REKLAMA
czw. 25 lipca 2019, 08:01

Opieka farmaceutyczna w projekcie ustawy o zawodzie farmaceuty

17 lipca 2019 r. do konsultacji publicznych oddano projekt ustawy o zawodzie farmaceuty. Dokument został przygotowany przez powołany do tego zespół ekspertów, ze wszystkich obszarów rynku aptecznego i farmaceutycznego. Jednym z jego ważniejszych elementów jest opieka farmaceutyczna, która po raz pierwszy została w nim nazwana świadczeniem zdrowotnym.

Wybór miejsca uzyskania świadczenia jakim ma być opieka farmaceutyczna, ma odbywać się tak samo, jak obecnie ma to miejsce w przypadku wyboru lekarza POZ (fot. Shutterstock)
Wybór miejsca uzyskania świadczenia jakim ma być opieka farmaceutyczna, ma odbywać się tak samo, jak obecnie ma to miejsce w przypadku wyboru lekarza POZ (fot. Shutterstock)

Inny z zapisów projektu ustawy o zawodzie farmaceuty mówi, że aptekarz samodzielnie podejmuje decyzje w zakresie sprawowania opieki farmaceutycznej oraz udzielania usług farmaceutycznych, kierując się wyłącznie dobrem pacjenta i nie jest związany w tym zakresie poleceniem służbowym. „Podmiot prowadzący aptekę, punkt apteczny, dział farmacji szpitalnej albo hurtownię farmaceutyczną jest zobowiązany umożliwić aptekarzowi samodzielne podejmowanie decyzji w zakresie sprawowania opieki farmaceutycznej lub udzielania usług farmaceutycznych w zakresie, w jakim są one związane z prowadzoną przez ten podmiot działalnością”.

Pacjent wybierze aptekę i farmaceutę

Według autorów projektu ustawy o zawodzie farmaceuty, „opieka farmaceutyczna jako świadczenie zdrowotne w celu zapewnienia jej wysokiej jakości oraz jej ciągłości powinna wymagać dokonania przez pacjenta dobrowolnego wyboru apteki i farmaceuty w niej świadczącego opiekę farmaceutyczną”.

Oznacza to, że wybór miejsca uzyskania świadczenia jakim ma być opieka farmaceutyczna, ma odbywać się tak samo, jak obecnie ma to miejsce w przypadku wyboru lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), pielęgniarki POZ czy położnej POZ. Wybór farmaceuty przez pacjenta spowoduje, że świadczenie opieki farmaceutycznej dla tego pacjenta będzie sprawowane przez tego samego farmaceutę, który będzie miał dostęp do zebranych przez siebie danych. W rezultacie będzie znał zarówno problemy zdrowotne pacjenta jak również rozpoznane problemy lekowe z ich przyczyną i wynikiem ich rozwiązywania (czytaj więcej: Opieka farmaceutyczna jest szansą dla zawodu farmaceuty).

Projekt ustawy określi też, jakie informacje powinien przekazać pacjent do apteki w celu uzyskania świadczenia opieki farmaceutycznej. Umożliwia także złożenie wniosku przez pacjenta w wersji papierowej, jak i elektronicznej, co jest analogiczne z zapisem o wyborze lekarza POZ, pielęgniarki poz lub położnej POZ.

Recepty w ramach opieki farmaceutycznej

W projekcie ustawy o zawodzie farmaceuty przewidziano również inne rozwiązanie dotyczące opieki farmaceutycznej. Zakłada ono wystawianie przez lekarzy tzw. „recept kontynuowanych”. Wystawiane będą one w formie elektronicznej, a uprawniony farmaceuta będzie mógł na ich podstawie, w ramach sprawowania opieki farmaceutycznej, wystawić własną receptę na produkty lecznicze, środki spożywcze specjalnego przeznaczenia żywieniowego lub wyroby medyczne (czytaj więcej: Farmaceuta wystawi pacjentowi receptę na leki refundowane).

