REKLAMA
pt. 28 sierpnia 2020, 08:02

Ministerstwo nie chce już odpowiadać na pytania farmaceutów o recepty…

„To magister farmacji jest profesjonalistą w dziedzinie realizacji recept, zatem realizacja nie powinna opierać się na wytycznych Ministerstwa Zdrowia, a jedynie na kwalifikacjach zawodowych i doświadczeniu realizującego” – stwierdził niedawno Łukasz Szmulski, p.o. dyrektora Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji w Ministerstwie Zdrowia. Co to oznacza dla farmaceutów?

Zdaniem PPOZ do lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej masowo zgłaszają się pacjenci, którym apteki nie uznały wcześniej wystawionych recept na bezpłatne leki (Fot. Shutterstock)
Na niejasnych przepisach cierpią pacjenci. Farmaceuci często w obawie przed karami, odmawiają realizacji ich recept (fot. Shutterstock)

Problemy farmaceutów z realizacją recept nie są niczym nowym. Niejasne przepisy, sprzeczne interpretacje i błędy osób wystawiających recepty sprawiają, że nawet najbardziej doświadczeni aptekarze miewają wątpliwości. Szukając odpowiedzi na swoje pytania i jednoznacznych interpretacji, piszą więc do izb aptekarskich, NFZ lub do Ministerstwa Zdrowia. Te ostatnie najwyraźniej ma już dość listów od sfrustrowanych farmaceutów. Dowodem tego jest odpowiedź, jaką jedna z aptekarek otrzymała niedawno od p.o. dyrektora Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji, Łukasza Szmulskiego. Pytała ona w jaki sposób zrealizować konkretną receptę. Odpowiedź ją zaskoczyła do tego stopnia, że postanowiła się nią podzielić z naszą redakcją…

– Wydanie leku na receptę, należy do fachowych zadań osoby realizującej tę receptę. Realizacja recepty musi wynikać przede wszystkim z szerokiej wiedzy farmaceuty w zakresie dawkowania, właściwości leków – w tym ich trwałości (np. zawiesin antybiotykowych), w oparciu o informacje o realnej dostępności leków i ich tymczasowej refundacji oraz wiedzy w zakresie obowiązujących przepisów prawa. To magister farmacji jest profesjonalistą w dziedzinie realizacji recept, zatem realizacja nie powinna opierać się na wytycznych Ministerstwa Zdrowia, a jedynie na kwalifikacjach zawodowych i doświadczeniu realizującego – odpowiedział na jej list dyrektor Szmulski.

Jednocześnie wskazał, że ewentualne uwagi w zakresie treści recepty należy wyjaśniać z osobą wystawiającą receptę. Natomiast wątpliwości względem wykonywania działań wynikających z przepisów należy konsultować w pierwszej kolejności z samorządem zawodowym.

Resort ogranicza wsparcie merytoryczne dla farmaceutów

Okazuje się, że pismo pracownika Ministerstwa Zdrowia to nie jednorazowa odpowiedź na pytanie farmaceutki. To najwyraźniej zapowiedź nowego podejścia resortu zdrowia do korespondencji z aptekarzami. Jak wyjaśnia naszej redakcji Jarosław Rybarczyk z biura prasowego Ministerstwa Zdrowia, resort ograniczył wsparcie merytoryczne do przypadków faktycznie uzasadniających opinię Ministerstwa.

– Realizacja recepty, w tym interpretacja jej zapisów, należy do fachowych i podstawowych zadań farmaceuty. Jeżeli natomiast – pomimo powyższego – farmaceuta ma trudność z samodzielną interpretacją treści recepty, powinien skontaktować się bezpośrednio z osobą, którą tę receptę wystawiła – jako mającą najlepszą wiedzę nt. budzącej wątpliwość preskrypcji. Kierowanie do MZ próśb o wytyczne względem wydawania leków ujętych na receptach, resort odbiera jako zjawisko niezrozumiałe i niepokojące – czytamy w przesłanym do naszej redakcji stanowisku.

