REKLAMA
czw. 2 stycznia 2020, 08:05

Farmaceutka przyłapana na „słupowaniu”. „Dopuściła się największego grzechu…”

Karę upomnienia i zawieszenia prawa wykonywania zawodu na okres 3 miesięcy dostała młoda farmaceutka za „sprzedaż swoich uprawnień firmie prowadzącej apteki”. Kobieta pełniła funkcję kierowniczki apteki, w której fizycznie nigdy nie była. Technicy farmaceutyczni na jej konto wystawili setki recept farmaceutycznych…

Naczelny Sąd Aptekarski złagodził karę dla farmaceutki (fot. Shutterstock)
Dowody w sprawie wskazują, że to centrala firmy przekazała pracownikom hasło do logowania się na konto kierowniczki apteki (fot. Shutterstock)

Farmaceutka z 9-letnim stażem pracy i specjalizacją dopuściła się „największego grzechu środowiska farmaceutycznego – sprzedała swoje uprawnienia firmie prowadzącej apteki!”. Tak wykryte naruszenia określił w swoim orzeczeniu Okręgowy Sąd Aptekarski Lubuskiej Izby Aptekarskiej. Wyrok w tej sprawie zapadł pod koniec października 2019 roku. Farmaceutka otrzymała karę upomnienia i zawieszenia prawa wykonywania zawodu na okres 3 miesięcy.

Wszystko zaczęło się od kontroli Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego w jednej z lubuskich aptek 22 listopada 2018 roku. Podczas wizyty kontrolerów okazało się, że w placówce nie ma farmaceuty. Jak się później okazało, nie była to sytuacja jednostkowa. W aptece brakowało grafiku pracy magistrów farmacji. Jednocześnie z zeznań świadków wynikało, że były one robione dopiero na koniec miesiąca i posiadała je wyłącznie „centrala firmy”. Podczas kontroli WIF 22 listopada w aptece nie pojawiła się też kierowniczka apteki (czytaj również: Wielkopolska: kierownik „słup” w sieci aptek i znikające tysiące opakowań Xarelto).

Okręgowy Sąd Aptekarski ustalił, że farmaceutka, która była kierowniczką apteki, w rzeczywistości nie była w niej ani razu. Z zeznań świadków – pracowników apteki – wynikało, że nigdy jej tam nie widzieli. Mieli z nią jedynie kontakt telefoniczny i mailowy. Zresztą farmaceutka zatrudniona była jednocześnie na cały etat w innej aptece. W trakcie postępowania zeznała, że obowiązki kierownika apteki „zostały scedowane na centralę firmy”. Nie była jednak w stanie podać jakiegokolwiek nazwiska osoby, która miałaby  jej imieniu sprawować nadzór nad apteką. Co ciekawe funkcję kierownika apteki tej firmy miała pełnić już trzeci raz… (czytaj więcej: Aptekarze mają dość. Głośno mówią o patologiach w aptekach…).

Setki recept farmaceutycznych wystawionych przez techników…

– Jak wynika z kontroli WIF w dniach do 1.09.2018 r. do 20.11.2018 r. w aptece wystawiono 409 recept farmaceutycznych bez ważnego uzasadnienia i przy braku wystąpienia sytuacji wyjątkowych. Najczęstszą przyczyną ich wystawienia była kontynuacja leczenia lub brak opisu. Obwiniona dowiedziała się o tym dopiero po kontroli, a dokładnie zapoznała po otrzymaniu wniosku o ukaranie – czytamy w orzeczeniu Sądu Aptekarskiego.

Farmaceutka miała tłumaczyć, że nie wiedziała o wystawianych na jej nazwisko receptach farmaceutycznych. W żaden sposób nie kontrolowała bowiem pracy podległych jej pracowników. Z kolei technicy farmaceutyczni potwierdzili, że wystawiali recepty farmaceutyczne w związku z trudną sytuacją pacjentów i robili to na hasło kierowniczki (czytaj również: Apteka bez farmaceuty zagrożeniem dla wszystkich…).

– Jeden ze świadków zeznał, że telefonicznie otrzymał przyzwolenie na niewielkie ilości takich recept. Hasło kierownika było ogólnie znane, przy czym nie wiadomo, kto pierwszy je udostępnił. Dowody w sprawie wskazują na to, że centrala firmy przekazała je pracownikom. Obwiniona wiedziała, że wszyscy znają jej hasło, gdyż było potrzebne (w tej firmie) do wystawienia różnych dokumentów, w tym rachunku refundacyjnego – wskazuje Sąd Aptekarski w swoim orzeczeniu.