Farmaceuta wystawi w takich sytuacjach receptę na podstawie zapisanego w SIM (System Informacji Medycznej) zlecenia lekarza dotyczącego kontynuacji terapii produktem leczniczym, środkiem spożywczym specjalnego przeznaczenia żywieniowego lub wyrobem medycznym, przepisanym na recepcie kontynuowanej. Będzie mógł to zrobić w terminie określonym przez lekarza wystawiającego receptę kontynuowaną, ale nie dłuższym niż 12 miesięcy od daty wystawienia tej recepty (czytaj również: Refundowana recepta od farmaceuty? – opinia Naczelnej Izby Lekarskiej).

Z treści projektu ustawy o zawodzie farmaceuty wynika też, że farmaceuta będzie mógł wystawić pacjentowi receptę, po wykonaniu przez siebie testu diagnostycznego, pomiaru ciśnienia krwi lub innej czynności w ramach sprawowania opieki farmaceutycznej. Pod warunkiem jednak, jeśli lekarz wystawiający receptę kontynuowaną zleci ich wykonanie.

– Projekt przewiduje możliwość wystawiania recept w ramach kontynuacji zlecenia lekarskiego przez uprawnionego farmaceutę w ramach sprawowanej opieki farmaceutycznej. Jest to nowe uprawnienie, które stoi w zgodzie z założeniem lepszego wykorzystania potencjału zawodowego farmaceutów – czytamy w uzasadnieniu projektu (czytaj więcej: Konsultacje publiczne ustawy o zawodzie farmaceuty potrwają 21 dni).

Przypominamy, że trwają konsultacje publiczne projektu ustawy. Swoje uwagi do niego można zgłaszać do izb aptekarskich lub bezpośrednio do ministerstwa zdrowia, pod adres t.lisiewski@mz.gov.pl.

Etap legislacyjny: konsultacje publiczne

Oprac.: ŁW
©MGR.FARM

Artykuł sponsorowany
Redakcja mgr.farm

Kontaktowe zmiany skórne – jak sobie z nimi radzić?

18 września 202308:50

Lato to okres, kiedy zdecydowanie chętniej odsłaniamy swoją skórę. To w prosty sposób zwiększa jej kontakt ze środowiskiem zewnętrznym. W niektórych sytuacjach skutkować może to pojawieniem się na skórze określonych zmian, będących efektem kontaktu skóry z różnego rodzaju czynnikami zewnętrznymi. Mówimy wówczas o alergicznym kontaktowym zapaleniu skóry, określanym nierzadko jako alergia kontaktowa [1,2].

Lato to okres, kiedy zdecydowanie chętniej odsłaniamy swoją skórę. (fot. Shutterstock)

ALERGIA KONTAKTOWA – CO TO TAKIEGO?

Alergią kontaktową nazywamy skórne reakcje alergiczne, które mają zwykle charakter zapalny [2]. Zmiany te indukowane są przez kontakt skóry z substancjami ze środowiska zewnętrznego. Związki drażniące po  zetknięciu ze skórą wywołują odczyn alergiczny. Efekt? Kontaktowe zmiany skórne. Charakteryzują się one silnym świądem, obrzękiem, rumieniem, a w ostrej fazie również wysiękiem.

Intensywność objawów skórnych uzależniona jest od kilku czynników [1]. Nie bez znaczenia dla wyglądu zmian jest stan bariery naskórkowej. Podatność na określone związki drażniące jest także cechą osobniczą, dlatego też pewien udział w rozwoju zmian skórnych ma czynnik genetyczny. Wśród innych istotnych elementów, wymienić należy czas ekspozycji na czynnik uczulający, a także rodzaj tego czynnika[2]. W okresie letnim alergiczne kontaktowe zapalenie skóry jest często powodowane kontaktem z uczulającymi roślinami. 

