REKLAMA
wt. 3 listopada 2020, 11:29

Sąd uchyla karę dla Super-Pharm. Czy reklama drogerii jest reklamą apteki?

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzje inspekcji farmaceutycznej, nakładające karę w wysokości 40 000 zł na Super-Pharm, za naruszenie zakazu reklamy aptek. Zarówno WIF, jak i GIF uznały, że reklamy telewizyjne drogerii Super-Pharm promowały również apteki o tej samej nazwie.

"Niewiele osób wchodzi do zawodu farmaceuty, a co więcej, farmaceuci coraz częściej wybierają pracę w koncernach farmaceutycznych" - mówi Prezes Super-Pharm (fot. Shutterstock)
WSA uznał, że decyzje inspekcji w tej sprawie zostały wydane z naruszeniem przepisów (fot. Shutterstock)

Sprawa swój początek miała w grudniu 2016 roku. Wtedy to Główny Inspektor Farmaceutyczny przekazał do WIF materiały reklamowe w postaci 5 spotów telewizyjnych promujących drogerie Super-Pharm. Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny miał rozpatrzyć je pod względem naruszenia zakazu reklamy aptek o tej samej nazwie (art. 94a ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. – Prawo farmaceutyczne). Urząd wszczął więc postępowanie administracyjne. Firma Super-Pharm domagała się jednak jego umorzenia przekonując, że reklamy dotyczyły drogerii i dostępnego w nich asortymentu, a nie aptek o tej samej nazwie (czytaj również: Internetowa drogeria zapłaci karę za wyroby medyczne w ulotce…).

WIF jednak dalej prowadził postępowanie, zwracając się m.in. Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o udzielenie informacji dotyczących danych podmiotu, który opłacił czas antenowy dla reklam drogerii Super-Pharm. Okazała się nią agencja reklamowa, która w imieniu Super-Pharm zawierała umowy ze stacjami telewizyjnymi ma emisję spotów. KRRiT przedstawiła też raport zawierający daty i godziny emisji reklam marki. WIF dotarł także do agencji, która była odpowiedzialna za stworzenie kampanii reklamowej i wykorzystywanych w niej spotów.

W trakcie trwającego ponad rok postępowania firma kilkukrotnie wskazywała, że spoty telewizyjne nie stanowiły reklamy aptek, a jedynie promowały drogerie Super-Pharm. WIF nie dał się jednak przekonać. Uznał, że stanowiły one reklamę 7 aptek sieci, znajdujących się na terenie jego województwa. Nałożył też na firmę karę w wysokości 40 000 zł (czytaj również: Reklama drogerii połączonej z apteką pod lupą WIF)

Nieskuteczne odwołanie do GIF

Firma odwołała się od tej decyzji do Głównego Inspektora Farmaceutycznego. Ten orzeczenie WIF podtrzymał. Zdaniem GIF organ I instancji prawidłowo wykazał, że spółka prowadziła reklamę apteki w formie działań marketingowych, takich jak emitowanie spotów reklamowych zawierających logo sieci aptek i drogerii Super-Pharm.

– W spotach reklamowych pokazywano produkty dostępne w sprzedaży w sieci drogerii Super-Pharm. m.in. perfumy, suplementy diety i dermokosmetyki. W ocenie GIF z uwagi na dużą rozpoznawalność sieci Super-Pharm potencjalny odbiorca spotów reklamowych mógł uznać, że atrakcyjna oferta pokazywana na spotach dotyczy również sieci aptek, a nie tylko drogerii – czytamy w aktach sprawy.

Inspektorzy wskazali, że oba rodzaje działalności prowadzone są pod tą samą nazwą i korzystają z tożsamego logotypu. Uwzględniając rozkład lokali aptek i ich usytuowanie względem drogerii możliwe jest, że klient drogerii zainteresowany promocjami skorzysta z obecności w drogerii z usług znajdujących się obok aptek celem sprawdzenia czy wskazany suplement diety lub dermokosmetyk sprzedawany jest po cenie wskazanej w spocie reklamowym. A w konsekwencji skuszony promocją dokona zakupu tych towarów w aptece. W ocenie GIF taką formę reklamy w postaci spotów emitowanych w telewizji można uznać za formę reklamy skojarzeniowej (czytaj również: Od tego, jakie są intencje właściciela apteki, zależy, czy doszło do złamania zakazu reklamy).

– Ponadto GIF w uzasadnieniu decyzji podkreślił, że spoty reklamowe były sugestywne, zawierały atrakcyjną ofertę handlową, były atrakcyjne wizualnie oraz docierały do dużego grona klientów. Wszystkie te argumenty zdaniem organu przemawiają za tym, że kampania reklamowa dotyczyła nie tylko drogerii, ale całej sieci Super-Pharm, a więc również i aptek – czytamy w aktach sprawy.

