, które zabraniają jednemu przedsiębiorcy prowadzenia jednocześnie działalności leczniczej i obrotu produktami leczniczymi. Teoretycznie apteka powinna zostać zatem 1 sierpnia zamknięta, jednak mimo to działała. Pacjenci skarżyli się jednak na jej słabe zaopatrzenie, a w styczniu WIF unieruchomił ją na jeden dzień w związku z brakiem farmaceuty na zmianie. Ostatecznie pod koniec stycznia została zamknięta (czytaj więcej: Apteka „Pod Solankami” w Grudziądzu zamknięta na czas nieokreślony).
Wraz z jej zamknięciem Grudziądz pozostał bez apteki całodobowej. Jego mieszkańcy po leki muszą w nocy jeździć do Wąbrzeźna lub Świecia. Podczas ostatniej sesji rady miasta, posypał się za to gromy na prezydenta Macieja Glamowskiego.
– Zorganizujemy spotkanie z właścicielami aptek, będziemy rozmawiać – przekonywał radnych, pytających o nocne dyżury aptek.
Zdaniem Marka Czepka (radnego PiS) takie spotkanie z aptekarzami powinno było odbyć się już 26 dni temu – kiedy zamknięto aptekę “Pod Solankami” (czytaj również: 100-tysięczne miasto bez apteki dyżurnej. Co się stało w Grudziądzu?).
– Mieszkańcy od blisko miesiąca nie mają dostępności w nocy do leków. Przecież doskonale pan wiedział o tym, że ta jednostka przestanie działać. Można było szybciej podjąć kroki, aby nie dopuszczać do takiej sytuacji. Kiedy konkretnie apteka całodobowa będzie otwarta w Grudziądzu, bo nie widzę nawet perspektywy jej uruchomienia?! – miał powiedzieć Marek Czepek.
Polityczne larum i misja aptekarzy
Zdaniem prezydenta “larum” wokół całodobowej apteki jest podsycane politycznie. Przekonuje też, że władze robią wszystko by apteka całodobowa ponownie działała w Grudziądzu. Jego zdaniem głównym problemem są finanse.
– Dyżury nocne są bardzo wysoko wyceniane, a na takiej zmianie musi być magister farmacji. Władze miasta nie mają możliwości, by wyegzekwować na właścicielach aptek dyżurowanie w godzinach nocnych. Możemy jedynie odwoływać się do misji aptekarzy – wyjaśnia prezydent Grudziądza.
Tomasz Szczechowski, skarbnik miasta wyjaśniał, że na terenie miasta są 34 apteki i trzeba wypracować taki sposób działania, aby rozłożyć dyżury nocne w różnych lokalizacjach Grudziądza (czytaj więcej: Apteka w Grudziądzu unieruchomiona. Przyczyną braki kadrowe…).
Z kolei Krzysztof Bułkowski zastępca dyrektora szpitala do spraw finansowych, poinformował, że władze lecznicy są w trakcie podpisywania umowy z nowym dzierżawcą apteki „Pod Solankami” przy szpitalu. Nie będzie ona jednak – jak wcześniej – całodobowa, tylko czynna w godz. 6-24. Jej uruchomienie planowane jest na… 1 kwietnia.
Źródło: ŁW/Gazeta Pomorska
Jak oceniasz artykuł?
Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułuUdostępnij tekst w mediach społecznościowych
6 komentarzy Komentujesz jako gość [zaloguj się lub zarejestruj]