REKLAMA
pon. 21 listopada 2022, 08:01

Apel Prezes NRA nic nie dał. Aptekarze zapłacą za nowe wymogi…

W Dzienniku Ustaw opublikowano nowe rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie podstawowych warunków prowadzenia apteki. Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej kilka tygodni temu apelowała do Adama Niedzielskiego, by dokumentu nie podpisywał, wskazując na nowe, kosztowne i zdaniem aptekarzy niepotrzebne wymogi, stawiane aptekom.

Jeśli projekt zostanie przyjęty w tej formie apteki zyskają sporo czasu na zakup sprzętu do monitorowania temperatury (fot. Shutterstock)
Nowe i kosztowne wymogi dla aptek będą oznaczać podwyżkę cen dla pacjentów (fot. Shutterstock)

Do 3 grudnia 2023 roku podmioty prowadzące apteki, będą mieć czas na dostosowanie ich lokali do nowych wymogów w zakresie systemu monitorowania temperatury i wilgotności. Wymogi takie wprowadza opublikowane w piątek w Dzienniku Ustaw rozporządzenie Ministra Zdrowia z 27 października 2022 roku. Rozporządzenie wejdzie w życie 14 dni od momentu publikacji – czyli 3 grudnia 2022 r. Od tego momentu samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej, jednostki budżetowe oraz podmioty lecznicze w formie jednostki wojskowej, prowadzący w dniu wejścia w życie rozporządzenia apteki mają 6 miesięcy na dostosowanie się do wymagań określonych w rozporządzeniu. Jedynie w przypadku obowiązków dotyczących stosowania urządzeń oraz wyposażenia, o których mowa w § 2 ust. 2 i 3, czas na dostosowanie wyniesie 12 miesięcy.

Wskazany § 2 ust. 2 i 3, określa że w aptekach konieczne będzie zainstalowanie urządzeń do całodobowego monitorowania temperatury i wilgotności, posiadających świadectwo wzorcowania wydane przez akredytowane laboratorium wzorcujące. Urządzenia te będą musiały znaleźć się w pomieszczeniach, w których sporządza się leki recepturowe i apteczne oraz produkty lecznicze homeopatyczne, oraz które służą do przechowywania produktów leczniczych, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego, surowców farmaceutycznych i wyrobów medycznych. Z kolei w urządzeniach chłodniczych, konieczne będzie umieszczenie urządzeń monitorujących temperaturę.

Wszystkie te urządzenia mają stworzyć system umożliwiający zapis temperatury i wilgotności oraz powiadamianie o przekroczeniu w zakresie tych parametrów.

Sprzeciw i krytyka aptekarzy

Obowiązek zamontowania w każdej aptece (ogólnodostępnej, szpitalnej) oraz punkcie aptecznych systemu monitorowania i rejestrowania temperatury oraz wilgotności – od samego początku budził sprzeciw środowiska aptekarskiego. Farmaceuci wskazywali, że to kosztowny wymóg, który tak naprawdę nie jest potrzebny i niewiele zmienia. Wymóg, który wywołał falę krytyki w środowisku farmaceutycznym. W rezultacie Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej na początku listopada wystosowała pismo do Ministra Zdrowia, z apelem, aby ten nie podpisywał rozporządzenia.

– Wnoszę o podjęcie działań, które uniemożliwią wejście w życie kontrowersyjnych oraz merytorycznie niezasadnych przepisów, które spotkają się ze stanowczym sprzeciwem farmaceutów oraz podmiotów prowadzących aptek, to jest o niepodpisywanie ww. aktu przez Pana Ministra lub dokonanie zmian w zakresie wskazanym poniżej – czytamy w piśmie.

Naczelna Rada Aptekarska chciała, by z rozporządzenia usunąć zapis o prowadzeniu systemu całodobowego monitorowania temperatury i wilgotności w pomieszczeniach apteki. Farmaceuci podkreślali, że wymiana wzorcowanych termo-higrometrów w pomieszczeniach na takie, które zapisują temperaturę i wilgotność całodobowo jest zbędna. Argumentowali to tym, że w pomieszczeniach apteki nie występują nagłe i niespodziewane skoki temperatur (czytaj również: Apteki czekają kolejne wydatki. Będzie 6 miesięcy na dostosowanie…).