WSA wytyka błędy inspekcji…

Firma zaskarżyła decyzję GIF do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Wskazywała między innymi na szereg naruszeń zapisów Kodeksu Postępowania Administracyjnego i Prawa przedsiębiorców, jakich miała dopuścić się inspekcja. Dotyczyły one chociażby pominięcia faktycznych okoliczności sprawy. WSA uznał, że skarga zasługuje na uwzględnienie i uchylił orzeczenia obu organów.

Artykuł sponsorowany
Redakcja mgr.farm

Pacjent po zawale z problemem rzucenia palenia

23 marca 202315:33

Do apteki, przychodzi 39-letni pan Tomasz. Od ponad 20 lat jest on czynnym palaczem, wypalającym ponad 20 papierosów dziennie. 10 lat temu zdiagnozowano u niego nadciśnienie tętnicze, w związku z czym stosuje on metoprolol (Metocard ZK) w dawce 47,5 mg/dzień. 3 lata temu pan Tomasz przeszedł zawał mięśnia sercowego, co było impulsem dla niego do porzucenia nałogu. W tym celu rozpoczął on farmakoterapię preparatem zawierającym w składzie cytyzynę. Niestety ta próba okazała się nieskuteczna. Teraz, po raz kolejny chce on porzucić palenie tytoniu, więc przyszedł do apteki z prośbą o pomoc farmaceuty w doborze najlepszej ku temu metody.

Palenie papierosów zwiększa ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych

Zdiagnozowane u Pana Tomasza nadciśnienie tętnicze krwi z pewnością ma związek z uzależnieniem od nikotyny. Palenie papierosów obok zaburzeń gospodarki lipidowej należy do czynników ryzyka pierwszego rzędu wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych [1]. Co więcej, to właśnie uzależnienie od nikotyny przyczyniło się prawdopodobnie również do wystąpienia zawału mięśnia sercowego, w tak młodym wieku. Szacuje się, że ryzyko wczesnej śmierci sercowej u palaczy w porównaniu z osobami niepalącymi wzrasta nawet 3-krotnie. Ponadto wykazano, że główną przyczyną rozwoju choroby wieńcowej serca oraz miażdżycy naczyń krwionośnych u osób poniżej 40. roku życia jest palenie papierosów [2].

Zależność pomiędzy zwiększonym ryzykiem wystąpienia choroby niedokrwiennej serca, a paleniem papierosów wynika z kilku mechanizmów:

  • dym tytoniowy uszkadza śródbłonek naczyń krwionośnych;
  • składniki dymu tytoniowego zwiększają aktywność płytek krwi, prowadząc do większego prawdopodobieństwa ich nadmiernej agregacji. Zwiększona krzepliwość krwi jest w głównej mierze odpowiedzialna za powstawanie zawału i determinuje jego rozległość;
  • następuje wzrost skłonności do skurczów naczyń wieńcowych (prowadzi to do odczucia bólu w klatce piersiowej , a przy długotrwałym skurczu do zawału mięśnia sercowego) [2];

Palenie papierosów nasila objawy choroby niedokrwiennej serca i zwiększa ryzyko zgonu

Palenie papierosów przez pana Tomasza po zdiagnozowaniu u niego nadciśnienia tętniczego i włączenia do jego farmakoterapii metoprololu nie było rozsądne. Wykazano, że u pacjentów palących papierosy występuje osłabiona skuteczność działania beta-blokerów, do których należy metoprolol. Decyzja o porzuceniu nałogu po przebytym zawale mięśnia sercowego jest niezwykle istotnym wydarzeniem w życiu pana Tomasza. U osób kontynuujących palenie papierosów po przebytym zawale mięśnia sercowego, przeżywalność w okresie 8 lat wynosi zaledwie 23%. Natomiast, gdy po wystąpieniu zawału mięśnia sercowego pacjent zdecyduje się na porzucenie nałogu, przeżywalność w okresie 8 lat wzrasta do ponad 50% [1,2]. Dlatego rzucenie palenia należy uznać za najważniejszy element niefarmakologicznej terapii zmniejszania ryzyka wystąpienia incydentów sercowo-naczyniowych [1].

Farmaceuta w rozmowie z pacjentem stara się wyjaśnić, jakie zalety niesie ze sobą rzucenie palenia papierosów w odniesieniu do ryzyka związanego z występującymi u pana Tomasza chorobami przewlekłymi. Ponadto uspokaja go w związku z nieudaną próbą rzucenia palenia sprzed kilku lat. Farmaceuta wspomina, że zaledwie 10% palaczy podejmujących próbę rzucenia palenia, osiąga sukces [3]. W związku z tym zachęca go, do podjęcia kolejnej próby walki z nałogiem. Ze względu na to, że poprzednio stosowany preparat z cytyzyną okazał się nieskuteczny, tym razem proponuje mu wybrać nikotynową terapię zastępczą. Polega ona na zastąpieniu nikotyny pochodzącej z papierosów, nikotyną w innej postaci- pozbawionej szkodliwych substancji znajdujących się w dymie papierosowym [3].