Okazuje się, że rachunek refundacyjny był sporządzany w aptece przez techników farmaceutycznych. Następnie przesyłano go mailowo do farmaceutki, która go drukowała, podpisywała i przekazywała do oddziału NFZ. To była jedyna czynność, jaką wykonywała w aptece (czytaj również: W co drugiej aptece nie było farmaceuty. Wynik kontroli Inspekcji…).

– Recepty farmaceutyczne w ogromnej ilości, jak na tak krótki czas, wystawiane były na leki stosowane przewlekle, ale również np. na leki sterydowe, które stosuje się krótko, w określonych sytuacjach i pod ścisłą kontrolą lekarza. Wiele leków wydanych w ten sposób to preparaty, które istnieją w mniejszych opakowaniach zarejestrowanych jako OTC. Są wtedy droższe – czytamy w orzeczeniu OSA.

„Nadzieja polskiej farmacji” dopuszcza się „największego grzechu”

Okręgowy Sąd Aptekarski uznał, że naruszenia jakich dopuściła się farmaceutka, zasługują na surową karę. Taką, która uzmysłowi jej skalę przewinienia i ryzyko, jakiego się dopuściła.

– Obwiniona dopuściła się chyba obecnie największego „grzechu” środowiska farmaceutycznego – sprzedała swoje uprawnienia firmie prowadzącej apteki! Nie była obecna w aptece, nie prowadziła nadzoru nad jej pracą, nie interesowała się składem personelu (magistrowie, technicy) ani niczym innymi, co działo się w aptece. W rzeczywistości jedynie firmowała swoją osobą funkcjonowanie apteki i pobierała za to wynagrodzenia – czytamy w uzasadnieniu wyroku.

Artykuł sponsorowany
Redakcja mgr.farm

Pacjent po zawale z problemem rzucenia palenia

23 marca 202315:33

Do apteki, przychodzi 39-letni pan Tomasz. Od ponad 20 lat jest on czynnym palaczem, wypalającym ponad 20 papierosów dziennie. 10 lat temu zdiagnozowano u niego nadciśnienie tętnicze, w związku z czym stosuje on metoprolol (Metocard ZK) w dawce 47,5 mg/dzień. 3 lata temu pan Tomasz przeszedł zawał mięśnia sercowego, co było impulsem dla niego do porzucenia nałogu. W tym celu rozpoczął on farmakoterapię preparatem zawierającym w składzie cytyzynę. Niestety ta próba okazała się nieskuteczna. Teraz, po raz kolejny chce on porzucić palenie tytoniu, więc przyszedł do apteki z prośbą o pomoc farmaceuty w doborze najlepszej ku temu metody.

Palenie papierosów zwiększa ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych

Zdiagnozowane u Pana Tomasza nadciśnienie tętnicze krwi z pewnością ma związek z uzależnieniem od nikotyny. Palenie papierosów obok zaburzeń gospodarki lipidowej należy do czynników ryzyka pierwszego rzędu wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych [1]. Co więcej, to właśnie uzależnienie od nikotyny przyczyniło się prawdopodobnie również do wystąpienia zawału mięśnia sercowego, w tak młodym wieku. Szacuje się, że ryzyko wczesnej śmierci sercowej u palaczy w porównaniu z osobami niepalącymi wzrasta nawet 3-krotnie. Ponadto wykazano, że główną przyczyną rozwoju choroby wieńcowej serca oraz miażdżycy naczyń krwionośnych u osób poniżej 40. roku życia jest palenie papierosów [2].

Zależność pomiędzy zwiększonym ryzykiem wystąpienia choroby niedokrwiennej serca, a paleniem papierosów wynika z kilku mechanizmów:

  • dym tytoniowy uszkadza śródbłonek naczyń krwionośnych;
  • składniki dymu tytoniowego zwiększają aktywność płytek krwi, prowadząc do większego prawdopodobieństwa ich nadmiernej agregacji. Zwiększona krzepliwość krwi jest w głównej mierze odpowiedzialna za powstawanie zawału i determinuje jego rozległość;
  • następuje wzrost skłonności do skurczów naczyń wieńcowych (prowadzi to do odczucia bólu w klatce piersiowej , a przy długotrwałym skurczu do zawału mięśnia sercowego) [2];

Palenie papierosów nasila objawy choroby niedokrwiennej serca i zwiększa ryzyko zgonu

Palenie papierosów przez pana Tomasza po zdiagnozowaniu u niego nadciśnienia tętniczego i włączenia do jego farmakoterapii metoprololu nie było rozsądne. Wykazano, że u pacjentów palących papierosy występuje osłabiona skuteczność działania beta-blokerów, do których należy metoprolol. Decyzja o porzuceniu nałogu po przebytym zawale mięśnia sercowego jest niezwykle istotnym wydarzeniem w życiu pana Tomasza. U osób kontynuujących palenie papierosów po przebytym zawale mięśnia sercowego, przeżywalność w okresie 8 lat wynosi zaledwie 23%. Natomiast, gdy po wystąpieniu zawału mięśnia sercowego pacjent zdecyduje się na porzucenie nałogu, przeżywalność w okresie 8 lat wzrasta do ponad 50% [1,2]. Dlatego rzucenie palenia należy uznać za najważniejszy element niefarmakologicznej terapii zmniejszania ryzyka wystąpienia incydentów sercowo-naczyniowych [1].