– Ponadto, w obecnej, złożonej i trudnej sytuacji gospodarczej, związanej z wysoką inflacją, brakiem dostępności leków, permamentnym podwyższaniem obowiązujących stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, nałożenie na podmioty prowadzące apteki kolejnych obowiązków, których realizacja wiąże się z koniecznością poniesienia dużych nakładów finansowych, skutkować będzie ich niewykonalnością – czytamy w piśmie Prezes NRA.

Nowe wymogi nic nie zmienią…

Naczelna Rada Aptekarska wskazywała, że obecny nadzór nad warunkami przechowywania produktów leczniczych, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego, surowców farmaceutycznych i wyrobów medycznych jest na bardzo wysokim poziomie. Kontrolowany jest on zarówno przez wojewódzkich inspektorów farmaceutycznych, w ramach audytów ISO, a w przypadku jednostek akredytowanych, także audytów akredytacyjnych (czytaj również: Ministerstwo powinno dofinansować dostosowanie aptek do nowych wymogów).

– Proponowane rozwiązanie wiąże się z koniecznością poniesienia w krótkim czasie, dodatkowych, znacznych nakładów finansowych przez podmioty objęte regulacjami opiniowanego aktu prawnego, co w obecnej sytuacji ekonomicznej kraju będzie trudne do realizacji – podkreśla Prezes NRA.

W ocenie Naczelnej Rady Aptekarskiej niezasadne jest nakładanie tego obowiązku, ponieważ nie ma on rzeczywistego wpływu na bezpieczeństwo i warunki przechowywania produktów leczniczych w aptekach (czytaj również: Więcej obowiązków i wydatków dla aptek. Farmaceuci piszą o skandalu…).

Apel bez szans na powodzenie?

Apelowi Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej trudno było wróżyć powodzenie. Został on wystosowany do Ministra Zdrowia 3 listopada, podczas gdy rozporządzenie skierowano do publikacji w Dzienniku Ustaw 28 października. Jak wynika z samej treści dokumentu, został on podpisany przez wiceministra Waldemara Kraskę dzień wcześniej – 27 października. Zatem  wystosowany tydzień później apel do Adama Niedzielskiego o niepodpisywanie rozporządzenia, miał minimalne szanse na sukces – rozporządzenie było bowiem już dawno podpisane.

Projekt rozporządzenia został przygotowany przez Głównego Inspektora Farmaceutycznego. Do konsultacji publicznych oddano go w styczniu. Już wtedy znalazły się w nim kontrowersyjne zapisy o urządzeniach monitorujących temperaturę i wilgotność. W toku konsultacji publicznych i z powodu licznych uwag w tym zakresie (także Naczelnej Rady Aptekarskie) przepis ten został doprecyzowany – ale nie usunięty.

Farmaceuci w konsultacjach publicznych wskazywali też, że zaproponowane rozwiązanie będzie wiązać się z gigantycznymi kosztami dla aptek. W trakcie konsultacji wyliczali, że najtańszy znaleziony przez nich termometr tego typu kosztował 305 zł netto (świadectwo wzorcowania trzeba dodatkowo uzyskać). Biorąc pod uwagę, że przeciętna apteka ma 3 lodówki, recepturę, 2 magazyny, izbę ekspedycyjną i komorę przyjęć, to koszt dostosowania do nowych wymogów wyniesie w zaokrągleniu 2500 zł. Wiele wskazuje jednak, że to koszt zdecydowanie zaniżony.

Bez dofinansowania

Temat nowych wymogów dla aptek i ich kosztów kilka miesięcy temu  dotarł także do Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców, który stanął po stronie farmaceutów. W piśmie do Ministra Zdrowia zasugerował, że resort powinien dofinansować dostosowanie się aptek do nowych wymogów. Zwracał też uwagę na krótki czas, jaki w projekcie rozporządzenia przewidziano na dostosowanie się do nich – 6 miesięcy (czytaj również: Ministerstwo powinno dofinansować dostosowanie aptek do nowych wymogów).