ROŚLINY I KONTAKTOWE ZAPALENIE SKÓRY

Rośliny to rodzaj czynnika drażniącego, któremu przypisuje się częste wywoływanie kontaktowych zmian skórnych [1,3,4]. Mechanizm, na drodze którego na skórze dochodzi do powstania różnorodnych zmian, uzależniony jest od danej rośliny. Niemniej jednak wyróżnia się przede wszystkim mechanizm drażniący, alergiczny oraz toksyczny [1].

Skutkiem oddziaływania rośliny o takim potencjale może być:

  • kontaktowe zapalenie skóry z podrażnienia – podrażnienie może mieć podłoże mechaniczne (np. kolce) lub chemiczne (w odniesieniu do związków chemicznych zawartych w roślinach)
  • alergiczne kontaktowe zapalenie skóry – u osób wykazujących cechy alergii na dany alergen
  • reakcja fitofototoksyczna – będąca efektem kontaktu z daną rośliną i późniejszej ekspozycji na promieniowanie UV – dotyczy np. barszczu Sosnowskiego [1,4].

Kontaktowe zapalenie skóry z podrażnienia bardzo często wywołują kaktusy, zboża i trawy [1]. Z kolei podrażnienia chemiczne to efekt kontaktu ze związkami chemicznymi, znajdującymi się w roślinach. Zwykle są to: szczawian wapnia, izotiocyjaniny, alkaloidy [1]. 

ALERGIA KONTAKTOWA – NA CO JESZCZE?

Pajęczaki (tj. o pająki, kleszcze, roztocza czy też o przędziorek) również mogą wywoływać zmiany skórne o podłożu alergicznym [6,7]. Na skutek reakcji organizmu na ukąszenie, następuje uwalnianie histaminy z komórek tucznych. Histamina aktywuje receptory H1, które znajdują się na powierzchni komórek śródbłonka, nabłonka, mięśni gładkich naczyń krwionośnych oraz limfocytów, makrofagów, eozynofilii i bazofilii. W następstwie: wzrasta stężenie cytokin prozapalnych, przepuszczalność naczyń krwionośnych, kurczliwość mięśni gładkich, w tym tych znajdujących się w naczyniach krwionośnych. To wszystko powoduje obrzęk, świąd i zaczerwienienie.[13]

W Polsce najbardziej rozpowszechniona jest alergia kontaktowa na nikiel – nawet 17% społeczeństwa doświadcza tego typu alergii [1]. Co ciekawe – problem nawet 4 razy częściej dotyczy kobiet. Związane jest to z popularnością tego metalu w produkcji m.in. biżuterii czy zegarków. Używany jest on także do wytwarzania monet, noży, metalowych części implanów oraz narzędzi [15]. Prawie 25% przypadków alergii kontaktowej na nikiel związana jest z wykonywaną pracą. Do zawodów najbardziej narażonych zaliczane są: fryzjerzy, lekarze, stomatolodzy,oraz pracownicy fabryk metalurgicznych. W jaki sposób można przeciwdziałać skutkom tego typu reakcji alergicznych?

Z POMOCĄ PRZYJŚĆ MOGĄ MIEJSCOWE LEKI PRZECIWHISTAMINOWE

Histamina to związek obecny w soku niektórych roślin, np. pokrzywy. To także substancja magazynowana przez komórki tuczne i uwalniana po kontakcie z czynnikiem alergizującym [8]. Histamina odpowiada za rozwój reakcji alergicznej, której efektem może być świąd i rumień pojawiający się na skórze..  Skuteczna terapia alergicznego kontaktowego zapalenia skóry opiera się na zastosowaniu odpowiednich leków przeciwhistaminowych.

