– Tyle aptek w Grajewie że jak codziennie inna by pełniła dyżur to zanim przyjdzie następna kolejka to trochę czasu minie. Prawdziwy śmiech na sali, niby pandemia a tu ani do lekarza ani nawet do apteki gdy zajdzie potrzeba. Nie wiem kto wpadł na taki genialny pomysł z tymi aptekami żeby były zamknięte. Najwyraźniej korona wirus atakuje też umysł – napisał jeden z czytelników serwisu e-grajewo.pl.
Portal informuje, że problem z zaprzestaniem pełnienia dyżurów nocnych przez apteki widzi także Starostwo Powiatowe. Urząd nie ma jednak narzędzi by wyegzekwować od aptekarzy przestrzegania uchwał w sprawie godzin pracy aptek.
– W najbliższym czasie zareagujemy na powyższy problem społeczny, przygotujemy stanowisko w tej sprawie i skierujemy je do Rady Aptekarskiej – zapewnia Waldemar Remfeld, Starosta Powiatu Grajewskiego.
W maju kwestię braku dyżurów aptek ogólnodostępnych w porze nocnej, niedziele i święta oraz inne dni wolne od pracy na terenie powiatu grajewskiego przedstawiciele Starostwa zgłosili do Wojewody Podlaskiego. Do tej pory nic się nie zmieniło (czytaj więcej: Apteki zawieszają dyżury z powodu braków kadrowych. Przyczyną koronawirus…).
Komentarze mieszkańców
Pod publikacją serwisu e-grajewo.pl pojawiają się nieprzychylne aptekarzom komentarze mieszkańców. Wskazują oni, że apteki odmówiły pełnienia dyżurów wtedy, gdy były najbardziej potrzebne.
– Śmiech. W dzień przewija się w aptekach kilkadziesiąt klientów i nie boją się koronawirusa. W nocy przychodzą tylko Ci co naprawdę coś się wydarzy (nie planowana gorączka,ból głowy czy zęba itd.,itp. i pozamykane apteki. Czyżby w nocy koronawirus atakował ze zdwojoną siłą? – pyta jeden z nich.
Krytyczne komentarze pojawiają się też w mediach społecznościowych.
– Co ma piernik do wiatraka? Czy są jakieś groźniejsze wirusy nocą? Przecież ludzie mogą potrzebować lekarstw nocą – czytamy w jednym z łagodniejszych komentarzy na Facebooku.
Dyżury aptek w nocy?Ze względu na stan epidemii apteki w Grajewie przestały pełnić dyżury nocne. W normalnych…
Opublikowany przez e-Grajewo.pl Piątek, 7 sierpnia 2020
Samorząd aptekarski apelował o zawieszenie dyżurów
Przypomnijmy, że o zawieszenie nocnych dyżurów aptek, już na początku pandemii, apelował samorząd aptekarski. Izby wskazywały, że w celu zabezpieczenia pracowników aptek konieczne było wprowadzenie zmian w organizacji ich pracy. Wiele aptek zorganizowało m.in. dwa niezależne zespoły pracowników, które pracowały naprzemiennie – w taki sposób by wzajemnie się nie spotykać. To gwarantowało, że w przypadki zakażenia pracownika jednego z zespołów, apteka mogła dalej działać dzięki drugiemu zespołowi (czytaj więcej: Dyżury aptek w związku z zagrożeniem epidemiologicznym powinny być zawieszone).
Zamiany organizacji pracy, ale też zamknięcie przeszkoli spowodowały z kolei braki kadrowe. Apteki musiały przez to skracać godziny pracy i rezygnować z nocnych dyżurów. Samorząd aptekarski wielokrotnie apelował do władz powiatów i wojewodów i zawieszenie realizowania uchwał o dyżurach aptek, na czas pandemii (czytaj więcej: Powiat rezygnuje z nocnych dyżurów aptek po apelach NRA).
Wiele starostw rozumiało apele farmaceutów i zgadzało się na zawieszenie dyżurów. Zdarzały się jednak też sytuacje, gdy władze samorządowe groziły aptekarzom… prokuraturą, jeśli te przestaną dyżurować (czytaj więcej: Apteki nie są w stanie dyżurować. Starosta grozi prokuraturą…).
Do apeli samorządu aptekarskiego dołączyli się również wojewódzcy inspektorzy farmaceutyczni. WIF w Krakowie bezpośrednio wskazywał, że „przemęczony farmaceuta stwarza rzeczywiste zagrożenie dla zdrowia pacjenta” (czytaj również: WIF: Przemęczony farmaceuta stwarza zagrożenie dla pacjenta)..
Źródło: ŁW/e-grajewo.pl
Jak oceniasz artykuł?
Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułuUdostępnij tekst w mediach społecznościowych
0 komentarzy - napisz pierwszy Komentujesz jako gość [zaloguj się lub zarejestruj]