Jak wskazuje Jarosław Rybarczyk, zapytania kierowane przez farmaceutów do resortu zdrowia zazwyczaj dotyczą kwestii niewymagających indywidualnej wykładni przepisów. Takich, które – w opinii MZ – dyplomowani farmaceuci powinni rozstrzygać samodzielnie lub z pomocą wystawiającego receptę, względnie przy wsparciu samorządu.

– Jednak jak wskazano wyżej, jeżeli MZ uzna pytanie za uzasadnione – resort odnosi się do zagadnień merytorycznie – zaznacza przedstawiciel resortu zdrowia.

Potrzebne powołanie zespołu ds. realizacji recept

Narastające problemy z interpretacją przepisów i realizacją recept dostrzega także samorząd aptekarski. Tomasz Leleno – rzecznik prasowy NIA – zapewnia, że w przypadku pojawiających się wątpliwości, farmaceuci mogą zawsze skorzystać z pomocy prawnej świadczonej przez okręgowe izby aptekarskie. Jak jednak dodaje – czasami to nie wystarcza.

– Farmaceuci jednogłośnie przyznają, że przepisy dotyczące realizacji recept w wielu miejscach są zbyt skomplikowane lub wręcz nieprecyzyjne, a wydawane przez różne organy interpretacje nie zawsze pozostają ze sobą spójne – wskazuje Leleno.

Jego zdaniem istnieje zatem konieczność opracowania jednolitych zasad właśnie po to, aby wyeliminować pojawiające się błędy lub nieścisłości (czytaj również: Potrzeba jednolitych zasad realizacji recept. Przepisy są niejasne…).

– W naszym przekonaniu jak najszybciej powinien powstać interdyscyplinarny zespół, którego zadaniem będzie uporządkowanie tej kwestii. W jego skład powinni wejść nie tylko farmaceuci czy lekarze, lecz przede wszystkim przedstawiciele resortu zdrowia, NFZ, CSIOZ oraz dostawcy oprogramowania aptecznego – mówi Leleno i zapewnia, że NIA będzie przekonywać Ministra Niedzielskiego, aby jak najszybciej powołał taki zespół.

Merytoryczne wsparcie dla środowiska

Póki co farmaceuci dzielą się swoimi pytaniami i szukają na nie odpowiedzi m.in. w mediach społecznościowych. Jednak zdecydowanie najpopularniejszym miejscem, gdzie można znaleźć interpretacje przepisów i ich objaśnienia jest portal RX.EDU.PL. Jego redaktor naczelny – mgr farm. Konrad Okurowski – przyznaje, że codziennie dostaje od kilku do kilkunastu pytań od aptekarzy. Każda większa zmiana w przepisach potęguje wątpliwości farmaceutów, co obrazuje wzrost liczby pytań wpływających na redakcyjną skrzynkę.

W ostatnim czasie takim tematem była kwestia usunięcia wymogu nanoszenia identyfikatora NFZ. Jednak skrzynka mailowa redakcji RX.EDU.PL istny szturm przeżyła kilka miesięcy temu, gdy weszła w życie ustawa o e-zdrowiu. Wprowadziła ona zapisy dotyczące pomniejszania ilości wydawanych leków, w zależności od tego ile czasu minęło od wystawienia recepty. Wtedy codziennie redakcja otrzymywała kilkadziesiąt pytań z całej Polski (czytaj również: Problemy z e-receptami na 365 dni. Farmaceuci zdezorientowani…).

– Farmaceuci potrzebują jasnych i przyjaznych przepisów. Odpowiedzi na wszelkie problematyczne sytuacje powinny mieć umocowanie w ustawach i rozporządzeniach. Z pewnością niedociągnięcia prawne i brakujące regulacje nie powinny być zastępowane protezą w postaci bezimiennego komunikatu na stronie Ministerstwa Zdrowia. Farmaceuta nie może stać w moralnym rozkroku pomiędzy potencjalnymi reperkusjami ze strony NFZ a troską o zdrowie pacjenta – przyznaje Konrad Okurowski.

