W środowisku coraz częściej pojawiają się głosy, że kary nakładane przez sądy aptekarskie nie są wystarczająco dotkliwe. Te najczęściej wymierzane to upomnienia i nagany. Natomiast najbardziej surowe, jak zawieszenie czy pozbawienie prawa wykonywania zawodu, są raczej niespotykane. W rezultacie łagodne kary stanowią niemal zachętę do łamania zasad etyki… Co sądzi Pani o tym poglądzie?
Nie mogę się zgodzić z tym twierdzeniem. Nie uważam, aby kary orzekane przez sądy aptekarskie były zbyt niskie. Zwracam uwagę, że odpowiedzialność dyscyplinarna stanowi swoistą dodatkową dolegliwość, bezpośrednio związaną z zawodem wykonywanym przez daną osobę. W przypadku deliktu dyscyplinarnego, natura czynów nagannych jest inna niż czynów będących przedmiotem postępowania karnego. Wyraźne oddzielenie postępowania karnego od postępowania dyscyplinarnego znajduje również odzwierciedlenie w celu, roli i charakterze kar, stosowanych zarówno w postępowaniu karnym jak i postępowaniu dyscyplinarnym. W postępowaniu karnym bowiem, kara ma przede wszystkim charakter odwetu za popełnioną szkodę, wywołaną przez czyn prawem zabroniony – pełni równocześnie rolę represyjną, sankcyjną i odwetową. Z kolei sankcja dyscyplinarna będąc również karą, nie pełni funkcji odwetowej. Sankcja dyscyplinarna pomimo, że jest środkiem karnym, ma głównie charakter dyscyplinujący, a skutki orzeczenia kary dyscyplinarnej wywołują skutek wyłącznie w sferze osobistej. Celem sankcji dyscyplinarnej jest głównie kształtowanie odpowiednich postaw oraz ochrona wartości istotnych dla zorganizowanych grup społecznych.
Kara orzekana przez Sąd spełniać musi funkcję wychowawczą i zapobiegawczą oraz realizować społeczne potrzeby poczucia sprawiedliwości. Spełnienie tych funkcji nie zawsze wiąże się z orzekaniem kar wysokich, nie zawsze wymierzenie najwyższego wymiaru kary jest gwarantem realizacji jej celu i funkcji.
Uważam, że orzekane kary spełniają swoje zadania, zwracam uwagę, iż nie spotkałam się z przypadkiem, aby farmaceuta ukarany już karą dyscyplinarną, i to nawet tą najniższą, wrócił przed sąd w charakterze obwinionego.
Czy ukaranie farmaceuty upomnieniem lub naganą może mieć wpływ na uzyskanie później przez niego rękojmi, w przypadku ubiegania się o stanowisko kierownika apteki?
Orzeczenie kary upomnienia czy też nagany przez sąd aptekarski, łączy się z określonymi konsekwencjami. Analizując obowiązujące przepisy prawne należy podkreślić, że nie tylko problemy związane z otrzymaniem rękojmi stanowią o ich dolegliwości. Jak wynika bowiem z art. 51 ust. 1 ustawy o izbach aptekarskich, orzeczenie kary upomnienia, nagany i zawieszenia prawa wykonywania zawodu, pociąga za sobą utratę wybieralności do organów izb aptekarskich do czasu usunięcia z rejestru wzmianki o ukaraniu.
Wracając jednak do kwestii rękojmi, przepisy ustawy Prawo farmaceutyczne jednoznacznie stanowią, że kierownikiem apteki może być wyłącznie farmaceuta posiadający określone kwalifikacje, dający rękojmię należytego prowadzenia apteki. Pomimo, że nie ma definicji pojęcia rękojmi, sądy odnośnie znaczenia tego zwrotu wypowiadały się już wielokrotnie, uznając, że pojęcie to należy rozumieć jako zespół cech, zdarzeń i okoliczności dotyczących danego zawodu, składający się na wizerunek osoby jako osoby wykonującej zawód zaufania publicznego, a zatem zgodnie z orzeczeniem Wojewódzkiego Sądu administracyjnego z 2016 r „Na wizerunek ten składają się takie cechy charakteru, jak: szlachetność, prawość, uczciwość, sumienność i bezstronność”.
Farmaceuta, który nie spełnia wymaganych przez kodeks etyki i deontologii postaw moralnych i etycznych, nie daje rękojmi. Oczywiście powstaje pytanie, czy farmaceuta taki nie spełnia wymagań do uzyskania rękojmi już na zawsze, czy też można uznać, że po pewnym czasie jego nienaganna postawa daje mu prawo do ponownego uznania, że daje on rękojmię należytego prowadzenia apteki. Oczywistym jest, że farmaceuta ukarany przez sąd aptekarski za przewinienie dyscyplinarne nie daje rękojmi należytego prowadzenia apteki, aż do momentu usunięcia wzmianki o ukaraniu. A to w razie upomnienia dokonywane jest po upływie roku od daty uprawomocnienia się orzeczenia, dwóch lat w razie kary nagany, pięciu lat od odbycia kary zawieszenia prawa wykonywania zawodu, piętnastu lat od daty uprawomocnienia się orzeczenia o ukaraniu karą pozbawienia prawa wykonywania zawodu farmaceuty (art. 60 ustawy o izbach aptekarskich) – oczywiście pod warunkiem, że w tym czasie farmaceuta nie zostanie ukarany lub nie zostanie wszczęte przeciwko niemu postępowanie w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej.
