REKLAMA
pt. 24 lipca 2020, 09:58

Niezależność farmaceuty: jaka powinna być kara za jej pogwałcenie?

Odebranie zezwolenia na prowadzenie apteki czy kara finansowa? Jakie sankcje powinny grozić pracodawcy farmaceuty, za naruszenie jego niezależności? Kwestia ta była jednym z ciekawszych tematów rozmów podczas wczorajszego posiedzenia podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy o zawodzie farmaceuty…

Farmaceuci sami powinni oceniać posiadane umiejętności i kompetencje do wykonywania usług farmaceutycznych (fot. Shutterstock)
Niezależność farmaceuty oraz sankcje za jej pogwałcenie, będą najistotniejszymi tematami ustawy o zawodzie farmaceuty (fot. Shutterstock)

Niezależność farmaceuty jest jednym z ważniejszych zapisów projektu ustawy o zawodzie farmaceuty. To w nim wielu upatruje sposobu na pozbycie się z aptek wielu patologii, polegających na narzucaniu farmaceutom zadań zawodowych budzących wątpliwości etyczne i merytoryczne. Mowa tutaj o „wciskaniu” pacjentom konkretnych produktów, fałszowaniu dokumentacji, prowadzeniu reklamy czy zezwalaniu na działanie apteki bez obecności farmaceuty. Jednak czy znajdujące się w projekcie przepisy spełnią te oczekiwania?

Przypomnijmy, że projekcie ustawy o zawodzie farmaceuty znalazł się art. 36 ust. 2. Mówi on, że: “Podmiot prowadzący aptekę, punkt apteczny lub dział farmacji szpitalnej jest obowiązany umożliwić aptekarzowi samodzielne podejmowanie decyzji w zakresie sprawowania opieki farmaceutycznej lub udzielania usług farmaceutycznych w zakresie, w jakim są one związane z prowadzoną przez ten podmiot działalnością”.

Za naruszenie tego zapisu mają grozić określone sankcje. Ustawodawca zaproponował ich dopisanie w art. 103 ust. 2 Prawa farmaceutycznego, mówiącego o sytuacjach gdy Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny może cofnąć zezwolenie na prowadzenie apteki. W projekcie zaproponowano dodanie w nim następującego zapisu: “podmiot prowadzący aptekę w sposób uporczywy nie wykonuje obowiązku, o którym mowa w art. 36 ust. 2 ustawy z dnia … o zawodzie farmaceuty”. Innymi słowy, za uporczywe uniemożliwianie aptekarzowi samodzielnego podejmowania decyzji w zakresie opieki farmaceutycznej, właścicielowi ma grozić utrata zezwolenia na prowadzenie apteki (czytaj również: Farmaceuta w aptece powinien być samodzielny i niezależny).

Pomyłka legislacyjna

W tym miejscu należy zwrócić uwagę na pewną pomyłkę legislacyjną, o której pisaliśmy już w styczniu. Pomyłkę, która sprawia, że w obecnym brzmieniu przepisu za naruszenie niezależności farmaceuty nie grozi absolutnie nic. A to dlatego, że w trakcie prac legislacyjnych w Rządowym Centrum Legislacyjnym, ktoś najwyraźniej pogubił się w numeracji artykułów ustawy o zawodzie farmaceuty (czytaj więcej: Błąd w projekcie ustawy o zawodzie pozbawił farmaceutów niezależności?).

A błąd ten polega na tym, że art. 36 ust. 2, o którym mowa w o art. 103 ust. 2 Prawa farmaceutycznego, nie dotyczy niezależności zawodu farmaceuty. W trakcie prac nad projektem zmieniła się bowiem numeracja tego obszaru ustawy o zawodzie farmaceuty. Efekt błędu jest taki, że obecnie właścicielowi apteki grozi utrata zezwolenia, jeśli uporczywie uniemożliwia farmaceucie “niezwłocznie poinformowanie okręgowej izby aptekarskiej, której jest członkiem, o podjęciu lub zakończeniu wykonywania zawodu na obszarze jej właściwości”. Tak bowiem brzmi obecnie art. 36 ust. 2 ustawy o zawodzie farmaceuty.