Jego zdaniem niezbędne jest wysłuchanie głosu środowiska praktyków i opracowanie konkretnych zmian prawnych. Mechanizmy walidacyjne platformy P1 powinny wspomagać realizację e-recept najlepiej jak to tylko możliwe (czytaj również: Na bezbłędne e-recepty trzeba jeszcze poczekać. Wdrożenie walidacji przesunięte…).

– Niestety powyższe to zaledwie połowa sukcesu, ponieważ jak pokazało życie, systemy gabinetowe również potrafią często negatywnie zaskoczyć przeróżnymi anomaliami. Potrzeba lepszego dialogu ze środowiskiem lekarskim w tym temacie. A to do tej pory pozostawiało wiele do życzenia – mówi Okurowski.

Rozwiązanie problemów farmaceutów z realizacją recept powinno być jednym z celów Ministerstwa Zdrowia. Ostatecznie cierpią bowiem na tym pacjenci, których recept farmaceuci obawiają się realizować w obliczu ogromnych kar finansowych.

©MGR.FARM


Artykuł sponsorowany
Redakcja mgr.farm

Kontaktowe zmiany skórne – jak sobie z nimi radzić?

18 września 202308:50

Lato to okres, kiedy zdecydowanie chętniej odsłaniamy swoją skórę. To w prosty sposób zwiększa jej kontakt ze środowiskiem zewnętrznym. W niektórych sytuacjach skutkować może to pojawieniem się na skórze określonych zmian, będących efektem kontaktu skóry z różnego rodzaju czynnikami zewnętrznymi. Mówimy wówczas o alergicznym kontaktowym zapaleniu skóry, określanym nierzadko jako alergia kontaktowa [1,2].

Lato to okres, kiedy zdecydowanie chętniej odsłaniamy swoją skórę. (fot. Shutterstock)

ALERGIA KONTAKTOWA – CO TO TAKIEGO?

Alergią kontaktową nazywamy skórne reakcje alergiczne, które mają zwykle charakter zapalny [2]. Zmiany te indukowane są przez kontakt skóry z substancjami ze środowiska zewnętrznego. Związki drażniące po  zetknięciu ze skórą wywołują odczyn alergiczny. Efekt? Kontaktowe zmiany skórne. Charakteryzują się one silnym świądem, obrzękiem, rumieniem, a w ostrej fazie również wysiękiem.

Intensywność objawów skórnych uzależniona jest od kilku czynników [1]. Nie bez znaczenia dla wyglądu zmian jest stan bariery naskórkowej. Podatność na określone związki drażniące jest także cechą osobniczą, dlatego też pewien udział w rozwoju zmian skórnych ma czynnik genetyczny. Wśród innych istotnych elementów, wymienić należy czas ekspozycji na czynnik uczulający, a także rodzaj tego czynnika[2]. W okresie letnim alergiczne kontaktowe zapalenie skóry jest często powodowane kontaktem z uczulającymi roślinami. 

ROŚLINY I KONTAKTOWE ZAPALENIE SKÓRY

Rośliny to rodzaj czynnika drażniącego, któremu przypisuje się częste wywoływanie kontaktowych zmian skórnych [1,3,4]. Mechanizm, na drodze którego na skórze dochodzi do powstania różnorodnych zmian, uzależniony jest od danej rośliny. Niemniej jednak wyróżnia się przede wszystkim mechanizm drażniący, alergiczny oraz toksyczny [1].

Skutkiem oddziaływania rośliny o takim potencjale może być:

  • kontaktowe zapalenie skóry z podrażnienia – podrażnienie może mieć podłoże mechaniczne (np. kolce) lub chemiczne (w odniesieniu do związków chemicznych zawartych w roślinach)
  • alergiczne kontaktowe zapalenie skóry – u osób wykazujących cechy alergii na dany alergen
  • reakcja fitofototoksyczna – będąca efektem kontaktu z daną rośliną i późniejszej ekspozycji na promieniowanie UV – dotyczy np. barszczu Sosnowskiego [1,4].