– Nie tylko sam koszt, ale także dostępność urządzeń dla kilkunastu tysięcy aptek i kilkudziesięciu tysięcy podmiotów, które w ciągu tak krótkiego okresu będą musiały zakupić urządzenia do monitorowania, może okazać się problemem i nadmiernym obciążeniem – zwracał uwagę Rzecznik.

W rezultacie zaapelował do Ministra Zdrowia o przedłużenie terminu dostosowania się do nowych wymogów o kolejne 6 miesięcy, „a także wprowadzenie dofinansowania dla aptek, tym bardziej, że w uzasadnieniu wskazano na dodatkowe obciążenie dla przedsiębiorców”. Ostatecznie spełniono tylko pierwszy z tych postulatów i wydłużono okres „sprzętowego” dostosowania się aptek do nowych wymogów, do 12 miesięcy. Finansowanie tego procesu jednak w całości pozostaje na barkach przedsiębiorców

Wzrosną ceny leków?

Eksperci jednoznacznie wskazują, że nowe i kosztowne wymogi dla aptek będą oznaczać podwyżkę cen dla pacjentów. W mediach społecznościowych krytykują resort zdrowia sugerując, że to już kolejny pomysł wychodzący spod ręki Głównego Inspektora Farmaceutycznego, który pogłębi trudną sytuację aptekarzy (czytaj więcej: Koszty działalności rosną, a marże aptek i hurtowni bez zmian. Jak długo to potrwa?).

Przez rozporządzenie MZ można spodziewać się drastycznych wzrostów cen leków oraz dalszego spadku ich dostępności w aptekach. Kolejne obciążenia finansowe, w dobie inflacji, wzrostu kosztów i zamrożeniu od 10 lat marż na leki ref., to prosty przepis na katastrofę – komentuje na Twitterze Marcin Repelewicz, prezes Dolnośląskiej Izby Aptekarskiej.



– Efektem koszów ukrytych będących konsekwencją wprowadzenia regulacji będzie zapaść głównie indywidualnego aptekarstwa. Hmm… Może taki ktoś miał cel!? – dodaje Marian Witkowski, prezes Okręgowej Rady Aptekarskiej w Warszawie.

Farmaceuci w mediach społecznościowych uważają też, że nowe wymogi stawiane apteką, stanowią swoistą dyskryminację. Wskazują na placówki obrotu pozaaptecznego (sklepy zielarsko-medyczne, sklepy ogólnodostępne), które również prowadzą obrót lekami, a takich wymogów nie muszą spełniać.

©MGR.FARM

Artykuł sponsorowany
Redakcja mgr.farm

Pacjent po zawale z problemem rzucenia palenia

23 marca 202315:33

Do apteki, przychodzi 39-letni pan Tomasz. Od ponad 20 lat jest on czynnym palaczem, wypalającym ponad 20 papierosów dziennie. 10 lat temu zdiagnozowano u niego nadciśnienie tętnicze, w związku z czym stosuje on metoprolol (Metocard ZK) w dawce 47,5 mg/dzień. 3 lata temu pan Tomasz przeszedł zawał mięśnia sercowego, co było impulsem dla niego do porzucenia nałogu. W tym celu rozpoczął on farmakoterapię preparatem zawierającym w składzie cytyzynę. Niestety ta próba okazała się nieskuteczna. Teraz, po raz kolejny chce on porzucić palenie tytoniu, więc przyszedł do apteki z prośbą o pomoc farmaceuty w doborze najlepszej ku temu metody.

Palenie papierosów zwiększa ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych

Zdiagnozowane u Pana Tomasza nadciśnienie tętnicze krwi z pewnością ma związek z uzależnieniem od nikotyny. Palenie papierosów obok zaburzeń gospodarki lipidowej należy do czynników ryzyka pierwszego rzędu wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych [1]. Co więcej, to właśnie uzależnienie od nikotyny przyczyniło się prawdopodobnie również do wystąpienia zawału mięśnia sercowego, w tak młodym wieku. Szacuje się, że ryzyko wczesnej śmierci sercowej u palaczy w porównaniu z osobami niepalącymi wzrasta nawet 3-krotnie. Ponadto wykazano, że główną przyczyną rozwoju choroby wieńcowej serca oraz miażdżycy naczyń krwionośnych u osób poniżej 40. roku życia jest palenie papierosów [2].

