REKLAMA
śr. 5 października 2022, 12:33

Przewidywanie katastrof, demagogia i żądania. Minister Zdrowia o stanowisku Podkarpackiej ORA

W połowie lipca Podkarpacka Okręgowa Rada Aptekarska wydała stanowisko, w którym przedstawiła zarzuty i daleko idące postulaty dotyczące funkcjonowania rynku aptecznego. Okazuje się, że resort zdrowia odniósł się do nich po interwencji Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców. Odpowiedź Ministra jest bezlitosna…

Reklama wyrobów medycznych w końcu zostanie uregulowana prawnie (fot. Shutterstock)
Minister bezlitośnie wytknął farmaceutom demagogię, przewidywanie katastrof i działanie we własnym interesie (fot. MGR.FARM)

– Przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia nie znajdują w Zintegrowanym Systemie Monitorowania Obrotu Produktami Leczniczymi braków leków, nie rozumiejąc funkcjonowania jednego z kluczowych sektorów gospodarki dotyczących bezpieczeństwa obywateli, a za utrudniony dostęp do brakujących produktów leczniczych obwiniają farmaceutów – pisała w swoim stanowisku z 13 lipca Podkarpacka Okręgowa Rada Aptekarska.

Stanowisko to było szeroko komentowane w środowisku aptekarskim, bowiem zawierało stanowcze zarzuty pod adresem Ministra Zdrowia oraz daleko idące postulaty dotyczące „apteki dla aptekarza”. ORA domagała się w nim m.in. przekazania w ciągu 5 lat wszystkich aptek w ręce farmaceutów. Podkarpaccy farmaceuci postulowali też o wprowadzenie opłat za przekazywanie przez apteki danych do ZSMOPL oraz sprawdzanie autentyczności leków w systemie KOWAL (czytaj więcej: Co „apteka dla aptekarza” ma wspólnego z brakami leków? Stanowisko Izby…).

Niewiele wskazywało na to, że Ministerstwo Zdrowia w ogóle zareaguje na stanowisko Podkarpackiej ORA. Okazuje się jednak, że pod koniec lipca Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców poprosił Adama Niedzielskiego o ustosunkowanie się do niego. Na odpowiedź trzeba było czekać do września. Co prawda resort uznał w niej, że stanowisko PORA to nie posiada swego skonkretyzowanego adresata, jednak w związku z żądaniem Rzecznika, „abstrahując od charakteru stanowiska OIA”, Minister (a w zasadzie w jego imieniu podsekretarz stanu Maciej Miłkowski) ustosunkował się do niego.

Nadzór na obrotem lekami

W pierwszej kolejności udzielający odpowiedzi Maciej Miłkowski odniósł się do kwestii braku leków i funkcji, jaką pełni ZSMOPL.

– Zarzut, jakoby przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia nie znajdują w Zintegrowanym Systemie Monitorowania Obrotu Produktami Leczniczymi braków leków jest gołosłowny. Jak każdy tego rodzaju zarzut, winien on być należycie umotywowany i uzasadniony (choćby poprzez poparcie go stosownymi dowodami i przykładami). OIA pomija przy tym fakt, że Minister Zdrowia, ani obsługujący go urząd, nie jest – jako taki – ustawowo powołany do sprawowania nadzoru nad obrotem produktami leczniczymi, gdyż powołane są do tego stosowne inne organy administracji rządowej – czytamy w odpowiedzi resortu.

Minister Zdrowia dodatkowo wskazał, że nie jest ani administratorem danych przetwarzanych w ZSMOPL, ani administratorem samego systemu jako takiego, a zatem możliwości analityki prowadzonej na podstawie danych przetwarzanych w omawianym systemie, są po stronie Ministra Zdrowia ograniczone (czytaj więcej: Minister Zdrowia: Braki leków mogą wynikać z niezamawiania ich przez apteki).

Przewidywanie katastrof, demagogia i żądania

Resort zdrowia odniósł się też do części stanowiska Podkarpackiej ORA zawierającej zarzuty i postulaty dotyczące „apteki dla aptekarza”. Udzielający odpowiedzi wiceminister Maciej Miłkowski stwierdził, że spośród sformułowanych „diagnoz” stawianych w ogólnej części stanowiska OIA, nie sposób odnieść się do niej precyzyjnie, ze względu na jej „wysoki poziom ogólności, hasłowość i charakterystyczną, gdyż obserwowalną od lat, skłonność samorządu zawodu farmaceuty do generalizacji i przewidywania katastrof.”