Kontaktowe zapalenie skóry z podrażnienia bardzo często wywołują kaktusy, zboża i trawy [1]. Z kolei podrażnienia chemiczne to efekt kontaktu ze związkami chemicznymi, znajdującymi się w roślinach. Zwykle są to: szczawian wapnia, izotiocyjaniny, alkaloidy [1]. 

ALERGIA KONTAKTOWA – NA CO JESZCZE?

Pajęczaki (tj. o pająki, kleszcze, roztocza czy też o przędziorek) również mogą wywoływać zmiany skórne o podłożu alergicznym [6,7]. Na skutek reakcji organizmu na ukąszenie, następuje uwalnianie histaminy z komórek tucznych. Histamina aktywuje receptory H1, które znajdują się na powierzchni komórek śródbłonka, nabłonka, mięśni gładkich naczyń krwionośnych oraz limfocytów, makrofagów, eozynofilii i bazofilii. W następstwie: wzrasta stężenie cytokin prozapalnych, przepuszczalność naczyń krwionośnych, kurczliwość mięśni gładkich, w tym tych znajdujących się w naczyniach krwionośnych. To wszystko powoduje obrzęk, świąd i zaczerwienienie.[13]

W Polsce najbardziej rozpowszechniona jest alergia kontaktowa na nikiel – nawet 17% społeczeństwa doświadcza tego typu alergii [1]. Co ciekawe – problem nawet 4 razy częściej dotyczy kobiet. Związane jest to z popularnością tego metalu w produkcji m.in. biżuterii czy zegarków. Używany jest on także do wytwarzania monet, noży, metalowych części implanów oraz narzędzi [15]. Prawie 25% przypadków alergii kontaktowej na nikiel związana jest z wykonywaną pracą. Do zawodów najbardziej narażonych zaliczane są: fryzjerzy, lekarze, stomatolodzy,oraz pracownicy fabryk metalurgicznych. W jaki sposób można przeciwdziałać skutkom tego typu reakcji alergicznych?

Z POMOCĄ PRZYJŚĆ MOGĄ MIEJSCOWE LEKI PRZECIWHISTAMINOWE

Histamina to związek obecny w soku niektórych roślin, np. pokrzywy. To także substancja magazynowana przez komórki tuczne i uwalniana po kontakcie z czynnikiem alergizującym [8]. Histamina odpowiada za rozwój reakcji alergicznej, której efektem może być świąd i rumień pojawiający się na skórze..  Skuteczna terapia alergicznego kontaktowego zapalenia skóry opiera się na zastosowaniu odpowiednich leków przeciwhistaminowych.

Difenhydramina to lek przeciwhistaminowy I generacji [9]. Ma zdolność do odwracalnego wiązania się z receptorami H1.Po związaniu się z nimi uniemożliwia przyłączenie się do nich histaminy- substancji wywołującej nieprzyjemne dolegliwości skórne, m.in. świąd, obrzęk i zaczerwienienie. W ten sposób zapobiega ich wystąpieniu.  [9,10].–

Oprócz zastosowania substancji przeciwhistaminowej, w niwelowaniu objawów kontaktowego zapalenia skóry korzystne może okazać się również stosowanie lidokainy. Substancja ta posiada zdolność do odwracalnego blokowania kanałów sodowych znajdujących się w błonie komórkowej. Przez to zmniejsza się jej przepuszczalność dla jonów Na+ i zablokowany zostaje proces depolaryzacji. Przekłada się to na brak osiągnięcia, tzw. progu czynnościowego, przez co nie są przenoszone impulsy elektryczne. W efekcie w miejscu aplikacji lidokainy nie jest odczuwany ból. [14]Dzięki zastosowaniu lidokainy, pacjent nie odczuwa nieprzyjemnego i dokuczliwego bólu i swędzenia. Warto wspomnieć, że dodatkową zaletą jest szybki początek działania lidokainy – efekt pojawia się już w czasie 2 minut od aplikacji na skórę [10,11].