Difenhydramina to lek przeciwhistaminowy I generacji [9]. Ma zdolność do odwracalnego wiązania się z receptorami H1.Po związaniu się z nimi uniemożliwia przyłączenie się do nich histaminy- substancji wywołującej nieprzyjemne dolegliwości skórne, m.in. świąd, obrzęk i zaczerwienienie. W ten sposób zapobiega ich wystąpieniu.  [9,10].–

Oprócz zastosowania substancji przeciwhistaminowej, w niwelowaniu objawów kontaktowego zapalenia skóry korzystne może okazać się również stosowanie lidokainy. Substancja ta posiada zdolność do odwracalnego blokowania kanałów sodowych znajdujących się w błonie komórkowej. Przez to zmniejsza się jej przepuszczalność dla jonów Na+ i zablokowany zostaje proces depolaryzacji. Przekłada się to na brak osiągnięcia, tzw. progu czynnościowego, przez co nie są przenoszone impulsy elektryczne. W efekcie w miejscu aplikacji lidokainy nie jest odczuwany ból. [14]Dzięki zastosowaniu lidokainy, pacjent nie odczuwa nieprzyjemnego i dokuczliwego bólu i swędzenia. Warto wspomnieć, że dodatkową zaletą jest szybki początek działania lidokainy – efekt pojawia się już w czasie 2 minut od aplikacji na skórę [10,11].

ALLEFIN ŻEL NA SKÓRĘ

Allefin to produkt leczniczy wskazany w objawowym leczeniu kontaktowych zmian alergicznych i zapalnych skóry z towarzyszącym świądem, reagujących na leczenie lekami antyhistaminowymi i powstałych w skutek działania czynników zewnętrznych, takich jak: ukąszenia i ugryzienia (np. owadów, pajęczaków), kontakt z niektórymi roślinami (np. pokrzywą, bluszczem), poparzenie przez meduzy. [10]. Dużą zaletą leku Allefin jest obecność w jego składzie 2 substancji czynnych: przeciwhistaminowej difenhydraminy i miejscowo znieczulającej lidokainy.

Ważne – produkt leczniczy Allefin może być stosowany u dzieci już powyżej 2 roku życia. Co więcej – początek działania (dzięki obecności lidokainy) obserwowany jest już w czasie poniżej 2 minut od aplikacji na skórę [10]. Allefin to zatem dobre rozwiązanie w kontekście kontaktowych zmian skórnych.

 

Literatura:

  1. Poparzenia przez rośliny – zbiór praktycznych informacji, Klaudia Dopytalska, i inni, Dermatologia po Dyplomie, 2021, 04
  2. Alergia kontaktowa – diagnostyka i postępowania, Alergia Astma Immunologia, 2007, 12(3): 109-127
  3. Distribution, ecology, chemistry and toxicology of plant stinging hairs, Hans-Jurgen Ensikat, et.al., Toxins 2021,13,141
  4. Reakcja fitofototoksyczna ze współistniejącymi zmianami odpowiadającymi erythema multiforme związana z ekspozycją na barszcz Sosnowskiego, Andrzej K. Jaworek, Karolina Michałek, Anna Wojtas-Pełc, Przegl. Dermatol 2017, 104, 16-21
  5. Kontaktowe zapalenie skóry: od patomechanizmu do immunotoksykologii, Stefan F. Martin, Alergologia po Dyplomie, tom 4, nr 1, 2013
  6. Najczęściej występujące przyczyny i rodzaje alergii u dzieci w świetle aktualnej epidemiologii, Ewa Dadas-Stasiak, Bolesław Kalicki, Anna Jung, Pediatr Med. Rodzi 2010, 6(2), 9. 92-99
  7. Pajęczaki jako czynniki narażenia zawodowego, Wiadomości Parazytologiczne, T.41(3), 1995: 253-266
  8. Topical antihistamines display potent anti-inflammatory activity linked in part to enhanced permeability barier function, Tzu-Kai Lin, et.al., J Invest Dermatol. 2013 Feb; 133(2): 469-478
  9. Aktualne możliwości leczenia atopowego zapalenia skóry z perspektywy pediatry, Barbara Klasa, Ewa Cichocka-Jarosz, Przegląd Lekarski 2017/74/8
  10. Charakterystyka Produktu Leczniczego Allefin
  11. Lidocaine and pain management in the emergency department: a review article, Samad Ej Golzari, et.al., Anesth Pain Med. 2014 February; 4(1): e15444
  12. Topical lidocaine for chronic pain treatment, Marion Voute, et.al., Drug Design, Development and Therapy 2021: 15 4091-4103
  13. Sybilski A. Rola desloratadyny jako skutecznego i bezpiecznego leku przeciwhistaminowego. Standardy Medyczne/ Pediatria
  14. Makuła M, Szkutnik- Fiedler D. Środki znieczulające miejscowo, Farmacja Współczesna 2018; 11: 83-88.
  15. Profilaktyka chorób zawodowych skóry poradnik dla lekarzy pod redakcją Beaty Kręcisz, Instytut Medycyny Pracy im. Prof. J. Nofera, Łódź, 2010