– W istocie więc w części tej, OIA niczego nie diagnozuje, a jedynie oczekuje i stawia żądania nie podbudowując ich należytym uzasadnieniem, a uciekając się głównie do demagogii – pisze Miłkowski.

Odnośnie do żądania OIA w przedmiocie wprowadzenia pięcioletniego okresu przejściowego, w którym właścicielska kontrola nad aptekami miałaby zostać przeniesiona na farmaceutów, w ocenie wiceministra nie jest wiadome, dlaczego w ogóle ten postulat miałby zostać zrealizowany, jak również z jakich względów miałoby to nastąpić natychmiast oraz akurat w 5-letnim horyzoncie czasowym (czytaj również: „Apteka dla aptekarza” po pięciu latach obowiązywania).

– Jak cała reszta postulatów OIA wyrażonych omawianym stanowisku, również ten nie stanowi wyjątku w zakresie przedstawienia dla niego uzasadnienia, by choć w minimalnym stopniu wywrzeć wrażenie, że żądanie OIA jest zasadne. Aktualne regulacje Prawa farmaceutycznego wprowadzone przepisami, tzw. „ustawą Apteka dla Aptekarza” skutkują, i z założenia miały skutkować, tylko na przyszłość (względem momentu swego wejścia w życie), w zakresie tego, kto może być podmiotem wnioskującym o wydanie zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej, a więc takim, który potencjalnie może takie zezwolenie otrzymać – wyjaśnia resort.

W żywotnym interesie samorządu…

W ocenie Macieja Miłkowskiego zgłaszane przez Podkarpacką ORA propozycje zmierzają do docelowego wyłączenia możliwości prowadzenia aptek przez jakiekolwiek inne podmioty, niż jest to w żywotnym interesie samorządu, tj. inne niż prowadzone przez wyłącznie indywidualnych farmaceutów, albo przez spółki, w których wspólnikami/partnerami są tylko farmaceuci.

– W szczególności chodzi o uniemożliwienie prowadzenia aptek ogólnodostępnych przez spółki kapitałowe, podpierając się hasłem „Apteki dla Aptekarza”, w sytuacji, gdy nigdy nie było celem tej inicjatywy odebranie tym podmiotom prawa prowadzenia aptek, jeżeli uzyskały je przed wejściem w życie przepisów ww. ustawy. Innymi słowy, jeżeli w inicjatywie OIA chodzi o rozciągnięcie wymogów art. 99 ust. 3a Prawa farmaceutycznego również na te podmioty, które uzyskały zezwolenie na prowadzenie apteki przed wejściem w życie obecnego brzmienia tego przepisu, to byłaby to inicjatywa sprzeczna założeniami stojącymi u podstaw nowelizacji z 2017 r. – twierdzi resort.

W ocenie Ministra Zdrowia propozycje zawarte w stanowisku Podkarpackiej OIA są „bardzo mocno kontrowersyjne”.

– W bardzo znaczący sposób ingerowałyby one w sferę swobody prowadzenia działalności gospodarczej, poprzez w istocie docelowe uniemożliwienie jej dalszego wykonywania podmiotom, którym w drodze ówcześnie obowiązującej ustawy dozwolono na kontynuowanie jej prowadzenia. Przez wzgląd na powyższe, w ocenie Ministra Zdrowia inicjatywa nie znajduje racjonalnego uzasadnienia i jako taka nie może liczyć na uwzględnienie – wskazuje Maciej Miłkowski.

Artykuł sponsorowany
Redakcja mgr.farm

Pacjent po zawale z problemem rzucenia palenia

23 marca 202315:33

Do apteki, przychodzi 39-letni pan Tomasz. Od ponad 20 lat jest on czynnym palaczem, wypalającym ponad 20 papierosów dziennie. 10 lat temu zdiagnozowano u niego nadciśnienie tętnicze, w związku z czym stosuje on metoprolol (Metocard ZK) w dawce 47,5 mg/dzień. 3 lata temu pan Tomasz przeszedł zawał mięśnia sercowego, co było impulsem dla niego do porzucenia nałogu. W tym celu rozpoczął on farmakoterapię preparatem zawierającym w składzie cytyzynę. Niestety ta próba okazała się nieskuteczna. Teraz, po raz kolejny chce on porzucić palenie tytoniu, więc przyszedł do apteki z prośbą o pomoc farmaceuty w doborze najlepszej ku temu metody.

