Od 8 marca szkolenia uprawniające do wykonywania szczepień przeciw COVID-19 ukończyło już 7559 farmaceutów. Jednocześnie 6373 z nich zdobyło również uprawnienia do kwalifikowania pacjentów do szczepień. W rezultacie od początku lipca do Narodowego Programu Szczepień dołączyło już prawie 600 aptek z całej Polski. Pacjenci mogą do nich wejść niemal „z ulicy” i zaszczepić się przeciw COVID-19.
Nowe uprawnienia zostały nadane farmaceutom w związku z obecną sytuacją epidemiczną i zgodnie z aktualnym brzmieniem przepisów, obowiązują dopóki w Polsce trwa pandemia COVID-19. Nieco szerszy zakres ma jednak zapis w Prawie farmaceutycznym, który umożliwia wykonywanie szczepień w aptekach. Ten teoretycznie umożliwia bowiem przeprowadzanie w aptekach wszystkich szczepień ochronnych. Dlatego też farmaceuci mają nadzieję, że jeszcze w tym roku będą mogli szczepić przeciwko grypie (czytaj więcej: Szczepienia przeciw grypie w aptekach? Kolejny głos poparcia…).
– Bardzo cieszymy się z ostatnich zmian regulacji prawnych, które umożliwiły farmaceutom wykonywanie szczepień przeciwko COVID-19 w aptekach. Mamy nadzieję, że to pierwszy krok na drodze do większego zaangażowania farmaceutów w realizację szczepień ochronnych osób dorosłych. Liczymy na to, że zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Zdrowia, niedługo w aptekach będą prowadzone również szczepienia przeciw grypie” – komentuje dr hab. n. med. Ernest Kuchar, Prezes Polskiego Towarzystwa Wakcynologii.
Gwarancja zwiększenia wyszczepialności?
Kilka miesięcy temu w ramach Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy powołano Koalicję na rzecz szczepień w aptekach. Inicjatywa ta dostarcza niezbitych dowodów z całego świata, na skuteczność szczepień w aptekach. Wskazuje m.in., że w krajach, gdzie farmaceuci wykonują szczepienia przeciw grypie w aptekach poziom, wyszczepialności społeczeństwa plasuje się na poziomie 61-80% (czytaj również: Powstała koalicja na rzecz szczepień w aptekach).
– Najchętniej poddają się szczepieniom pacjenci z Wielkiej Brytanii, gdzie odsetek osób zaszczepionych powyżej 65 r.ż. wynosi ponad 80%; następnie z Portugalii – 76%, Irlandii – 68%, Belgii – 62% oraz Holandii – 61%. Tak wysokie wskaźniki ukazują, że szeroko udostępnione szczepienia znacznie wpływają na poziom wyszczepalności wśród społeczeństwa. W państwach, w których nie ma możliwości zaczepienia się przeciw grypie w aptece, poziom jest o wiele niższy, np. w Polsce wynosi zaledwie 18% – wskazuje OPZG.
Eksperci przekonują, że aby pokonać pandemię COVID-19 i wrócić do normalności, potrzebne jest osiągnięcie odporności zbiorowiskowej. Aby to się udało, większość osób musi zostać zaszczepiona. Każda osoba, która podda się szczepieniu blokuje transmisję zakażenia się wirusem. Wykonując szczepienie chronimy także osoby, które z różnych powodów nie mogą przyjąć szczepionki (np. dzieci).
Ponad 4,5 bezpłatnych szczepień…
O znaczeniu profilaktyki i szczepień przeciwko grypie, mówi też Ministerstwo Zdrowia. Kilka dni temu do konsultacji publicznych trafił projekt rozporządzenia w sprawie metody zapobiegania grypie sezonowej w sezonie 2021/2022. Przewiduje on bezpłatne szczepienia dla seniorów, pracowników podmiotów leczniczych, farmaceutów, techników farmaceutycznych, nauczycieli, służb mundurowych i jeszcze kilku grup społecznych najbardziej narażonych na zakażenie (czytaj również: Farmaceuci i technicy farmaceutyczni bezpłatnie zaszczepią się przeciw grypie).