Zastosowanie nikotynowej terapii zastępczej ma na celu stopniowe zmniejszenie głodu nikotynowego, przy jednoczesnym niwelowaniu ryzyka wystąpienia przykrych objawów zespołu abstynencyjnego (np. bólów głowy). Następuje to poprzez zmniejszenie zależności funkcjonowania organizmu od konieczności przyjmowania nikotyny. Celem takiego działania jest odzwyczajenie od palenia papierosów i całkowite zaprzestanie stosowania jakichkolwiek produktów z nikotyną w składzie. Nikotynowa terapia zastępcza jest dostępna pod różnymi postaciami:

  • gumy do żucia;
  • pastylki do ssania;
  • systemy transdermalne;
  • aerozole doustne [4,5];

W aptece preparaty należące do niej można otrzymać bez recepty. Panu Tomaszowi ze względu na bardzo dużą ilość wypalanych papierosów (powyżej 20 dziennie) zalecana zostaje terapia przy użyciu gum do żucia [5]. Farmaceuta zaleca pacjentowi żucie gumy zawierającej 4 mg nikotyny w odstępach 1-2 -godzinnych aż do momentu pojawienia się smaku i uczucia mrowienia w jamie ustnej. Następnie należy umieścić gumę pomiędzy policzkiem a dziąsłami. Czynność ta powinna trwać ok. 30 minut. Wówczas nie powinno się spożywać żadnych posiłków oraz płynów. W ciągu doby pan Tomasz nie powinien stosować więcej niż 8-12 gum. Co więcej, w ciągu 3 miesięcy od początku terapii zaleca się, by spróbował on zastosować gumy do żucia z mniejszą zawartością nikotyny (2 mg), a przez kolejne kilka miesięcy rozpoczął stopniowe ich odstawianie (do 6 miesięcy od początku kuracji). Pacjent został także poinformowany o wystąpieniu możliwych działań niepożądanych, takich jak suchość w jamie ustnej, podrażnienie błony śluzowej przewodu pokarmowego, kaszel, czy zaburzenia snu [5,6].

Pan Tomasz został także poinformowany o bardzo ważnej roli, jaką odgrywają metody psychologiczne w procesie rzucania palenia. Mowa tu o takich działaniach jak:

  • nagradzaniu siebie za niepalenie papierosów;
  • samokontrola swojego nałogu, np. oduczenie się odruchu palacza, czyli chęci ciągłego trzymania czegoś w ręce;
  • psychoterapia grupowa, czyli spotkania z innymi uzależnionymi osobami i wymiana doświadczeń w dotarciu do celu [2];

Również, jako sposób wspomagający rzucenie palenia należy rozważyć akupunkturę. Ta niekonwencjonalna metoda, pozwala na rozluźnienie swojego ciała, zredukowanie stresu i pozbycie się w ten sposób chęci palenia. Jest coraz częściej wykorzystywana jako metoda wspomagająca farmakoterapię u osób zmagających się z nałogiem palenia tytoniu [3].

Literatura:

  1. Walewska E, Ścisło L, Szczepanik A, Nowak A, Gądek M, Machnik K. Palenie tytoniu wśród pacjentów z chorobami układu sercowo-naczyniowego. Pielęgniarstwo Chirurgiczne i Angiologiczne 2015; 3:170-175.
  2. Kośmicki M. Palenie tytoniu przez pacjentów z chorobą niedokrwienną serca- możliwości terapii. Przewodnik Lekarza: 38-47
  3. Lempart A. Sposoby zaprzestania nałogu palenia papierosów- mity i kontrowersje. Akademia Krakowska Frycza-Modrzewskiego. Kraków 2015, dostęp online: https://repozytorium.ka.edu.pl/bitstream/handle/11315/2813/Aleksandra%20Lempart.pdf?sequence=1&isAllowed=y
  4. Lachowicz M.  Uzależnienie od papierosów – jak zwiększyć szanse na pokonanie nałogu? Aptekarz Polski 2020; dostęp online: https://www.aptekarzpolski.pl/wiedza/uzaleznienie-od-papierosow-jak-zwiekszyc-szanse-na-pokonanie-nalogu/6/
  5. Mejza F, Cedzyńska M, Bała M, Górecka D. Uzależnienie od tytoniu, Medycyna Praktyczna 2022; dostęp online: https://www.mp.pl/interna/chapter/B16.II.3.23.
  6. CHPL Nicorette gumy do żucia.

Jak oceniasz artykuł?

Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułu

Udostępnij tekst w mediach społecznościowych

1 komentarz Komentujesz jako gość [ lub zarejestruj]

pewnie dzwonił Netanjahu i wszystko umorzono. Ciągle w tym kraju są apteki i "apteki".