Palenie papierosów zwiększa ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych

Zdiagnozowane u Pana Tomasza nadciśnienie tętnicze krwi z pewnością ma związek z uzależnieniem od nikotyny. Palenie papierosów obok zaburzeń gospodarki lipidowej należy do czynników ryzyka pierwszego rzędu wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych [1]. Co więcej, to właśnie uzależnienie od nikotyny przyczyniło się prawdopodobnie również do wystąpienia zawału mięśnia sercowego, w tak młodym wieku. Szacuje się, że ryzyko wczesnej śmierci sercowej u palaczy w porównaniu z osobami niepalącymi wzrasta nawet 3-krotnie. Ponadto wykazano, że główną przyczyną rozwoju choroby wieńcowej serca oraz miażdżycy naczyń krwionośnych u osób poniżej 40. roku życia jest palenie papierosów [2].

Zależność pomiędzy zwiększonym ryzykiem wystąpienia choroby niedokrwiennej serca, a paleniem papierosów wynika z kilku mechanizmów:

  • dym tytoniowy uszkadza śródbłonek naczyń krwionośnych;
  • składniki dymu tytoniowego zwiększają aktywność płytek krwi, prowadząc do większego prawdopodobieństwa ich nadmiernej agregacji. Zwiększona krzepliwość krwi jest w głównej mierze odpowiedzialna za powstawanie zawału i determinuje jego rozległość;
  • następuje wzrost skłonności do skurczów naczyń wieńcowych (prowadzi to do odczucia bólu w klatce piersiowej , a przy długotrwałym skurczu do zawału mięśnia sercowego) [2];

Palenie papierosów nasila objawy choroby niedokrwiennej serca i zwiększa ryzyko zgonu

Palenie papierosów przez pana Tomasza po zdiagnozowaniu u niego nadciśnienia tętniczego i włączenia do jego farmakoterapii metoprololu nie było rozsądne. Wykazano, że u pacjentów palących papierosy występuje osłabiona skuteczność działania beta-blokerów, do których należy metoprolol. Decyzja o porzuceniu nałogu po przebytym zawale mięśnia sercowego jest niezwykle istotnym wydarzeniem w życiu pana Tomasza. U osób kontynuujących palenie papierosów po przebytym zawale mięśnia sercowego, przeżywalność w okresie 8 lat wynosi zaledwie 23%. Natomiast, gdy po wystąpieniu zawału mięśnia sercowego pacjent zdecyduje się na porzucenie nałogu, przeżywalność w okresie 8 lat wzrasta do ponad 50% [1,2]. Dlatego rzucenie palenia należy uznać za najważniejszy element niefarmakologicznej terapii zmniejszania ryzyka wystąpienia incydentów sercowo-naczyniowych [1].

Farmaceuta w rozmowie z pacjentem stara się wyjaśnić, jakie zalety niesie ze sobą rzucenie palenia papierosów w odniesieniu do ryzyka związanego z występującymi u pana Tomasza chorobami przewlekłymi. Ponadto uspokaja go w związku z nieudaną próbą rzucenia palenia sprzed kilku lat. Farmaceuta wspomina, że zaledwie 10% palaczy podejmujących próbę rzucenia palenia, osiąga sukces [3]. W związku z tym zachęca go, do podjęcia kolejnej próby walki z nałogiem. Ze względu na to, że poprzednio stosowany preparat z cytyzyną okazał się nieskuteczny, tym razem proponuje mu wybrać nikotynową terapię zastępczą. Polega ona na zastąpieniu nikotyny pochodzącej z papierosów, nikotyną w innej postaci- pozbawionej szkodliwych substancji znajdujących się w dymie papierosowym [3].