W sumie oznacza to ponad 4,5 miliona szczepień, które resort zdrowia chce zrealizować do marca 2022 roku. To niezwykle ambitny plan biorąc pod uwagę, że eksperci przewidują jesienią czwartą falę zachorowań na COVID-19. To oznacza, że przychodnie POZ – do tej pory głównie angażowane w szczepienia przeciw grypie – mogą dysponować ograniczonymi zasobami do przeprowadzania szczepień. Pomoc ze strony aptek, może okazać się w tej sytuacji kluczowa (czytaj również: Szczepienie przeciw grypie w aptece? Trwają rozmowy w resorcie zdrowia…).
Sami farmaceuci podkreślają też, że szczepienia przeciwko grypie są znacznie prostsze od tych przeciwko COVID-19. Szczepionki przeciw grypie są bowiem dostępne w gotowych ampułkostrzykawkach. W przeciwieństwie do szczepionek przeciw COVID-19 nie ma potrzeby ich odmierzania i nabierania do strzykawek. To minimalizuje ryzyko błędów podania czy konieczności utylizacji niezużytych szczepionek (czytaj również: Skoro apteki będą szczepić przeciw COVID-19, to dlaczego nie przeciw grypie?).
Rozwiązanie problemu zimnego łańcucha
Farmaceuci zwracają uwagę na jeszcze jeden aspekt wynikający z umożliwienia szczepień przeciw grypie w aptekach. Otóż przez ostatnie lata dochodziło wielokrotnie do sporów między środowiskiem lekarskim i aptekarskim o szczepionki. Lekarze odmawiali bowiem szczepienia pacjentów tymi zakupionymi przez w aptekach. Medycy argumentowali to przerwaniem zimnego łańcucha i ryzykiem szczepienia pacjenta preparatem, co do którego jakości nie mieli pewności (czytaj również: Lekarze odmawiają podawania szczepionek przyniesionych przez pacjentów z apteki!).
W 2018 roku przedstawiciele Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia zapowiadali wręcz, że do czasu wprowadzenia konkretnych zasad placówki podstawowej opieki zdrowotnej nie będą szczepić pacjentów „żadną przyniesioną w ręku przez pacjenta szczepionką”. Ich zdaniem tego typu praktyka naraża bezpieczeństwo pacjentów. Tymczasem farmaceuci wskazywali na wyniki badań i deklaracje producentów, że szczepionka przeciw grypie nawet 72 godziny po wyjęciu z lodówki, może być bez problemu podana pacjentowi (czytaj również: Szczepionka przeciw grypie bezpieczna do 72 godzin od przerwania “zimnego łańcucha”).
Część obserwatorów obserwujących od lat ten spór uważa, że jego istotą nie jest bezpieczeństwo pacjentów, a pieniądze. Środowisko lekarskie od dawna przekonuje, że szczepionki przeciw grypie powinny by sprzedawane w gabinetach lekarskich i przychodniach – tym samym zapewniając im dodatkowy przychód. Tymczasem farmaceuci wskazują, że zgodnie z obowiązującym prawem, miejscem obrotu produktami leczniczymi są apteki i punkty apteczne (czytaj również: Burza wokół szczepionek z aptek i pisma Porozumienia Zielonogórskiego).
Wprowadzenie szczepień przeciw grypie w aptekach bez wątpienia rozwiązałoby ten wieloletni spór, skutkujący też problemami dla samych pacjentów. A trwające aktualnie szczepienia przeciw COVID-19 pokazują, że tego typu zabiegi przeprowadzane w aptekach są bezpieczne i skuteczne.
©MGR.FARM
Jak oceniasz artykuł?
Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułuUdostępnij tekst w mediach społecznościowych
3 komentarze Komentujesz jako gość [zaloguj się lub zarejestruj]