Allefin, (20 mg + 10 mg)/g, żel. Skład: 1 g żelu zawiera: 20 mg difenhydraminy chlorowodorku (Diphenhydramini hydrochloridum) i 10 mg lidokainy chlorowodorku jednowodnego (Lidocaini hydrochloridum monohydricum). Substancja pomocnicza o znanym działaniu: 1 g żelu zawiera: 60 mg glikolu propylenowego (E 1520). Postać farmaceutyczna: Żel. Wskazania do stosowania: Produkt leczniczy Allefin jest wskazany w objawowym leczeniu kontaktowych zmian alergicznych i zapalnych skóry z towarzyszącym świądem, reagujących na leczenie lekami antyhistaminowymi i powstałych w skutek działania czynników zewnętrznych, takich jak: ukąszenia i ugryzienia (np. owadów, pajęczaków), kontakt z niektórymi roślinami (np. pokrzywą, bluszczem), poparzenie przez meduzy. Produkt leczniczy Allefin jest wskazany do stosowania u dorosłych, młodzieży i dzieci w wieku powyżej 2 lat. Dawkowanie i sposób podawania: Dawkowanie: Nanieść niewielką ilość żelu na zmienione miejsce na skórze i delikatnie rozprowadzić. Stosować w zależności od potrzeb 2 lub 3 razy na dobę. Sposób podawania: Podanie na skórę. Przeciwwskazania: Nadwrażliwość na substancje czynne lub na którąkolwiek substancję pomocniczą. Dermatozy wysiękowe i pęcherzykowe. Nie stosować u dzieci w wieku poniżej 2 lat. Specjalne ostrzeżenia i środki ostrożności dotyczące stosowania: Produkt leczniczy należy stosować ostrożnie po przebytych porażeniach neurologicznych oraz w niewydolności mięśnia sercowego. Nie należy nasłoneczniać skóry leczonej produktem Allefin. Działania niepożądane: Dotychczas nie stwierdzono nasilonych działań niepożądanych po miejscowym podaniu difenhydraminy i lidokainy. Zaburzenia skóry i tkanki podskórnej: Częstość nieznana (nie może być określona na podstawie dostępnych danych): Rumień, reakcja alergiczna. Podmiot odpowiedzialny: PRZEDSIĘBIORSTWO PRODUKCJI FARMACEUTYCZNEJ HASCO-LEK S.A. 51-131 Wrocław, ul. Żmigrodzka 242 E. Numer pozwolenia na dopuszczenie do obrotu: 26329. Kategoria dostępności: Produkt leczniczy wydawany bez przepisu lekarza – OTC.

Jak oceniasz artykuł?

Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułu

Udostępnij tekst w mediach społecznościowych

20 komentarzy Komentujesz jako gość [ lub zarejestruj]

Haha już widze ocenę farmakoterapii w polskich aptekach i opracowywanie indywidualnego planu terapii. Odpowiedz polskiego farmaceuty - yyyyyyy aaaaaa, eeeeee, yyyyyyy ,,aaaaaa. , najlepiej skonsultować to z lekarzem. Nie ma to jak powierzyć praktyczne zadanie ludziom, którzy całą swoją wiedzę i jestestwo opierają na książkowych teoriach.
Akurat ja mam odwagę się przyznać, że jestem za cienka w uszach, żeby robić przeglądy lękowe, ale zapewne znajdą się tutaj i tak, którzy stwierdzą, że wiedza, że studiów im wystarczy ;)
Weź pokaż cały garnitur wyników laboratoryjnych pacjenta z cukrzycą dowolnemu farmaceucie i niech ustawi leki. Wyjdzie parodia i śmiech na sali. Zaraz ktoś napisze ,że to ja się nie znam, bo nie rozumiem jaka jest rola farmaceuty, i że nie jest od tego. To k... jak jeden z drugim chcą robic przeglądy lekowe i wyłapywać błędy jak się nie znają i nie wiedzą jak to powinno wyglądać poprawnie? Żeby ocenić pracę mechanika samochodowego to samemu trzeba się na tym znać ,żeby wyłapać co robi źle.
"Ustawi leki" - gdzieś usłyszał i powtarza w każdym komentarzu - osoba, która z zawodem farmaceuty nie ma nic wspólnego, nienawistnik-przybłęda.
Ja ustawiałem samodzielnie terapię pacjenta z cukrzycą, rodzaje, dawki insuliny. Dziecinnie proste, tylko trzeba poczytac coś literatury, anglojezycznej a nie bzdur z kolorowych czasopism dla aptekarskich tłuków.
Jeśli po egzaminach z farmakologii i farmakoterapii przestałaś się uczyć, to masz prawo nic nie umieć, ale masz też prawo i obowiązek się dokształcać - powtarzać i uzupełniać wiedzę. W Polsce trudno o wykorzystanie wiedzy w praktyce, ale nadal się da. Jeśli stoisz w miejscu, cofasz się. Nie oczekuj efektów od nicnierobienia.
w imię ojca i syna... czyli mierzę pacjentowi ciśnienie i na jego podstawie wystawiam lub nie receptęi. Jeśli lekarz zmierzyć pozwoli.
Albo, jeśli lekarz wyrazi zgodę to szepczę do pacjenta ze słabym słuchem "dzień dobry". Jeśli nie odpowie, wystawiamy receptę na Betaserc.
Raczej skończy się na dawaniu dobrych rad, typu "Proszę ograniczyć sól w diecie" "Musi pan zrzucić kilka kilogramów" "Proszę codziennie chodzić na spacery".
Musi pan/pani zrzucić kilka kilogramów zamienimy z dzień dobry bo co drugiemu pacjentowi by się przydało.
Obowiązkowo trzeba mieć specjalizację. Czyli chcąc dokonywać przeglądów lekowych muszę udać się na uczelnię, gdzie przez 2 lata będę poszerzał swą wiedzę z zakresu ważenia proszków w recepturze, miareczkowania, a nawet rozsypywania proszków do opłatków skrobiowych. Dopiero po tak gruntownym przeszkoleniu będę mógł dokonywać przeglądów lekowych. Tak tak... tylko dla specjalistów!!!
Chodzi o to, żeby zmiany były na lepsze, a nie po to ,żeby tylko były. Aptekarstwo dzisiaj to wyzysk, syf,prowizorka i jedno wielkie oszustwo, coraz więcej ludzi to widzi i rezygnuje z tego żenującego zawodu. Obsada do minimum, pensje stoją w miejscach, co przy obecnej inflacji jest zjawiskiem dramatyczny, z każdą cudowną reformą i cyfryzacją jest coraz więcej pracy więc weź mi powiedz jak tu mozna cos chwalić? i psiać konstruktywnego. Sprawy zaszły za daleko i nic się nie poprawi bo komuś kto finansuje i trzyma lejce tego bałaganu na tym nie zalezy. Ma być tanio i byle jak, byle było obrót za wszelką cenę. OF to będzie tylko i wyłącznie wklepywanie kolejnej porcji danych do systemu i nic więcej. Oczywiście za darmo, bo jak pójdziesz do HR w sieci i powiesz,że masz więcej pracy i chcesz podwyżkę to kiero spuści spodnie, weźmie w prawą rękę jaja i zacznie Ci machać przed nosem mówiac zobacz jakie mam wielkie jaja i zleje Cie ciepłym moczem.