Farmaceuta w rozmowie z pacjentem stara się wyjaśnić, jakie zalety niesie ze sobą rzucenie palenia papierosów w odniesieniu do ryzyka związanego z występującymi u pana Tomasza chorobami przewlekłymi. Ponadto uspokaja go w związku z nieudaną próbą rzucenia palenia sprzed kilku lat. Farmaceuta wspomina, że zaledwie 10% palaczy podejmujących próbę rzucenia palenia, osiąga sukces [3]. W związku z tym zachęca go, do podjęcia kolejnej próby walki z nałogiem. Ze względu na to, że poprzednio stosowany preparat z cytyzyną okazał się nieskuteczny, tym razem proponuje mu wybrać nikotynową terapię zastępczą. Polega ona na zastąpieniu nikotyny pochodzącej z papierosów, nikotyną w innej postaci- pozbawionej szkodliwych substancji znajdujących się w dymie papierosowym [3].

Zastosowanie nikotynowej terapii zastępczej ma na celu stopniowe zmniejszenie głodu nikotynowego, przy jednoczesnym niwelowaniu ryzyka wystąpienia przykrych objawów zespołu abstynencyjnego (np. bólów głowy). Następuje to poprzez zmniejszenie zależności funkcjonowania organizmu od konieczności przyjmowania nikotyny. Celem takiego działania jest odzwyczajenie od palenia papierosów i całkowite zaprzestanie stosowania jakichkolwiek produktów z nikotyną w składzie. Nikotynowa terapia zastępcza jest dostępna pod różnymi postaciami:

  • gumy do żucia;
  • pastylki do ssania;
  • systemy transdermalne;
  • aerozole doustne [4,5];

W aptece preparaty należące do niej można otrzymać bez recepty. Panu Tomaszowi ze względu na bardzo dużą ilość wypalanych papierosów (powyżej 20 dziennie) zalecana zostaje terapia przy użyciu gum do żucia [5]. Farmaceuta zaleca pacjentowi żucie gumy zawierającej 4 mg nikotyny w odstępach 1-2 -godzinnych aż do momentu pojawienia się smaku i uczucia mrowienia w jamie ustnej. Następnie należy umieścić gumę pomiędzy policzkiem a dziąsłami. Czynność ta powinna trwać ok. 30 minut. Wówczas nie powinno się spożywać żadnych posiłków oraz płynów. W ciągu doby pan Tomasz nie powinien stosować więcej niż 8-12 gum. Co więcej, w ciągu 3 miesięcy od początku terapii zaleca się, by spróbował on zastosować gumy do żucia z mniejszą zawartością nikotyny (2 mg), a przez kolejne kilka miesięcy rozpoczął stopniowe ich odstawianie (do 6 miesięcy od początku kuracji). Pacjent został także poinformowany o wystąpieniu możliwych działań niepożądanych, takich jak suchość w jamie ustnej, podrażnienie błony śluzowej przewodu pokarmowego, kaszel, czy zaburzenia snu [5,6].

Pan Tomasz został także poinformowany o bardzo ważnej roli, jaką odgrywają metody psychologiczne w procesie rzucania palenia. Mowa tu o takich działaniach jak:

  • nagradzaniu siebie za niepalenie papierosów;
  • samokontrola swojego nałogu, np. oduczenie się odruchu palacza, czyli chęci ciągłego trzymania czegoś w ręce;
  • psychoterapia grupowa, czyli spotkania z innymi uzależnionymi osobami i wymiana doświadczeń w dotarciu do celu [2];

Również, jako sposób wspomagający rzucenie palenia należy rozważyć akupunkturę. Ta niekonwencjonalna metoda, pozwala na rozluźnienie swojego ciała, zredukowanie stresu i pozbycie się w ten sposób chęci palenia. Jest coraz częściej wykorzystywana jako metoda wspomagająca farmakoterapię u osób zmagających się z nałogiem palenia tytoniu [3].