Wydaje się zatem, że oczywistą poprawką do projektu – która powinna pojawić się na kolejnych posiedzeniach podkomisji – powinna być poprawka odniesienia w art. 103 ust. 2 Prawa farmaceutycznego.

Wybiórcza niezależność farmaceuty

Podczas czwartkowego posiedzenia podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy o zawodzie farmaceuty, kwestia niezależności farmaceutów poruszano kilkukrotnie. Na temat ten zwróciła uwagę m.in. posłanka Marcelina Zawisza (Lewica), pytając Ministerstwo Zdrowia o pewną wybiórczość zapisów o niezależności. A chodzi o to, że obecny zapis odnosi się wyłącznie do niezależności farmaceuty w kontekście opieki farmaceutycznej i usług farmaceutycznych. Tym samym nie obejmuje innych obowiązków zawodowych farmaceuty, dotyczących funkcjonowania apteki (czytaj również: 23 lipca w Sejmie dyskusja o projekcie ustawy o zawodzie farmaceuty).

– Dlaczego niezależność zawodowa farmaceuty dotyczy, według ustawy, sprawowania opieki farmaceutycznej i usług farmaceutycznych, ale już nie realizacji zadań zawodowych? Co wpłynęło na taką decyzję? Czy to jest przeoczenie – pytała posłanka Zawisza.

Odpowiadający na pytanie Łukasz Szmulski – Dyrektor Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji – zapowiedział, że resort przyjrzy się tej kwestii. Obiecał powrócenie do niej podczas dalszych prac podkomisji, kiedy będą omawiane konkretne przepisy.

Taka kara jest zbyt surowa?

W trakcie dyskusji na posiedzenie podkomisji poruszano też kwestię kary za naruszenie niezależności farmaceuty. Przedstawiciele strony społecznej podkreślali, że obecne przepisy regulujące tę kwestię są „dziurawe jak sito”, a kara utraty zezwolenia nieadekwatna. Marcin Wiśniewski – szef Związku Aptekarzy Pracodawców Polskich Aptek – zwracał uwagę, że obecna konstrukcja przepisów zakładająca kary wyłącznie w przypadku „uporczywego” naruszania niezależności farmaceuty „gwarantuje, że ten przepis nie będzie działał” (czytaj również: Projekt ustawy o zawodzie farmaceuty do kosza? Niektórzy aptekarze krytykują…).

– Bardzo trudno jest uzasadnić, że co zostało zrobione uporczywie, bo tak naprawdę nie wiadomo co znaczy „uporczywie”. I druga kwestia nie mniej istotna… Proszę sobie wyobrazić, że w miejscowości gdzie są dwie apteki, niezależność pracownika jest naruszana w sposób znaczny. W tej sytuacji pracownik nie chce doprowadzić do odebrania jego pracodawcy zezwolenia, ponieważ straci pracę. W związku z czym taka sankcja obraca się przeciwko pracownikowi, który będzie to ukrywał i pogodzi się z tym stanem, ale na pewno nie będzie prowadził do tego by cofnąć zezwolenie jego pracodawcy – mówił Wiśniewski.

Jego zdaniem zdecydowanie lepszą sankcją za naruszenie niezależności farmaceuty, byłaby kara finansowa. I to taka, ujęta w odpowiednim przedziale i zaczynająca się od pewnej kwoty. Zdaniem Marcina Wiśniewskiego należałoby taki zapis skonstruować w taki sposób, aby uniknąć sytuacji z nakładaniem symbolicznych kar za łamanie zakazu reklamy aptek.