A właśnie mi się przypomniała, że na zajęciach na studiach (1 ćwiczenie) mieliśmy coś typu pseudo-opieka. Polegało to nad tym, że asystent dał nam recepy z lekami i musieliśmy wyłapać potencjne błędy/interakcje/ itd. Dostępne pomoce to był między innymi pharminedex czy ulotki (wszystko teoria, teoria i jeszcze raz teoria i kurczowe trzymanie sie tego co jest w ulotce) Z perspektywy czasu stwierdzam, że można to obić o kant d....! Jeśli ci sami asystenci będą uczyć przyszłych specjalizantów to marny los nas i pacjentów.
W Polsce problem jest taki, że ogólnie nikt kto nie pracował za granicą nie wie, jak wygląda praca farmaceuty - jakie błędy należy wyłapywać itd. To trzeba nadrobić, początki mogą być trudne, ale polscy farmaceuci za granicą radzą sobie z tym dobrze - kwestia kilku miesięcy. Szczególnie jedna kwestia podlega wyjaśnieniu - farmaceuta nie ma za zadanie wyłapywać błędów lekarzy (oczywiście, jeśli widzi błąd, co się zdarza, to ma obowiązek zareagować!). Farmaceuta w aptece ma przede wszystkim przyczynić się do subordynacji pacjenta wobec lekarza, np. MUR to rozmowa, w czasie której farmaceuta wysłuchuje pacjenta - sprawdza, czy wie, dlaczego stosuje poszczególne leki, czy uważa, że są skuteczne, czy wystąpiły jakieś działania niepożądane, które mogą spowodować przerwanie leczenie bez konsultacji z lekarzem, ocenia motywację pacjenta i stara się ją zwiększyć. To wymaga wiedzy z zakresu farmakologii i farmakoterapii, ale przede wszystkim trzeba lubić ludzi, i umieć się z nimi komunikować.
Szkolenia mogły by nieść za sobą konkretne uprawnienia. Zrobisz szkolenie z szczepienia - możesz szczepić, zrobisz z przeglądów lekowych - możesz je wykonywać, zrobisz z diagnostyki - możesz zlecać i opisywać badania itp. Uprawnienia powinny być oczywiście odnawiane co np. 2 lata w wyniku czego będzie konieczność bycia na bieżąco. Takie szkolenia mogły by bezpośrednio przełożyć się na pensję, poprzez rozszerzenie uprawnień i wykonywanie czynności które mogą dawać zysk aptece. Przy takim systemie nie było problemu względem tego czy są płatne czy też nie. (Chcesz bym szczepił pacjentów - zapłać mi więcej a będę to robił). Dodatkowo jeżeli uprawnienia były by przypisane do konkretnego farmaceuty mógłby on otworzyć własną działalność niezależną od apteki. Jeżeli szkolenie będzie obowiązkowe i nie będzie dawało konkretnych umiejętności które można "sprzedać", to trochę mija się z celem (tak jak jest obecnie).
@Andrzej Puźniakowski - to co piszesz ma oczywiście sens i na tym polega rozwój zawodowy. Wszędzie wraz ze wzrostem kompetencji i uprawnień rosną wynagrodzenia. I byłoby to zrozumiałe, gdyby nie dotyczyło aptekarstwa, czyli branży postawionej do góry nogami i przeżartej patologią. Ja mam dyche stażu i po prostu wiem od podszewki jak to będzie wyglądać w praktyce. Zero dodatkowej kasy dla pracownika, bo przyjęło się ,że w aptekach im taniej tym lepiej. Sieci lekką ręką dokładają po kilkadziesiąt złotych do wielu leków, i ciągną na dumpingu więc w branży opartej na takiej patologii nigdy nie będzie dobrze. Realby scenariusz będzie taki - jak będziesz miał kursy, to będziesz mógł u nas pracować, reszta dostanie kopa , a przy malejącej liczbie aptek zawsze będą chętni do pracy.