Zastosowanie nikotynowej terapii zastępczej ma na celu stopniowe zmniejszenie głodu nikotynowego, przy jednoczesnym niwelowaniu ryzyka wystąpienia przykrych objawów zespołu abstynencyjnego (np. bólów głowy). Następuje to poprzez zmniejszenie zależności funkcjonowania organizmu od konieczności przyjmowania nikotyny. Celem takiego działania jest odzwyczajenie od palenia papierosów i całkowite zaprzestanie stosowania jakichkolwiek produktów z nikotyną w składzie. Nikotynowa terapia zastępcza jest dostępna pod różnymi postaciami:

  • gumy do żucia;
  • pastylki do ssania;
  • systemy transdermalne;
  • aerozole doustne [4,5];

W aptece preparaty należące do niej można otrzymać bez recepty. Panu Tomaszowi ze względu na bardzo dużą ilość wypalanych papierosów (powyżej 20 dziennie) zalecana zostaje terapia przy użyciu gum do żucia [5]. Farmaceuta zaleca pacjentowi żucie gumy zawierającej 4 mg nikotyny w odstępach 1-2 -godzinnych aż do momentu pojawienia się smaku i uczucia mrowienia w jamie ustnej. Następnie należy umieścić gumę pomiędzy policzkiem a dziąsłami. Czynność ta powinna trwać ok. 30 minut. Wówczas nie powinno się spożywać żadnych posiłków oraz płynów. W ciągu doby pan Tomasz nie powinien stosować więcej niż 8-12 gum. Co więcej, w ciągu 3 miesięcy od początku terapii zaleca się, by spróbował on zastosować gumy do żucia z mniejszą zawartością nikotyny (2 mg), a przez kolejne kilka miesięcy rozpoczął stopniowe ich odstawianie (do 6 miesięcy od początku kuracji). Pacjent został także poinformowany o wystąpieniu możliwych działań niepożądanych, takich jak suchość w jamie ustnej, podrażnienie błony śluzowej przewodu pokarmowego, kaszel, czy zaburzenia snu [5,6].

Pan Tomasz został także poinformowany o bardzo ważnej roli, jaką odgrywają metody psychologiczne w procesie rzucania palenia. Mowa tu o takich działaniach jak:

  • nagradzaniu siebie za niepalenie papierosów;
  • samokontrola swojego nałogu, np. oduczenie się odruchu palacza, czyli chęci ciągłego trzymania czegoś w ręce;
  • psychoterapia grupowa, czyli spotkania z innymi uzależnionymi osobami i wymiana doświadczeń w dotarciu do celu [2];

Również, jako sposób wspomagający rzucenie palenia należy rozważyć akupunkturę. Ta niekonwencjonalna metoda, pozwala na rozluźnienie swojego ciała, zredukowanie stresu i pozbycie się w ten sposób chęci palenia. Jest coraz częściej wykorzystywana jako metoda wspomagająca farmakoterapię u osób zmagających się z nałogiem palenia tytoniu [3].

Literatura:

  1. Walewska E, Ścisło L, Szczepanik A, Nowak A, Gądek M, Machnik K. Palenie tytoniu wśród pacjentów z chorobami układu sercowo-naczyniowego. Pielęgniarstwo Chirurgiczne i Angiologiczne 2015; 3:170-175.
  2. Kośmicki M. Palenie tytoniu przez pacjentów z chorobą niedokrwienną serca- możliwości terapii. Przewodnik Lekarza: 38-47
  3. Lempart A. Sposoby zaprzestania nałogu palenia papierosów- mity i kontrowersje. Akademia Krakowska Frycza-Modrzewskiego. Kraków 2015, dostęp online: https://repozytorium.ka.edu.pl/bitstream/handle/11315/2813/Aleksandra%20Lempart.pdf?sequence=1&isAllowed=y
  4. Lachowicz M.  Uzależnienie od papierosów – jak zwiększyć szanse na pokonanie nałogu? Aptekarz Polski 2020; dostęp online: https://www.aptekarzpolski.pl/wiedza/uzaleznienie-od-papierosow-jak-zwiekszyc-szanse-na-pokonanie-nalogu/6/
  5. Mejza F, Cedzyńska M, Bała M, Górecka D. Uzależnienie od tytoniu, Medycyna Praktyczna 2022; dostęp online: https://www.mp.pl/interna/chapter/B16.II.3.23.
  6. CHPL Nicorette gumy do żucia.

Jak oceniasz artykuł?

Twoja ocena: Jeszcze nie oceniłeś/aś artykułu

Udostępnij tekst w mediach społecznościowych

1 komentarz Komentujesz jako gość [ lub zarejestruj]

Ktoś jeszcze ma wątpliwości co do roli farmaceuty? Wystarczyło napisać: Siedzieć cicho i stulić... buzię.