„Uporczywość” jako „bezpiecznik”

Z tym zdaniem nie zgodził się Tomasz Kaczyński – przedstawiciel pracodawców z rynku aptecznego. Jego zdaniem ministerstwo słusznie uzależniło nakładanie kar od uporczywości naruszenia niezależności farmaceuty. Kara odebrania zezwolenia jest najbardziej dotkliwą ze spotykanych na rynku aptecznym, a „uporczywość” działań była wielokrotnie poruszana w orzecznictwie sądów i jest dobre dookreślona (czytaj również: Aptece cofnięto zezwolenie za uporczywe łamanie zakazu reklamy…).

– Pamiętajmy o tym, że mówimy o najbardziej dotkliwej sankcji dla przedsiębiorcy jaką jest utrata biznesu jego życia, w sytuacji w której dojdzie do jakiegoś nieporozumienia z farmaceutą. Dlatego ten „bezpiecznik” zaproponowany przez Ministerstwo, w ocenie pracodawców jest jak najbardziej słuszny – mówił Tomasz Kaczyński.

Z tym zdaniem nie zgodził się radca prawny Naczelnej Izby Aptekarskiej, Krzysztof Baka. Według niego uporczywe może być naruszanie w bardzo drobnym zakresie nieistotnych kwestii. A można naruszyć niezależność farmaceuty raz w sposób drastyczny i to też powinno być podstawą do cofnięcia zezwolenia.

Szczegółowe kwestie zawarte w projekcie ustawy o zawodzie farmaceuty zostaną rozpatrzone na kolejnym posiedzeniu podkomisji.

©MGR.FARM

Artykuł sponsorowany
Redakcja mgr.farm

Pacjent po zawale z problemem rzucenia palenia

28 marca 202323:18

Do apteki, przychodzi 39-letni pan Tomasz. Od ponad 20 lat jest on czynnym palaczem, wypalającym ponad 20 papierosów dziennie. 10 lat temu zdiagnozowano u niego nadciśnienie tętnicze, w związku z czym stosuje on metoprolol (Metocard ZK) w dawce 47,5 mg/dzień. 3 lata temu pan Tomasz przeszedł zawał mięśnia sercowego, co było impulsem dla niego do porzucenia nałogu. W tym celu rozpoczął on farmakoterapię preparatem zawierającym w składzie cytyzynę. Niestety ta próba okazała się nieskuteczna. Teraz, po raz kolejny chce on porzucić palenie tytoniu, więc przyszedł do apteki z prośbą o pomoc farmaceuty w doborze najlepszej ku temu metody.

Palenie papierosów zwiększa ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych

Zdiagnozowane u Pana Tomasza nadciśnienie tętnicze krwi z pewnością ma związek z uzależnieniem od nikotyny. Palenie papierosów obok zaburzeń gospodarki lipidowej należy do czynników ryzyka pierwszego rzędu wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych [1]. Co więcej, to właśnie uzależnienie od nikotyny przyczyniło się prawdopodobnie również do wystąpienia zawału mięśnia sercowego, w tak młodym wieku. Szacuje się, że ryzyko wczesnej śmierci sercowej u palaczy w porównaniu z osobami niepalącymi wzrasta nawet 3-krotnie. Ponadto wykazano, że główną przyczyną rozwoju choroby wieńcowej serca oraz miażdżycy naczyń krwionośnych u osób poniżej 40. roku życia jest palenie papierosów [2].