Literatura:

  1. Walewska E, Ścisło L, Szczepanik A, Nowak A, Gądek M, Machnik K. Palenie tytoniu wśród pacjentów z chorobami układu sercowo-naczyniowego. Pielęgniarstwo Chirurgiczne i Angiologiczne 2015; 3:170-175.
  2. Kośmicki M. Palenie tytoniu przez pacjentów z chorobą niedokrwienną serca- możliwości terapii. Przewodnik Lekarza: 38-47
  3. Lempart A. Sposoby zaprzestania nałogu palenia papierosów- mity i kontrowersje. Akademia Krakowska Frycza-Modrzewskiego. Kraków 2015, dostęp online: https://repozytorium.ka.edu.pl/bitstream/handle/11315/2813/Aleksandra%20Lempart.pdf?sequence=1&isAllowed=y
  4. Lachowicz M.  Uzależnienie od papierosów – jak zwiększyć szanse na pokonanie nałogu? Aptekarz Polski 2020; dostęp online: https://www.aptekarzpolski.pl/wiedza/uzaleznienie-od-papierosow-jak-zwiekszyc-szanse-na-pokonanie-nalogu/6/
  5. Mejza F, Cedzyńska M, Bała M, Górecka D. Uzależnienie od tytoniu, Medycyna Praktyczna 2022; dostęp online: https://www.mp.pl/interna/chapter/B16.II.3.23.
  6. CHPL Nicorette gumy do żucia.

Jak oceniasz artykuł?

Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułu

Udostępnij tekst w mediach społecznościowych

9 komentarzy Komentujesz jako gość [ lub zarejestruj]

Korupcja Teddy'ego the Bubble - upomnienie i zamiecenie sprawy pod dywan. Słupowanie - pozbawienie PWZ i "największy grzech farmacji". Izba...
Oj tam kierownikowanie... A zakładanie fikcyjnych spółek jawnych przez dwóch farmaceutów z dwóch krańców Polski i otwieranie aptek dla sieci to jakie to jest przewinienie i grzech?
Chwileczkę czy izbowcy mają z deklem? Slupowanie jest wtedy , gdy słup o niczym nie ma pojęcia i jest w kręcony w jakąś zadyme, tutaj każdy wiedział i się zgadzał na taki stan rzeczy. Jeden ma pieniądze drugi papiery i robia biznes. Ja tez byłem kierem na papierze i jakbym poszedł na oroz to bym ich wysmial ostrzegając ze za wszystko zapłacą jak pójde do sądu powszechnego. Ludzie nie bać się , izbiwcy mogą wam skoczyć wiec trzeba im cisnąc.
A ile godzin trzeba być w aptece żeby nie być skupem wg szanownego sądu aptekarskiego? Bo znam takiego jednego który pracuje w OIA, w NIA a przy okazji jeszcze w Neuce, jednocześnie będąc kierownikiem apteki, w trosce o dobro zawodu i pacjentów możliwe że trzeba złożyć zawiadomienie do rzecznika iż ten pan moze byc w tej aptece tylko słupem.
Aha. Za "największy grzech" grozi trzymiesięczny urlop. Natomiast już od lipca 2020 jak przy wydawaniu leku kod 2d "źle się zaczyta" i NVMS wygeneruje alert, to kara 20 tysięcy złotych, bo przecież fałszujesz leki! Poprosimy jeszcze więcej dobrych zmian, to może nawet część z nas dobrowolnie i publicznie spali pod Sejmem swoje PWZ, nie trzeba będzie Sądu angażować w proces odbierania go.
Pani magister po usłyszeniu wyroku roześmiała się tak szeroko że zajady jej popękały !!!!
Na miejscu pani mgr odwołałbym się do NSA i podał argumenty przeciwko pracodawcy, który szukał bezprawnie magistrów do takiej pracy. Firma się na tym po prostu chciała dorobić, a ona mogła mieć zbyt niskie zarobki i chciała sobie po prostu więcej zarobić, jej sytuacja też powinna być wzięta pod uwagę. Oczywiście to do końca jej nie usprawiedliwia, ale na pewno nie zrzucałbym na nią w taki sposób winy jak to zrobił sąd aptekarski bezpośrednio na mgr tylko na firmę która dopuszcza się takich rzeczy i to ich pociągnąłbym do odpowiedzialności w pierwszej kolejności.
Farmaceuta jest zawodem zaufania publicznego, tzn. że swoje zadania musi wykonywać osobiście. Zastępcą kierownika apteki może być tylko farmaceuta, a przy nieobecności kierownika apteki powyżej dni - farmaceuta, który może zostać kierownikiem. W aptece musi być obecny farmaceuta. Tylko farmaceuta może wydawać niektóre leki i wystawiać recepty farmaceutyczne. Zbyt wiele zdarzyło się w tej aptece, żeby jej nie likwidować. Apteka to natychmiastowego zamknięcia.