Co musiałby zrobić farmaceuta, by zasłużyć na karę pozbawienia prawa wykonywania zawodu? Czy spotkała się Pani w trakcie swojej pracy na rzecz samorządu z takim przewinieniem?
Aby farmaceuta został skazany na karę zawieszenia prawa wykonywania zawodu musi popełnić przewinienie, które w ocenie większości składu orzekającego (trzech sędziów, a w niektórych przypadkach nawet pięciu) uzasadniać będzie wymierzenie kary pozbawienia prawa wykonywania zawodu. Przy wymierzaniu tej kary sędziowie zobowiązani będą do uwzględnienia wszystkich przesłanek jakie uwzględnia się przy jej orzekaniu, w szczególności takich jak: stopień winy, naruszenie zasad etyki i deontologii zawodowej, naruszenie przepisów o wykonywaniu zawodu farmaceuty, skutki czynu oraz zachowanie obwinionego przed popełnieniem przewinienia i po jego popełnieniu.
W ustawie o izbach aptekarskich istnieje zapis, mówiący o możliwości ubiegania się przez farmaceutę o odszkodowanie w razie uniewinnienia lub umorzenia postępowania w drodze rewizji nadzwyczajnej lub w wyniku wznowienia postępowania. Jakie to sytuacje? Czy spotkała się Pani już z takim roszczeniem?
Farmaceucie przysługuje roszczenie o odszkodowanie od okręgowej izby aptekarskiej, gdy Sąd Najwyższy po rozpatrzeniu skargi wniesionej przez obwinionego wyda orzeczenie o uniewinnieniu obwinionego lub umorzeniu postępowania, ale także gdy orzeczenie uniewinniające obwinionego lub umorzenie postępowania jest wynikiem wznowienia postępowania. Żadne z wydanych dotychczas przez Sąd Najwyższy orzeczeń nie uniewinniło obwinionego, ani też Sąd Najwyższy nie wydał orzeczenia umarzającego postępowanie, również orzeczenie takie nie zostało wydane jako wynik wznowionego postępowania.
Od blisko roku obowiązuje tzw. „apteka dla aptekarza”. Zezwolenie na prowadzenie apteki może uzyskać tylko farmaceuta posiadający prawo wykonywania zawodu aptekarza. Co Pani zdaniem wejście w życie tej reguły zmieni, w roli jaką odgrywają obecnie sądy aptekarskie?
Z dniem zmiany przepisów dotyczących zasad prowadzenia apteki, nastąpiło generalne przejęcie przez farmaceutę osobistej i zawodowej odpowiedzialności za aptekę. Farmaceuta odpowiada za nią już nie tylko jako kierownik, ale ponosi również odpowiedzialność jako właściciel. Odpowiedzialność ta dotyczy zarówno odpowiedzialności o charakterze administracyjnym, odpowiedzialności przed sądami powszechnymi i oczywiście odpowiedzialności przed sądem zawodowym.
Farmaceuta jako osoba prowadząca aptekę, w razie naruszenia obowiązujących przepisów przy jej prowadzeniu, narażony jest nie tylko na utratę zezwolenia, ale również na utratę prawa wykonywania zawodu, czyli traci w konsekwencji jakąkolwiek możliwości zarobkowania. Farmaceuta traci wszystko.
Pomimo, że sąd aptekarski zarówno przed, jak i po zmianie przepisów pełni te same funkcje i nie spodziewam się, aby nastąpił jakiś gwałtowny wzrost spraw rozpatrywanych przez nasz sąd, to mam świadomość roli jaka spoczywa na sądzie dyscyplinarnym, właśnie w kontekście zmiany przepisów.
Oczywistym jest, że farmaceuta prowadząc aptekę jako właściciel lub jako osoba wyłącznie odpowiedzialna za sprawy spółki prowadzącej aptekę, musi przestrzegać zasad etyki i deontologii oraz obowiązujących przepisów prawa i musi wiedzieć, że przy jednoosobowej odpowiedzialności, naruszenie tych zasad może skutkować tak jak wskazałam wcześniej, utratą wszystkiego.
Uważam, że po zmianie przepisów rola sądu jako organu kontrolnego i nadzorującego staje się wiodąca. Jednak w najbliższej przyszłości nie będzie istotnych zmian, bowiem w tej nowej rzeczywistości prawnej, struktura własnościowa aptek pozostanie jeszcze długo niezmieniona. Zmiany legislacyjne w tym zakresie nie dotyczą praw nabytych i praktycznie dotyczą nowo tworzonych aptek.
Jak oceniasz artykuł?
Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułuUdostępnij tekst w mediach społecznościowych
0 komentarzy - napisz pierwszy Komentujesz jako gość [zaloguj się lub zarejestruj]