Zależność pomiędzy zwiększonym ryzykiem wystąpienia choroby niedokrwiennej serca, a paleniem papierosów wynika z kilku mechanizmów:

  • dym tytoniowy uszkadza śródbłonek naczyń krwionośnych;
  • składniki dymu tytoniowego zwiększają aktywność płytek krwi, prowadząc do większego prawdopodobieństwa ich nadmiernej agregacji. Zwiększona krzepliwość krwi jest w głównej mierze odpowiedzialna za powstawanie zawału i determinuje jego rozległość;
  • następuje wzrost skłonności do skurczów naczyń wieńcowych (prowadzi to do odczucia bólu w klatce piersiowej , a przy długotrwałym skurczu do zawału mięśnia sercowego) [2];

Palenie papierosów nasila objawy choroby niedokrwiennej serca i zwiększa ryzyko zgonu

Palenie papierosów przez pana Tomasza po zdiagnozowaniu u niego nadciśnienia tętniczego i włączenia do jego farmakoterapii metoprololu nie było rozsądne. Wykazano, że u pacjentów palących papierosy występuje osłabiona skuteczność działania beta-blokerów, do których należy metoprolol. Decyzja o porzuceniu nałogu po przebytym zawale mięśnia sercowego jest niezwykle istotnym wydarzeniem w życiu pana Tomasza. U osób kontynuujących palenie papierosów po przebytym zawale mięśnia sercowego, przeżywalność w okresie 8 lat wynosi zaledwie 23%. Natomiast, gdy po wystąpieniu zawału mięśnia sercowego pacjent zdecyduje się na porzucenie nałogu, przeżywalność w okresie 8 lat wzrasta do ponad 50% [1,2]. Dlatego rzucenie palenia należy uznać za najważniejszy element niefarmakologicznej terapii zmniejszania ryzyka wystąpienia incydentów sercowo-naczyniowych [1].

Farmaceuta w rozmowie z pacjentem stara się wyjaśnić, jakie zalety niesie ze sobą rzucenie palenia papierosów w odniesieniu do ryzyka związanego z występującymi u pana Tomasza chorobami przewlekłymi. Ponadto uspokaja go w związku z nieudaną próbą rzucenia palenia sprzed kilku lat. Farmaceuta wspomina, że zaledwie 10% palaczy podejmujących próbę rzucenia palenia, osiąga sukces [3]. W związku z tym zachęca go, do podjęcia kolejnej próby walki z nałogiem. Ze względu na to, że poprzednio stosowany preparat z cytyzyną okazał się nieskuteczny, tym razem proponuje mu wybrać nikotynową terapię zastępczą. Polega ona na zastąpieniu nikotyny pochodzącej z papierosów, nikotyną w innej postaci- pozbawionej szkodliwych substancji znajdujących się w dymie papierosowym [3].

Zastosowanie nikotynowej terapii zastępczej ma na celu stopniowe zmniejszenie głodu nikotynowego, przy jednoczesnym niwelowaniu ryzyka wystąpienia przykrych objawów zespołu abstynencyjnego (np. bólów głowy). Następuje to poprzez zmniejszenie zależności funkcjonowania organizmu od konieczności przyjmowania nikotyny. Celem takiego działania jest odzwyczajenie od palenia papierosów i całkowite zaprzestanie stosowania jakichkolwiek produktów z nikotyną w składzie. Nikotynowa terapia zastępcza jest dostępna pod różnymi postaciami:

  • gumy do żucia;
  • pastylki do ssania;
  • systemy transdermalne;
  • aerozole doustne [4,5];

W aptece preparaty należące do niej można otrzymać bez recepty. Panu Tomaszowi ze względu na bardzo dużą ilość wypalanych papierosów (powyżej 20 dziennie) zalecana zostaje terapia przy użyciu gum do żucia [5]. Farmaceuta zaleca pacjentowi żucie gumy zawierającej 4 mg nikotyny w odstępach 1-2 -godzinnych aż do momentu pojawienia się smaku i uczucia mrowienia w jamie ustnej. Następnie należy umieścić gumę pomiędzy policzkiem a dziąsłami. Czynność ta powinna trwać ok. 30 minut. Wówczas nie powinno się spożywać żadnych posiłków oraz płynów. W ciągu doby pan Tomasz nie powinien stosować więcej niż 8-12 gum. Co więcej, w ciągu 3 miesięcy od początku terapii zaleca się, by spróbował on zastosować gumy do żucia z mniejszą zawartością nikotyny (2 mg), a przez kolejne kilka miesięcy rozpoczął stopniowe ich odstawianie (do 6 miesięcy od początku kuracji). Pacjent został także poinformowany o wystąpieniu możliwych działań niepożądanych, takich jak suchość w jamie ustnej, podrażnienie błony śluzowej przewodu pokarmowego, kaszel, czy zaburzenia snu [5,6].