Wreszcie ktoś kto ma jakąś wizję nieoderwaną od realiów.Tak to powinno wyglądać.Robisz kurs , uzyskujesz konkretne dodatkowe uprawnienia a tym samym dodatek do wynagrodzenia jeśli aktywnie z tych uprawnień korzystasz.
Ja wyróżniłbym w tej ustawie dwa pojęcia: usługi opieki farmaceutycznej i usługi farmacji klinicznej. Usługi opieki farmaceutycznej to czynności, do których od dawna byliśmy uprawnieni, ale nie były one w żaden sposób szczegółowo opisane, czyli "czuwanie nad prawidłowym przebiegiem farmakoterapii" oraz "udzielanie informacji i porad". W tym zawiera się wywiad lekowy i konsultacje lekowe (błagam - lekowe - nie farmaceutyczne!). Do udzielania tych usług nie trzeba mieć dodatkowego wykształcenia (farmaceuta sam może ocenić, czy jest w stanie danej usługi udzielić, czy powinien się douczyć) - nie powinno dotyczyć to jednak REFUNDOWANYCH usług, gdzie mamy prawo wymagać od farmaceutów certyfikacji swoich umiejętności (kursy kwalifikacyjne). Natomiast usługi farmacji klinicznej to czynności, do których dotychczas nie mieliśmy uprawnień w Polsce. Zdefiniowałbym je jako świadczenia zdrowotne udzielane przez farmaceutów (pod nadzorem lekarza specjalisty lub na zlecenie lekarza). Żeby udzielać tych usług nie wystarczą farmaceucie tylko kursy kwalifikacyjne - tu niezbędna jest praktyka zawodowa pod nadzorem specjalisty (na początku lekarza specjalisty, w przyszłości pewnie również farmaceuty specjalisty farmacji klinicznej). To specjalista powinien wydać certyfikat posiadania przez farmaceutę wybranych umiejętności i tym samym uprawnień - ściśle określonych - i farmaceuta powinien ograniczyć swoją działalność "kliniczną" do tych uprawnień. Dopiero za wiele lat będziemy w stanie to wszystko zebrać, uporządkować i ocenić, tak żeby stworzyć samodzielny zawód farmaceuty klinicznego. Tak czy owak, pierwszy rok pracy farmaceuty przy usługach farmacji klinicznej powinien odbywać się pod nadzorem specjalisty (rodzaj płatnego stażu), po czym będzie mógł pracować już nie pod nadzorem, ale na zlecenie lekarza (w zakresie swoich potwierdzonych kompetencji). Myślę, że do pracy pod nadzorem specjalisty żadne kwalifikacje wstępne nie są potrzebne - wystarczą studia, ale specjalista ma prawo wymagać określonych kwalifikacji i kompetencji. Natomiast od bardziej niezależnych farmaceutów klinicznych pracujących na zlecenie lekarza powinno się wymagać specjalizacji lub studiów podyplomowych. Niektóre usługi farmacji klinicznej świadczone w aptekach, np. szczepienia, mogą stanowić wyjątek (powinna wystarczyć krótka praktyka zawodowa pod nadzorem specjalisty). Oczywiście farmaceuta, który wystawia recepty, nie powinien mieć prawa do prowadzenia apteki itp.
a może opiekę farmaceutyczną pojmować w innym wymiarze; chociazby np zmierzyć pacjentowi ciśnienie , pacjentowi stosującemu metforminę zaproponować stosowania preparatów na wzdęcia które mogą wystąpić po jej stosowaniu itp
To jest przedwyborcza karuzela. Po wyborach zostanie zmienione/wstrzymane. Dodatkowego technika by trzeba zatrudnić aby za magistra robił - magister w tym czasie pełniłby obowiązki związane z OF