ALLEFIN ŻEL NA SKÓRĘ

Allefin to produkt leczniczy wskazany w objawowym leczeniu kontaktowych zmian alergicznych i zapalnych skóry z towarzyszącym świądem, reagujących na leczenie lekami antyhistaminowymi i powstałych w skutek działania czynników zewnętrznych, takich jak: ukąszenia i ugryzienia (np. owadów, pajęczaków), kontakt z niektórymi roślinami (np. pokrzywą, bluszczem), poparzenie przez meduzy. [10]. Dużą zaletą leku Allefin jest obecność w jego składzie 2 substancji czynnych: przeciwhistaminowej difenhydraminy i miejscowo znieczulającej lidokainy.

Ważne – produkt leczniczy Allefin może być stosowany u dzieci już powyżej 2 roku życia. Co więcej – początek działania (dzięki obecności lidokainy) obserwowany jest już w czasie poniżej 2 minut od aplikacji na skórę [10]. Allefin to zatem dobre rozwiązanie w kontekście kontaktowych zmian skórnych.

 

Literatura:

  1. Poparzenia przez rośliny – zbiór praktycznych informacji, Klaudia Dopytalska, i inni, Dermatologia po Dyplomie, 2021, 04
  2. Alergia kontaktowa – diagnostyka i postępowania, Alergia Astma Immunologia, 2007, 12(3): 109-127
  3. Distribution, ecology, chemistry and toxicology of plant stinging hairs, Hans-Jurgen Ensikat, et.al., Toxins 2021,13,141
  4. Reakcja fitofototoksyczna ze współistniejącymi zmianami odpowiadającymi erythema multiforme związana z ekspozycją na barszcz Sosnowskiego, Andrzej K. Jaworek, Karolina Michałek, Anna Wojtas-Pełc, Przegl. Dermatol 2017, 104, 16-21
  5. Kontaktowe zapalenie skóry: od patomechanizmu do immunotoksykologii, Stefan F. Martin, Alergologia po Dyplomie, tom 4, nr 1, 2013
  6. Najczęściej występujące przyczyny i rodzaje alergii u dzieci w świetle aktualnej epidemiologii, Ewa Dadas-Stasiak, Bolesław Kalicki, Anna Jung, Pediatr Med. Rodzi 2010, 6(2), 9. 92-99
  7. Pajęczaki jako czynniki narażenia zawodowego, Wiadomości Parazytologiczne, T.41(3), 1995: 253-266
  8. Topical antihistamines display potent anti-inflammatory activity linked in part to enhanced permeability barier function, Tzu-Kai Lin, et.al., J Invest Dermatol. 2013 Feb; 133(2): 469-478
  9. Aktualne możliwości leczenia atopowego zapalenia skóry z perspektywy pediatry, Barbara Klasa, Ewa Cichocka-Jarosz, Przegląd Lekarski 2017/74/8
  10. Charakterystyka Produktu Leczniczego Allefin
  11. Lidocaine and pain management in the emergency department: a review article, Samad Ej Golzari, et.al., Anesth Pain Med. 2014 February; 4(1): e15444
  12. Topical lidocaine for chronic pain treatment, Marion Voute, et.al., Drug Design, Development and Therapy 2021: 15 4091-4103
  13. Sybilski A. Rola desloratadyny jako skutecznego i bezpiecznego leku przeciwhistaminowego. Standardy Medyczne/ Pediatria
  14. Makuła M, Szkutnik- Fiedler D. Środki znieczulające miejscowo, Farmacja Współczesna 2018; 11: 83-88.
  15. Profilaktyka chorób zawodowych skóry poradnik dla lekarzy pod redakcją Beaty Kręcisz, Instytut Medycyny Pracy im. Prof. J. Nofera, Łódź, 2010

