– Przypominamy również, że zgodnie z rekomendacją prawników nie powinniśmy szczepić produktami przyniesionymi przez pacjentów ze względu na brak precyzyjnej możliwości określenia łańcucha chłodniczego, a jakiekolwiek deklaracje i oświadczenia pacjenta na zaszczepienie przyniesionym przez niego produktem w żadnym wypadku nie są do obronienia w sądzie gdy pojawią się jakiekolwiek powikłania związane z wykonywanym szczepieniem – czytamy w mailu wysłanym przez Daniela Kowalczyka, Sekretarza Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
Taka informacja została rozesłana do członków Porozumienia Zielonogórskiego, zrzeszającego 13 tysięcy lekarzy na terenie 15 województw. Jej treść ujawnił na Twitterze farmaceuta Bartosz Wiechecki wskazując, że w ten sposób lekarze blokują pacjentom dostęp do refundowanych szczepień. Możliwość zakupienia refundowanej szczepionki przeciwko grypie pacjenci mają bowiem tylko w aptece.
Lekarze blokują dostęp do refundowanych szczepień. @MZ_GOV_PL @jciesz @Milkowski_M @MByliniak @UOKiKgovPL @GIS_gov @MPosobkiewicz pic.twitter.com/nP68Ch1dwN
— Bartosz Wiechecki (@BWiechecki) September 20, 2019
Stanowisko Porozumienia Zielonogórskiego
Redakcja MGR.FARM postanowiła zapytać Federację Porozumienie Zielonogórskie o autentyczność pisma Daniela Kowalczyka i stanowisko organizacji w tej sprawie. Odpowiedzi udzieliła Monika Kowalska, rzecznik prasowy PZ.
– Panie Redaktorze. Jednym ze statutowych działań Porozumienia Zielonogórskiego jest ochrona prawna naszych członków, dlatego zawsze wskazujemy naszym lekarzom potencjalne zagrożenia. Pismo, na które się Pan powołuje, było reakcją na działanie jednej z hurtowni farmaceutycznej i nie jest stanowiskiem Federacji Porozumienia Zielonogórskiego w sprawie szczepień. Lekarze rodzinni należący do FPZ, jak co roku zachęcają do skorzystania z tej najbardziej skutecznej formy zabezpieczenia przed zachorowaniem jakimi są szczepienia – czytamy w odpowiedzi na zapytanie MGR.FARM.
Jednocześnie Monika Kowalska wskazuje, że istotnym problemem, z jakim na co dzień spotykają się lekarze, jest brak zachowania łańcucha chłodniczego zgodnego z zaleceniami WHO oraz ChPL. Przypomina, że szczepionki, jako produkty biologiczne, są szczególnie wrażliwe na zmiany temperatury, a niezapewnienie odpowiednich warunków termicznych podczas transportu, lub przechowywania, może skutkować przede wszystkim zmniejszeniem ich skuteczności a nawet jej całkowitą utratą. Może także prowadzić do ewentualnych zachorowań, którym można było zapobiec przez szczepienie (czytaj również: Lodówki marki Mińsk i termometry ogrodowe. Tak przechowuje się szczepionki w przychodniach…).
– Uwrażliwiamy lekarzy, by wypisując recepty na szczepionki informowali pacjentów o zachowaniu odpowiednich warunków transportu tych produktów. Szczepimy pacjentów, zakupionymi w aptece produktami, jeśli prawidłowo transportowali je do gabinetu POZ. W związku z tym zalecamy naszym lekarzom, by szczepiąc kierowali się procedurą opisaną w komentarzu Głównego Inspektora Sanitarnego z czerwca 2014 rok – przekonuje Rzeczniczka Prasowa Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
Pacjent ma tylko 30 minut
Po ujawnieniu pisma Daniela Kowalczyka, do redakcji MGR.FARM wpłynęły listy od farmaceutów, opisujących jego konsekwencje. Okazuje się, że przychodnie, które otrzymały wspomniane rekomendacje od Porozumienia Zielonogórskiego, wprowadziły zaskakujące zasady szczepień (czytaj również: Sytuacja kryzysowa na rynku farmaceutycznym: ministerstwo zdrowia i szczepionki).
Jeden z farmaceutów przesłał zdjęcie informacji, z którą do jego apteki przyszedł pacjent. W jej treści można przeczytać, że „osoby kupujące szczepionki skojarzone – PŁATNE – (nie finansowane z NFZ) proszone są o dostarczenie zakupionych szczepionek, w czasie do 30 minut od momentu zakupu i przekazanie ich w ręce pielęgniarki. Szczepionki muszą być przekazane w specjalnej termotorbie wraz z paragonem zakupu z apteki. Brak dowodu zakupu szczepionki oraz nieodpowiedni transport szczepionki spowoduje odmowę szczepienia przez naszą przychodnię”.