Zależność pomiędzy zwiększonym ryzykiem wystąpienia choroby niedokrwiennej serca, a paleniem papierosów wynika z kilku mechanizmów:

  • dym tytoniowy uszkadza śródbłonek naczyń krwionośnych;
  • składniki dymu tytoniowego zwiększają aktywność płytek krwi, prowadząc do większego prawdopodobieństwa ich nadmiernej agregacji. Zwiększona krzepliwość krwi jest w głównej mierze odpowiedzialna za powstawanie zawału i determinuje jego rozległość;
  • następuje wzrost skłonności do skurczów naczyń wieńcowych (prowadzi to do odczucia bólu w klatce piersiowej , a przy długotrwałym skurczu do zawału mięśnia sercowego) [2];

Palenie papierosów nasila objawy choroby niedokrwiennej serca i zwiększa ryzyko zgonu

Palenie papierosów przez pana Tomasza po zdiagnozowaniu u niego nadciśnienia tętniczego i włączenia do jego farmakoterapii metoprololu nie było rozsądne. Wykazano, że u pacjentów palących papierosy występuje osłabiona skuteczność działania beta-blokerów, do których należy metoprolol. Decyzja o porzuceniu nałogu po przebytym zawale mięśnia sercowego jest niezwykle istotnym wydarzeniem w życiu pana Tomasza. U osób kontynuujących palenie papierosów po przebytym zawale mięśnia sercowego, przeżywalność w okresie 8 lat wynosi zaledwie 23%. Natomiast, gdy po wystąpieniu zawału mięśnia sercowego pacjent zdecyduje się na porzucenie nałogu, przeżywalność w okresie 8 lat wzrasta do ponad 50% [1,2]. Dlatego rzucenie palenia należy uznać za najważniejszy element niefarmakologicznej terapii zmniejszania ryzyka wystąpienia incydentów sercowo-naczyniowych [1].

Farmaceuta w rozmowie z pacjentem stara się wyjaśnić, jakie zalety niesie ze sobą rzucenie palenia papierosów w odniesieniu do ryzyka związanego z występującymi u pana Tomasza chorobami przewlekłymi. Ponadto uspokaja go w związku z nieudaną próbą rzucenia palenia sprzed kilku lat. Farmaceuta wspomina, że zaledwie 10% palaczy podejmujących próbę rzucenia palenia, osiąga sukces [3]. W związku z tym zachęca go, do podjęcia kolejnej próby walki z nałogiem. Ze względu na to, że poprzednio stosowany preparat z cytyzyną okazał się nieskuteczny, tym razem proponuje mu wybrać nikotynową terapię zastępczą. Polega ona na zastąpieniu nikotyny pochodzącej z papierosów, nikotyną w innej postaci- pozbawionej szkodliwych substancji znajdujących się w dymie papierosowym [3].

Zastosowanie nikotynowej terapii zastępczej ma na celu stopniowe zmniejszenie głodu nikotynowego, przy jednoczesnym niwelowaniu ryzyka wystąpienia przykrych objawów zespołu abstynencyjnego (np. bólów głowy). Następuje to poprzez zmniejszenie zależności funkcjonowania organizmu od konieczności przyjmowania nikotyny. Celem takiego działania jest odzwyczajenie od palenia papierosów i całkowite zaprzestanie stosowania jakichkolwiek produktów z nikotyną w składzie. Nikotynowa terapia zastępcza jest dostępna pod różnymi postaciami:

  • gumy do żucia;
  • pastylki do ssania;
  • systemy transdermalne;
  • aerozole doustne [4,5];