Allefin, (20 mg + 10 mg)/g, żel. Skład: 1 g żelu zawiera: 20 mg difenhydraminy chlorowodorku (Diphenhydramini hydrochloridum) i 10 mg lidokainy chlorowodorku jednowodnego (Lidocaini hydrochloridum monohydricum). Substancja pomocnicza o znanym działaniu: 1 g żelu zawiera: 60 mg glikolu propylenowego (E 1520). Postać farmaceutyczna: Żel. Wskazania do stosowania: Produkt leczniczy Allefin jest wskazany w objawowym leczeniu kontaktowych zmian alergicznych i zapalnych skóry z towarzyszącym świądem, reagujących na leczenie lekami antyhistaminowymi i powstałych w skutek działania czynników zewnętrznych, takich jak: ukąszenia i ugryzienia (np. owadów, pajęczaków), kontakt z niektórymi roślinami (np. pokrzywą, bluszczem), poparzenie przez meduzy. Produkt leczniczy Allefin jest wskazany do stosowania u dorosłych, młodzieży i dzieci w wieku powyżej 2 lat. Dawkowanie i sposób podawania: Dawkowanie: Nanieść niewielką ilość żelu na zmienione miejsce na skórze i delikatnie rozprowadzić. Stosować w zależności od potrzeb 2 lub 3 razy na dobę. Sposób podawania: Podanie na skórę. Przeciwwskazania: Nadwrażliwość na substancje czynne lub na którąkolwiek substancję pomocniczą. Dermatozy wysiękowe i pęcherzykowe. Nie stosować u dzieci w wieku poniżej 2 lat. Specjalne ostrzeżenia i środki ostrożności dotyczące stosowania: Produkt leczniczy należy stosować ostrożnie po przebytych porażeniach neurologicznych oraz w niewydolności mięśnia sercowego. Nie należy nasłoneczniać skóry leczonej produktem Allefin. Działania niepożądane: Dotychczas nie stwierdzono nasilonych działań niepożądanych po miejscowym podaniu difenhydraminy i lidokainy. Zaburzenia skóry i tkanki podskórnej: Częstość nieznana (nie może być określona na podstawie dostępnych danych): Rumień, reakcja alergiczna. Podmiot odpowiedzialny: PRZEDSIĘBIORSTWO PRODUKCJI FARMACEUTYCZNEJ HASCO-LEK S.A. 51-131 Wrocław, ul. Żmigrodzka 242 E. Numer pozwolenia na dopuszczenie do obrotu: 26329. Kategoria dostępności: Produkt leczniczy wydawany bez przepisu lekarza – OTC.

Jak oceniasz artykuł?

Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułu

Udostępnij tekst w mediach społecznościowych

8 komentarzy Komentujesz jako gość [ lub zarejestruj]

PiSowska buta i niekompetencja w "najlepszym" wydaniu... "Sami sobie radźcie, nic nas nie obchodzi że zrobiliśmy beznadziejne przepisy".
czasy papierowych r-cept to było dużo więcej niedomówień i haosu
Czasami mam wrażenie, że przepisy są celowo tak konstruowane, by dać zajęcie kontrolerom NFZ.
Dopóki nie będzie jednolitego programu gabinetowego i jednolitej bazy leków będą bzdury w receptach. Przy wypisywaniu recept PA/PF na gabinet.gov.pl mamy okazję zobaczyć co widzą lekarze i z czego muszą wybierać. Kalkulator recept - jeszcze większa porażka.
A w programie aptecznym jest inaczej? Proszę poszukać nowego leku. Nagle z 50 kodów EAN po co komu potrzebnych. A leków dostępnych w kilku dawkach jest 4 opakowania... My mamy w okolicy lekarza, który ma problem z wystawieniem e-recpety na lek z EAN-em refundowanym. Do tego mamy stały dostęp do internetu. Tak trudno o informacji w programie - lek niedostępny w aptekach. Mało to razy napiszą coś, a pacjent lata od jednej do kolejnej apteki.
Błędy, mniejsze czy większe robimy wszyscy. Większość z nich jest do naprawienia. Wystarczy odrobina dobrej woli i wątła nić porozumienia między lekarzem a aptekarzem, której czasami niestety brakuje i przede wszystkim postawienie się obydwu stron na miejscu zdezorientowanego, chorego pacjenta.