Pan Tomasz został także poinformowany o bardzo ważnej roli, jaką odgrywają metody psychologiczne w procesie rzucania palenia. Mowa tu o takich działaniach jak:

  • nagradzaniu siebie za niepalenie papierosów;
  • samokontrola swojego nałogu, np. oduczenie się odruchu palacza, czyli chęci ciągłego trzymania czegoś w ręce;
  • psychoterapia grupowa, czyli spotkania z innymi uzależnionymi osobami i wymiana doświadczeń w dotarciu do celu [2];

Również, jako sposób wspomagający rzucenie palenia należy rozważyć akupunkturę. Ta niekonwencjonalna metoda, pozwala na rozluźnienie swojego ciała, zredukowanie stresu i pozbycie się w ten sposób chęci palenia. Jest coraz częściej wykorzystywana jako metoda wspomagająca farmakoterapię u osób zmagających się z nałogiem palenia tytoniu [3].

Literatura:

  1. Walewska E, Ścisło L, Szczepanik A, Nowak A, Gądek M, Machnik K. Palenie tytoniu wśród pacjentów z chorobami układu sercowo-naczyniowego. Pielęgniarstwo Chirurgiczne i Angiologiczne 2015; 3:170-175.
  2. Kośmicki M. Palenie tytoniu przez pacjentów z chorobą niedokrwienną serca- możliwości terapii. Przewodnik Lekarza: 38-47
  3. Lempart A. Sposoby zaprzestania nałogu palenia papierosów- mity i kontrowersje. Akademia Krakowska Frycza-Modrzewskiego. Kraków 2015, dostęp online: https://repozytorium.ka.edu.pl/bitstream/handle/11315/2813/Aleksandra%20Lempart.pdf?sequence=1&isAllowed=y
  4. Lachowicz M.  Uzależnienie od papierosów – jak zwiększyć szanse na pokonanie nałogu? Aptekarz Polski 2020; dostęp online: https://www.aptekarzpolski.pl/wiedza/uzaleznienie-od-papierosow-jak-zwiekszyc-szanse-na-pokonanie-nalogu/6/
  5. Mejza F, Cedzyńska M, Bała M, Górecka D. Uzależnienie od tytoniu, Medycyna Praktyczna 2022; dostęp online: https://www.mp.pl/interna/chapter/B16.II.3.23.
  6. CHPL Nicorette gumy do żucia.

Jak oceniasz artykuł?

Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułu

Udostępnij tekst w mediach społecznościowych

2 komentarze Komentujesz jako gość [ lub zarejestruj]

Mogą się i miesiąc licytować co i jak będzie karane, ale pomijana jest najważniejsza kwestia: kto i jak będzie to kontrolował, jak będzie to można zgłosić/egzekwować? Przez Inspekcję która za obecne pieniądze ma wszystko w pompie? Drogą sądową toczącą się latami? To może co najwyżej ładnie wyglądać na papierze ale jest na jak najlepszej drodze by zostać kolejnym martwym prawem.
Kogoś do reszty pogięło z pomysłem cofania zezwolenia. Czyli tak: właściciel ma w nosie zdanie kierownika. Zatem kierownik zgłasza sprawę do WIF za naruszenie niezależności. WIF przychodzi i zamyka aptekę (czytaj: wywala z roboty kierownika i personel). GRATULUJĘ POMYSŁU! Podsumowując: ktoś naruszy moją niezależność to jemu za karę ja stracę robotę. hahahahaha