W aptece preparaty należące do niej można otrzymać bez recepty. Panu Tomaszowi ze względu na bardzo dużą ilość wypalanych papierosów (powyżej 20 dziennie) zalecana zostaje terapia przy użyciu gum do żucia [5]. Farmaceuta zaleca pacjentowi żucie gumy zawierającej 4 mg nikotyny w odstępach 1-2 -godzinnych aż do momentu pojawienia się smaku i uczucia mrowienia w jamie ustnej. Następnie należy umieścić gumę pomiędzy policzkiem a dziąsłami. Czynność ta powinna trwać ok. 30 minut. Wówczas nie powinno się spożywać żadnych posiłków oraz płynów. W ciągu doby pan Tomasz nie powinien stosować więcej niż 8-12 gum. Co więcej, w ciągu 3 miesięcy od początku terapii zaleca się, by spróbował on zastosować gumy do żucia z mniejszą zawartością nikotyny (2 mg), a przez kolejne kilka miesięcy rozpoczął stopniowe ich odstawianie (do 6 miesięcy od początku kuracji). Pacjent został także poinformowany o wystąpieniu możliwych działań niepożądanych, takich jak suchość w jamie ustnej, podrażnienie błony śluzowej przewodu pokarmowego, kaszel, czy zaburzenia snu [5,6].

Pan Tomasz został także poinformowany o bardzo ważnej roli, jaką odgrywają metody psychologiczne w procesie rzucania palenia. Mowa tu o takich działaniach jak:

  • nagradzaniu siebie za niepalenie papierosów;
  • samokontrola swojego nałogu, np. oduczenie się odruchu palacza, czyli chęci ciągłego trzymania czegoś w ręce;
  • psychoterapia grupowa, czyli spotkania z innymi uzależnionymi osobami i wymiana doświadczeń w dotarciu do celu [2];

Również, jako sposób wspomagający rzucenie palenia należy rozważyć akupunkturę. Ta niekonwencjonalna metoda, pozwala na rozluźnienie swojego ciała, zredukowanie stresu i pozbycie się w ten sposób chęci palenia. Jest coraz częściej wykorzystywana jako metoda wspomagająca farmakoterapię u osób zmagających się z nałogiem palenia tytoniu [3].

Literatura:

  1. Walewska E, Ścisło L, Szczepanik A, Nowak A, Gądek M, Machnik K. Palenie tytoniu wśród pacjentów z chorobami układu sercowo-naczyniowego. Pielęgniarstwo Chirurgiczne i Angiologiczne 2015; 3:170-175.
  2. Kośmicki M. Palenie tytoniu przez pacjentów z chorobą niedokrwienną serca- możliwości terapii. Przewodnik Lekarza: 38-47
  3. Lempart A. Sposoby zaprzestania nałogu palenia papierosów- mity i kontrowersje. Akademia Krakowska Frycza-Modrzewskiego. Kraków 2015, dostęp online: https://repozytorium.ka.edu.pl/bitstream/handle/11315/2813/Aleksandra%20Lempart.pdf?sequence=1&isAllowed=y
  4. Lachowicz M.  Uzależnienie od papierosów – jak zwiększyć szanse na pokonanie nałogu? Aptekarz Polski 2020; dostęp online: https://www.aptekarzpolski.pl/wiedza/uzaleznienie-od-papierosow-jak-zwiekszyc-szanse-na-pokonanie-nalogu/6/
  5. Mejza F, Cedzyńska M, Bała M, Górecka D. Uzależnienie od tytoniu, Medycyna Praktyczna 2022; dostęp online: https://www.mp.pl/interna/chapter/B16.II.3.23.
  6. CHPL Nicorette gumy do żucia.

Jak oceniasz artykuł?

Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułu

Udostępnij tekst w mediach społecznościowych

3 komentarze Komentujesz jako gość [ lub zarejestruj]

no to wykończą prywatnych aptekarzy, czyzby minister dostał takie zadanie? A stacje benzynowe i sklepy zielarskie śmieją sie w kułak z durnoty wyżej postawionyvch.
Ktoś liczył na inne rozwiązania?? Kiedy liczył się gdzieś nasz głos??
Kolejny argument, by pod pretekstem bezpieczeństwa móc nakładać kary.