– Czy kontrola paragonu i czasu wydania szczepionki z apteki należy do uprawnień osoby wykonującej szczepienie? Co stanie się w przypadku „korka” na mieście, który spowoduje dotarcie pacjenta 35 min. po czasie wydruku paragonu w aptece? Czy zostanie on nie zaszczepiony z lekiem często kosztującym 150 zł lub więcej czy powinien go jednak przekazać do utylizacji? Dlaczego zalecenia dotyczą wyłącznie szczepionek nierefundowanych? Czy takie arbitralne ustalenie czasu transportu szczepionki ma jakiekolwiek uzasadnienie merytoryczne w kontekście tej informacji? – pyta w farmaceuta.
Szczepionkowa wojna między aptekami i przychodniami
O szczepionkowej wojnie między aptekami i przychodniami mówi się już od kilku lat. Aptekarze twierdzą, że ośrodki zdrowia nie mają uprawnień do prowadzenia obrotu produktami leczniczymi. W rezultacie praktyka kupowania szczepionki w miejscu szczepienia jest bardzo wątpliwa z punktu widzenia prawa. Z kolei lekarze i właściciele przychodni wskazują, że możliwość zakupu szczepionki w miejscu szczepienia, jest jedyną gwarancją zachowania chłodnego łańcucha i bezpieczeństwa dla pacjenta (czytaj więcej: Lekarze odmawiają podawania szczepionek przyniesionych przez pacjentów z apteki!).
Już w ubiegłym roku przedstawiciele Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia zapowiadali, że do czasu wprowadzenia konkretnych zasad placówki podstawowej opieki zdrowotnej nie będą szczepić pacjentów żadną przyniesioną w ręku przez pacjenta szczepionką. Deklaracja ta zbiegła się w czasie z objęciem po raz pierwszy refundacją szczepionki przeciwko grypie dla pacjentów po 75 roku życia. Zakup refundowanej szczepionki możliwy jest wyłącznie w aptece. Zdaniem właścicieli przychodni, pacjenci powinni mieć taką możliwość również w ich placówkach. W rezultacie w ubiegłym roku skierowali w tej sprawie pismo do Ministra Zdrowia. Jako uzasadnienie wskazywali stanowisko Głównego Inspektora Sanitarnego, który podzielił obawy lekarzy o bezpieczeństwie szczepionek zakupionych w aptekach (czytaj więcej: Sanepid za sprzedażą szczepionek w gabinetach lekarskich).
Farmaceuci inaczej jednak oceniają sytuację i intencje właścicieli przychodni. Twierdzą, że tak naprawdę chodzi o pieniądze i temat powraca zawsze w sezonie szczepień przeciwko grypie. Wskazują, że obaw lekarzy nie budzą inne preparaty do wstrzykiwań, które pacjenci kupują samodzielnie w aptekach, a podawane są przez pielęgniarki w warunkach domowych. Nie inaczej jest przecież też insulinami, które pacjenci wstrzykują sobie samodzielnie – a przecież one również muszą być przechowywane w łańcuchu chłodniczym.
Inne rozwiązanie…
Farmaceuci wskazują, że wątpliwości lekarzy o ciągłość zachowania łańcucha chłodniczego mogłoby rozwiązać wprowadzenie szczepień w aptekach. Taka usługa funkcjonuje już w kilku krajach Europy, ale również w USA czy Kanadzie. Farmaceuci po krótkim kursie mogą szczepić pacjentów przeciwko grypie. Eksperci wskazują, że w ubiegłym roku farmaceuci w Wielkiej Brytanii zaszczepili więcej pacjentów, niż lekarze w Polsce (czytaj również: Dlaczego farmaceuci powinni wykonywać szczepienia w aptekach?).
European Pharmaceutical Students Association (EPSA) opublikowało niedawno raport dotyczący szczepień w aptekach na terenie Europy. Autorzy raportu wskazują, że w Europie funkcjonuje obecnie około 154 000 aptek, w których zatrudnionych jest blisko 400 000 farmaceutów. Codziennie odwiedza ich 23 miliony pacjentów. Jednocześnie dostęp do tego typu placówek jest bardzo łatwy i szybki. Większość aptek w Europie ma dłuższe godziny otwarcia niż pozostałe placówki systemu ochrony zdrowia. Jednocześnie niemal każdy mieszkaniec Europy (98%) jest w stanie dotrzeć do najbliższej apteki w ciągu 30 minut. Ponad połowie z nich zajmuje to tylko 5 minut.
Pierwszym krajem, w którym umożliwiono wykonywanie szczepień w aptekach była… Argentyna. Wprowadzono je tam w 1958 roku. Szacuje się, że aktualnie na całym świecie dostęp do szczepień przez farmaceutów ma 655 milionów ludzi. W Europie farmaceuci wykonują szczepienia w 7 krajach. W kolejnych pięciu apteki są miejscem wykonywania ich przez pielęgniarki (czytaj więcej: Raport o szczepieniach w aptekach. Jak to wygląda w Europie).
Oprac.: ŁW
©MGR.FARM
Jak oceniasz artykuł?
Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułuUdostępnij tekst w mediach społecznościowych
19 komentarzy Komentujesz jako gość [zaloguj się lub zarejestruj]